Nowe części starych gier z ruchem i w 3D. Podsumujmy, co pokazało Sony

Nowe części starych gier z ruchem i w 3D. Podsumujmy, co pokazało Sony07.06.2011 12:09
marcindmjqtx

Pokaz Sony na targach E3 był... eufemistycznie można powiedzieć, że zachowawczy i przewidywalny. A waląc prosto z mostu: miejscami był po prostu nudny. I mówię to jako ktoś, kto na niego czekał.

Jeśli miałbym podsumować go dwoma słowami, to byłyby to Move (your) Vita, gdyż to kontrolerowi ruchowemu oraz nowej konsoli poświęcono najwięcej czasu. Nie zabrakło oczywiście gier, ale w większości były to rzeczy już zapowiedziane, bądź kontynuacje. Na minus konferencji Sony, w stosunku do oglądanego wcześniej przeze mnie Ubisoftu zaliczam za dużo mowy-trawy, ideologię zamiast konkretów i krótkie filmiki.

I like to Move it. Sony ostro wzięło się za promocję swojego jakby zaniedbanego ostatnio kontrolera ruchowego. na konferencji odmieniano Move przez wszystkie przypadki, pokazują kontroler zarówno w grach bardziej imprezowych jak i w tytułach skierowanych do bardziej zapalonych graczy - o akceptację Move przez tych ostatnich Sony walczy bardzo wytrwale. Nie wiem, czy ujmie ich koszykówka NBA2K2012, która bardziej wyglądała jak RTS, gdzie kontrolerem wskazujemy kolejnych zawodników. Zaproszony na scenę Kobe Bryant bardzo się starał dobrze bawić, ale w sumie nie wypadł ani dobrze, ani naturalnie.

Gdzieś na styku imprez i hardkora znalazło się Medieval Moves: Deadmund's Quest - hack'n'slash na Move, który wygląda jak łucznictwo i walki gladiatorów ze Sports Champions wrzucone do świata fantasy. Jakoś mnie nie przekonuje - przy grach o łażeniu po lochach można spędzić godziny, ale ile da się wystać przed telewizorem. Choć wrażenie robi przenoszenie ruchów i działań do świata i możliwość np. przecięcia liny.

Po sukcesie Killzone 3 i Move wiadomo było, że Sony będzie promować ten kontroler w strzelaninach. Stąd nie dziwi Resistance 3 w zestawie ze specjalnym karabinkiem, który pojawi się też w Polsce. Sama gra wygląda jednak na typową część trzecią - zróbmy więcej i lepiej, ale jednak tego samego.

O dziwo, Sony udało się także namówić Irrational Games do zaimplementowania obługi Move w nowym Bioshocku. Na kontroli różdżką będzie też oparta strzelanina w świecie Star Trek, która do złudzenia przypominała mi Mass Effect.

Bardzo promowano też 3D - znajdzie się w prawie każdym ważnym nowym tytule, a także w kilku odświeżonych starszych - kolekcji God of War z PSP oraz Ico i Shadow of the Collossus. Pokazano także 24-calowy telewizor, który ma być sposobem na 3D w każdym domu. Jak dla mnie jest trochę za mały, ale ma ciekawą funkcję wyświetlania osobnego obrazu dla każdego z dwóch graczy. Będzie w zestawie w okularami, kablem HDMI i Resistance 3. Piotrek dowiedział się, że prawdopodobna polska cena zestawu będzie wynosić 1600 zł.

Vita = życie Nowy produkt Sony wyszedł zaprezentować sam szef szefów - Kazuo Hirai. Potwierdził, że plotki o nazwie PS Vita to prawda. Rozpływał się m.in. nad różnorodnymi kontrolerami, które konsola będzie posiadać. Na przykłądzie Uncharted: Golden Abyss pokazano,  że ekran dotykowy może współistnieć z przyciskami. Wrogów można atakować zarówno naciskając guziki, jak i pukając w ekran, a do wspinania po ścianie wykorzystać żyroskop i rysowanie trasy palcem. Gracz ma wybór. Poza tym Uncharted na PS Vita niewiele odbiega od wersji na PS3, a na pewno wyznacza standardy w grafice jaką można zobaczyć na przenośnym sprzęcie.

Dużo uwagi poświęcił aspektom społecznościowym i sieciowym, które stają się powoli standardem i najbardziej reklamowanym elementem gier. Sony chce na Vita rozwijać swoją filozofię "Graj, twórz, dziel się", więc nic dziwnego, że zobaczymy nowe wersje Little Big Planet oraz ModNation Racers - w obydwu możliwe będzie pobieranie zawartości ze starszych wersji na PS3.

