Nie uwierzycie, jaką technologią zachwyca się Cliff Bleszinski, a Notch daje na nią 10 tysięcy dolarów

Nie uwierzycie, jaką technologią zachwyca się Cliff Bleszinski, a Notch daje na nią 10 tysięcy dolarów02.08.2012 12:20
marcindmjqtx

Trzymajcie się mocno, wracamy ekspresem do pomysłów z lat dziewięćdziesiątych! Ale w nowej wersji - która zadziwiła nawet Gabe'a Newella.

Twitter, a potem internet rozgrzał się do czerwoności pod wpływem nowego projektu z Kickstartera - znane nazwiska branży gier wypowiadają się o nim w samych superlatywach:

Czym jest Oculus Rift, o którym słychać już od jakiegoś czasu?

Nie uwierzycie...

To hełm rzeczywistości wirtualnej zaprojektowany specjalnie do gier. Więcej: to hełm rzeczywistości wirtualnej, który w ciągu jednego dnia zebrał na Kickstarterze ponad 770 tysięcy dolarów. Jednak sukces na tym serwisie nie jest chyba miarodajny - ludzie dają tam pieniądze na wiele projektów.

W tym wypadku ważniejsze są opinie ludzi, którzy z entuzjazmem wypowiadają się w filmie: Gabe Newell, John Carmack, Cliff Bleszinski oraz wielu innych znanych lub przedstawicieli znanych graczom firm. Zgodnie twierdzą, że Oculus może być rewolucją. Sami pisaliśmy o tym, wcześniej z lekkim niedowierzaniem, zastanawiając się czy John Carmack zwariował czy raczej jest geniuszem. Wygląda na to, że raczej to drugie - ale nie uprzedzajmy faktów:

Co to jest? Oculus Rift to efekt marzeń jednego człowieka - Palmera Luckey, który postanowił zrobić urządzenie, dzięki któremu naprawdę mógłby zanurzyć się w grze. Główne cechy hełmu Oculus Rift, które pozwalają na poszerzenie postrzegania gry to stereoskopowe 3D, szerokie pole widzenia (110 stopni w poziomie, 90 w pionie) oraz płynne śledzenie ruchów głowy. Jak twierdzi twórca przy tak szerokim polu widzenia ciężko mówić o "patrzeniu na ekran" - raczej czuje się, jakby się tam było. Także śledzenie ruchów głowy ma mieć tak małe opóźnienie, jak to tylko możliwe. Rozdzielczość ekranu to 1280x800 - dzielona na dwoje oczu, do do hełmu da się podłączyć urządzenia przez porty VGA, DVI i HDMI - jest także opcja przesyłania wideo przez sieć. Oculus ma być lekki - prototypy ważą 270 gramów, docelowo waga ma nie przekroczyć pół kilo.

W dodatku całość projektu gadżetu ma być dostępna na zasadach open source - każdy będzie mógł wprowadzić modyfikacje.

Świetnie, gdzie mogę to kupić? Celem Kickstartera jest dostarczenie twórcom gier zestawu deweloperskiego, który pozwoli im dostosowywać gry i ich silniki do urządzenia. Dopiero po uwzględnieniu ich spostrzeżeń zacznie powstawać wersja komercyjna. Dlatego nie należy traktować tego Kickstartera jako przedsprzedaży. By dostać zestaw deweloperski należy zapłacić aż 275-300 dolarów - twórcy dostają też SDK, narzędzia integrujące z silnikami Unreal Engine i Unity oraz kopię Dooma 3 BFG Edition, która już działa z tym gadżetem. Twórca na razie tylko obiecuje, że dostarczy działające urządzenie - ofiarowując pieniądze bierzemy dopiero udział w jego projektowaniu. A mimo to zainteresowanie jest ogromne.

Pierwsze wrażenia Zachodnie serwisy miały już okazję testować prototyp Oculus Rift. Adam Rosenberg z G4TV tak opisał wrażenia z grania w Dooma 3 BFG:

Nawet mimo wyświetlacza o niskiej rozdzielczości, efekt używania Oculus Rift do gier jest porażający. Zostajesz dosłownie przeniesiony do gry, a hełm odczytuje każdy ruch twojej głowy i działa. Oculus Rift nie robi jednak wszystkiego; używałem pada do Xboksa 360 do poruszania, walki i interakcji z otoczeniem. Hełm odpowiada za uczucie "bycia w grze". Na początku to nieco dezorientujące. Kilka razu musiałem łapać równowagę po tym jak z przyzwyczajenia chciałem obrócić głowę i ciało w kierunku, w którym się poruszałem w grze. Ale to jednak działa i to działa dobrze. Czyżby technologia, którą branża już raz odrzuciła jednak wracała do łask? Wierzyć mi się nie chce, ale zachwyty twórców nie biorą się znikąd. Trzeba wziąć poprawkę, że często są oni entuzjastami rozmaitych nowych gadżetów i rozwiązań. Niemniej czuję się równie zaintrygowany i choć nie jestem raczej skłonny do inwestowania pieniędzy, to będę się bacznie przyglądał.

Paweł Kamiński

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.