Nie potrafię grać w Spelunky 2, ale w niczym mi to nie przeszkadza [Recenzja]

Nie potrafię grać w Spelunky 2, ale w niczym mi to nie przeszkadza [Recenzja]14.10.2020 12:23

Moja średnia przebywania na planszy w Spelunky 2 jest żenująco niska, a liczba zgonów to pewnie powód do wstydu. Każdą inną grę (pozdrawiam Dark Souls) po tylu niepowodzeniach rzuciłbym w kąt, ale Spelunky 2 nie jest jak każda inna gra.

Chociaż w wielu grach z gatunku roguelike umieranie jest normą, te najlepsze zawsze dają nadzieję. "Może teraz ci się nie udało, ale dzięki odkrytej umiejętności lub zdobytej broni pójdzie ci lepiej" - zdają się pocieszać twórcy, których przed chwilą przeklinaliśmy. Mistrzowsko robi to "Hades" i pewnie dlatego tak trudno oderwać się od ekranu.

Twórcy "Spelunky 2" mają jednak inne podejście.

Oni nie dają nadziei. Wręcz przeciwnie - za każdym razem pokazują, że będzie jeszcze gorzej.

Żmija i diament

Zginąłem setny raz. Zaczynam od początku. W "Spelunky 2" zasady są przecież proste - i to jedyna rzecz, o której można tak powiedzieć. Chodzi o to, żeby dostać się na sam dół, omijając pułapki, potwory i inne przeszkody. Tyle teorii, bo w praktyce zmiata mnie z planszy po 30 sekundach. Jak dobrze pójdzie.

Ale się nie poddaję. Jeszcze jedna próba. Wychodzę z jaskini. Obok mnie leży dzban. Ostatnim razem jak go rozbiłem, znalazłem diament. Kasa się przydaje. Uderzam, ale w środku zamiast skarbu był jadowity wąż, który ugryzł mnie, a potem poprawił wystrzelonym jadem. Mam "jedno serce", więc nawet nie próbuję iść dalej. Zaczynam od nowa.

Ominął mnie szał związany z pierwszą częścią. Dużo dobrego słyszałem o tym tytule, ale jakoś nigdy nie było okazji, więc od razu zgłosiłem się do testów "Spelunky 2". Mimo że nie grałem w jedynkę, to sugerując się gameplayem poprzednik był banalny. A na pewno początkowe momenty. W nich "Spelunky" przy "Spelunky 2" to jak wjazd na Morskie Oko prywatnym helikopterem przy wejściu na K2. W klapkach. Z zawiązanymi oczami. I jedną ręką w gipsie.

Nie przesadzam. Od samego początku "Spelunky 2" rzuca na nas armię stworów, których w większości nie da się pokonać jednym uderzeniem. Atakuje nas jeżozwierz, na głowie ląduje pająk, a kiedy spadamy, uaktywnia się pułapka i dobija nas strzała. Dziękuję, do widzenia. Następna próba. Odnoszę wrażenie - i zresztą nie tylko ja, bo słyszałem podobne opinie od osób, które mają faktyczne porównanie - że w "Spelunky" było dużo luźniej, a dopiero potem zaczęło się dziać. Tutaj miłego powitania nie ma.

Przedziwna radość porażki

Kiedy piszę te słowa wieje nieprzyjemny wiatr, zacina deszcz, w szarówie typowe łódzkie blokowisko wygląda jeszcze gorzej niż zwykle. Pandemia szaleje, ogólnie nie jest wesoło, a ja ekscytuję się na myśl, że wrócę do gry, w której non stop będę dostawał po głowie. O co chodzi?

Być może o to, że "Spelunky 2" ma w sobie magię prawdziwego odkrywcy. Tutaj naprawdę nie wiesz, co czai się za następnym krokiem. W zakurzonym dzbanie może być diament, wąż albo duch, który momentalnie zabija. "No jeszcze ciebie tu brakowało", pomyślałem, gdy zobaczyłem go po raz pierwszy. Wcale się nie załamałem. Tylko szczerze się uśmiechnąłem.

"Spelunky 2" jest wyjątkowo uczciwe. Nie mam poczucia, że ktoś daje mi złudną nadzieję, a obrywam dlatego, że sterowanie jest złe albo gdzieś twórcy nawalili. Zasady są jasne, nie ma żadnych luk, przekaz jest prosty: gra robi wszystko, żeby gracz umarł. No i umiera, jak wtedy, gdy już przed wejściem do kolejnego etapu (!) znalazło się urządzenie uderzające z piąchy. Tylko w mając ukończony poziom na 99,9 proc. i tak da się zginąć.

Oj tak - Spelunky 2 jest wyjątkowe.

Oczywiście są pewne ułatwienia. A raczej: "ułatwienia". Zebrane pieniądze można wydać w sklepiku. Ceny są jednak horrendalne, więc cały czas wątpię, czy stać mnie będzie na jetpack albo inny super gadżet. Jestem zadowolony, gdy uda się kupić chociaż zestaw bomb.

Kiedy znajdziemy zwierzątko - psa, chomika lub kota - i bezpiecznie dostarczymy je do wyjścia, odwdzięczy nam się dodatkowym życiem. Możemy też zaopiekować się indykami, odstawiając je do klatki.

Jest też opcja, żeby je usmażyć, pozostawiając w ich okolicy bombę. Jeśli właściciel tego nie zauważy, zarobimy w ten sposób dodatkowe życie. Jeżeli przyłapie nas na gorącym uczynku, mamy na głowie kolejnego przeciwnika. W praktyce oznacza to zgon.

Najtrudniejsza gra roku?

Trudno jest znaleźć słabe strony "Spelunky 2". Oprawa graficzna jest urocza, a momentami wręcz śliczna - przekonacie się, jeśli dojdziecie do dżungli. Podobnie sprawa ma się z dźwiękiem. Niby prosta melodyjka, ale mająca w sobie coś z serialu z lat 80. - czuć tę atmosferę przygody, wyzwania.

Tym właśnie jest "Spelunky 2". Trzeba uważać na każdym kroku. Rzucać kamień w każdą wolną przestrzeń, aby przekonać się, że nie ma tam zdradliwej strzały. Podejmować decyzję, która ścieżka okaże się tą bezpieczniejszą. W końcu trzeba też ryzykować. Wybrać się po dodatkowe złoto, narażając zdrowie i cenne serduszko z życiem, czy może liczyć na to, że się poszczęści i kolejny poziom wylosuje się nieco łatwiejszy?

Nie wylosuje się. Ale nie przeszkadza to w byciu fanem tej produkcji..

Ocena: 4.5/5

Producent: Mossmouth Wydawca: Mossmouth Platformy: PC, PlayStation 4

Graliśmy na PS4. Grę udostępnił nam wydawca.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.