Adrian Palma: Po fatalnym briefingu Microsoftu, nieco lepszym Electronic Arts i naprawdę dobrym pokazie Ubisoftu, oczekiwałem, że konferencyjny maraton zakończy się, w wykonaniu Sony, mocnym uderzeniem. Niestety, zawiodłem się. W kwestii PlayStation 3 moim zdaniem zarządziło jedynie Uncharted 3 i BioShock: Infinite (ale czy ktoś myślał, że będzie inaczej?), na plus zaliczyć też trzeba zapowiedź czwartej części serii Sly (choć o jej powstawaniu już wiedzieliśmy i o niespodziance nie było mowy). Jeśli idzie o PS Vita - tworzenie przenośnych wersji hitów z PS3 i powtarzanie taktyki znanej z PSP kompletnie do mnie nie przemawia, acz nie ukrywam, że gry na tym sprzęcie wyglądają wspaniale. A, i cena - 249 dolarów to bardzo pozytywne zaskoczenie. Szkoda, że na chwilę obecną nie czuję żadnej potrzeby kupna konsolki.

Integracja z dużą konsolą także często była podkreślana. Stawia na nią Ruin - przypominający Diablo 3 i Torchlight hack'n'slash. Co go wyróżniało, to możliwość zapisu gry w  chmurze i przenoszenie się z grą na PS3. Oraz ciekawe opcje społecznościowe - gracze budują sobie kryjówki w lochach, a inni w każdej chwili mogą je zaatakować. Warto mieć konsolę ze sobą i zerkać na powiadomienia.

Ciekawe zaś, że Vita doczeka się tego, czego nie mogła PS3 - międzygrowego kanału chatowego.

Poznaliśmy też ceny: 299 dolarów za wersję WiFi i 3G, 249 dolarów za samo WiFi. Przeliczając 1 dolar  = 1 euro i mnożąc przez 4 otrzymujemy ok. 1200 i 1000 zł. W optymistycznym wariancie. Sama konsola wygląda jednak super, gry na razie nie powalają, ale jest potencjał, by ją rozkręcić. Mniej klonów z PS3 poproszę.

Ciemność widzę A poza tym raczej pustka. Oczywiście był pewniak - Uncharted 3, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dwójka tak podniosła poprzeczkę w czynieniu z gry filmu akcji, że zobaczymy zmiany tylko w grafice. Sly Cooper 4 wygląda ślicznie i kolorowo, ale to sprawdzona marka z grubsza wiadomo, czym będzie.

Nieco z braku innych rewelacji Sony mocno akcentowało wyjątkowość gier na PS3. SSx dostanie nowe tory na górze Fuji, Need For Speed - supersamochody, Battlefield 3 - darmowego Battlefielda 1943, a Bioshock Infinite - pierwszego Bioshocka. Na plus wyróżnił się tu Street Fighter x Tekken z dodatkową postacią. Po Kratosie w Mortal Kombat przyszła kolej na Cole'a z Infamous, który pojawi się w tej grze. Niewiele rozgrywki widzieliśmy, ale fani bijatyk powinni być zadowoleni - a Vita ma coś, by konkurować w tym sektorze z Nintendo 3DS. Choć ciekawe jak mocno przepakowany Cole wpasuje się między walczące dość tradycyjnie postacie z Tekkena.

Nadzieję wiążę z w miarę nowymi markami: Dust 154 - wydawaną tylko na PS3 kosmiczną strzelaniną w świecie EVE Online spiętą z pecetowym MMO. Oraz ze Starhawk, gdzie widziałem i żołnierzy i szybkie pojazdy i wielkie mechy i statki kosmiczne - a wszystko w wielkiej bitwie rozgrywającej się na powierzchni planety i w przestrzeni nad nią. Wielki rozmach, sporo patosu, ale zrobiło wrażanie. Nadal jednak są to tytuły, których się spodziewaliśmy. Zabrakło mi czegoś kompletnie nowego, przy czym zrobiłbym "Wooow!" i szybciutko zanotował tytuł.

Starhawk

I co, już koniec?! Czy jestem zadowolony? Średnio. Liczyłem na większy nacisk na nowe tytuły i pokazanie współpracy deweloperów z Sony. Czekałem na nową grę od Quantic Dream, może coś dużego od DoubleFine, kolejny efekt braterstwa z Valve i pomysł na wykorzystanie Steama. Dostałem kilka nowych części starych marek i średnioprzenośną konsolę. Choć nie ukrywam - Vita możliwościami robi wrażenie, choć nikt nie wspomniał ile trzyma na baterii. Ale i w ofercie dla niej zabrakło mi oryginalności. Mam wrażenie, że Sony, podobnie jak Nintendo, brnie w ślepą uliczkę robienia z małej konsolki klona tej większej i przenoszenia tam znanych i często już ogranych marek i tytułów. Czekam na świeże idee: Patapon i Scribblenauts tej generacji konsolek kieszonkowych. Oby do Gamesconu...

Paweł Kamiński

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.