„Nowy początek” – strach przed tym, czego nigdy nie pojmiemy i jeden z najlepszych filmów SF ostatnich lat

„Nowy początek” – strach przed tym, czego nigdy nie pojmiemy i jeden z najlepszych filmów SF ostatnich lat14.11.2016 13:52
Paweł Olszewski

Kiedy za zrobienie inteligentnego science fiction o pierwszym kontakcie bierze się reżyser filmów takich jak „Labirynt”, „Wróg” czy „Sicario”, można oczekiwać wiele.

Kiedy za zrobienie inteligentnego science fiction o pierwszym kontakcie bierze się reżyser filmów takich jak „Labirynt”, „Wróg” czy „Sicario”, można oczekiwać wiele. A Villeneuve’owi udaje się te oczekiwania jeszcze przerosnąć. „Nowy początek” to wyśmienite kino, wcale nie tylko dla fanów gatunku. I film, o którym spokojnie można mówić w kategoriach oscarowych.Zgodnie z tradycją największego kina science fiction, „Nowy początek” bierze jakąś naukową hipotezę, dodaje do tego wizjonerskie pomysły scenarzysty i reżysera, a wszystko to wykorzystuje do tego, żeby opowiedzieć historię przede wszystkim o ludziach. I co fascynuje w tym filmie, to jak dobrze działa on na wszystkich swoich poziomach. Stawia intrygujące pytania o naturę języka i jego wpływ na nasze postrzeganie świata. Każe nam zastanowić się nad tym, jak zachowalibyśmy się w obliczu nieznanego. Ale przy tych wszystkich ważkich tematach nie zapomina o bardzo mocnym emocjonalnym rdzeniu.Olbrzymia w tym zasługa fenomenalnej Amy Adams. Grana przez nią dr Louise obarczona jest zadaniem nawiązania dialogu z przybyszami z kosmosu. Jej zmagania z rozszyfrowaniem kompletnie niezrozumiałych komunikatów stanowią większość fabuły filmu, ale to tylko najbardziej powierzchowna warstwa tego, co się w nim dzieje. Louise bowiem od samego początku walczy z osobistymi problemami, a jej postać dzięki zasługującej na Oscara kreacji aktorki jest czymś znacznie więcej niż tylko „genialnym naukowcem, który wykonuje świetną robotę”.

Już w pierwszych scenach filmu poznajemy historię tragicznie zmarłej córki dr Louise. Charakterystyczne jest, że film o 12 tajemniczych statkach kosmitów, które pojawiły się w przypadkowych miejscach na całej Ziemi, zaczyna się właśnie od takiej osobistej, intymnej historii. To przeżycie ciąży nad postacią bohaterki, wracając w najbardziej kluczowych momentach filmu. Do samego końca nie wiemy jednak, jakie znaczenie mają te wspomnienia. Czy strata zwiększa jej determinację? Czy jest utrudniającym jej pracę ciężarem? Adams w swojej kreacji unika oczywistej odpowiedzi na to pytanie, a reżyser i scenarzysta nie rzucają w nas banałami. Film doskonale unika taniego manipulowania emocjami, potrafiąc być przy tym niezwykle poruszającym.To co tragiczne, ale koniec końców zwyczajne, przeplata się w „Nowym początku” z niesamowitym i obcym. Przybysze nie są tu małymi zielonymi ludzikami, jakąś lekką wariacją na temat nas samych. Są czymś całkowicie innym, każącym nam przemyśleć to, czy nasz sposób postrzegania świata jest jedynym możliwym. I czy w ogóle jest w jakiś sposób słusznym.

Wspominana  w filmie Hipoteza Sapira-Whorfa głosi, że język, którym się posługujemy, determinuje sposób naszego myślenia. Co więc stanie się, jeżeli poznamy sposób komunikacji bytów tak od nas odmiennych, że kompletnie niezrozumiałych? Tak jak osobista tragedia bohaterki stanowi emocjonalne centrum filmu, tak to pytanie stoi u jego podstaw naukowych. I podobnie jak w przypadku historii o ludzkiej tragedii, i w tym miejscu udaje mu się uniknąć tanich scenariuszowych sztuczek. Odwaga stawianych przez niego pytań fascynuje równie mocno jak sprawność w angażowaniu emocji widza. A udzielane odpowiedzi, chociaż ostatecznie dryfują jednak mocniej w stronę fantastyki niż nauki, nie pozostawiają wrażenia niedosytu. Nie ma tu też deus ex machiny rodem z „Interstellar”, rzucającej na koniec cień na cały odbiór dzieła.Podobnie jak poprzednie filmy kanadyjskiego reżysera, „Nowy początek” emanuje ciężkim, przybijającym klimatem. Pełen jest długich, spokojnych ujęć, a przy tym chociaż teoretycznie „nic się w nim nie dzieje”, to nie pozwala nawet na chwilę złapać oddechu. Cały czas czuć tu niepokój, zagrożenie, ale wynikające nie z obawy, że zaraz wydarzy się coś strasznego, a właśnie z przeczucia, że od początku jest tu coś nie tak. Że czegoś tu nie rozumiemy. Bo przecież jak możemy zrozumieć coś całkowicie nam obcego. Jak możemy pojąć coś rozumującego na poziomie niedostępnym dla naszych umysłów. I tak jak w „Labiryncie czy „Sicario” nastrój ten służył podkreślaniu obawy o to, do czego człowiek jest zdolny, tak w „Nowym początku” każe nam zastanawiać się nad tym, do czego nigdy zdolni nie będziemy. To chyba jeszcze bardziej przerażające.

„Nowy początek” to z całą pewnością jeden z najlepszych filmów science fiction ostatnich lat i dowód na to, że w tym gatunku można jeszcze pokazać coś ciekawego. Że da się opowiedzieć historię o pierwszym kontakcie z uniknięciem banału i powtarzania tego, co zostało już wcześniej zrobione dziesiątki razy. To również niesamowity pokaz umiejętności reżyserskich, operatorskich i realizatorskich. Bo do całej tej warstwy intelektualnej i emocjonalnej dochodzi jeszcze jedno – ten film się rewelacyjnie ogląda. Villeneuve wciąga nas w sam środek każdej sceny, sprawiając, że śledzimy wydarzenia na ekranie z przyspieszonym biciem serca. Nie wiem, czy od kina w ogóle można jeszcze oczekiwać czegoś więcej.

Dominik Gąska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.