Nie jestem horrorem, nie jestem strzelanką, nie jestem Preyem

Nie jestem horrorem, nie jestem strzelanką, nie jestem Preyem28.07.2016 10:39
Adam Piechota

To znaczy jestem, ale nie jestem. Wolę być przebranym Dishonored.

Gdy Bethesda wyciągnęła z kapelusza markę Prey na tegorocznym E3, byłem nie tyle zaskoczony samym tytułem (bo przecież Prey w różnych wersjach kontynuacji powraca od czasu do czasu), co kierunkiem, w którym chcieli popchnąć serię. Prey kojarzy mi się ze staroszkolnymi strzelankami na wzór Duke'a, a nie psychologicznym thrillerem science-fiction. Ale skoro z God of Wara można było zrobić następne The Last of Us, to najwyraźniej mamy po prostu modę na rebranding w branży. W przeciwieństwie do grupki krzyczących internautów wolę zignorować kwestię tytułu, a skupić na samej grze. Bo zwiastun ustawił poprzeczkę bardzo wysoko.

Z mroków wynurzył się reżyser Arkane Studios, by przypomnieć nam, że Prey powstaje (najwyraźniej raz na dwa miesiące przydałoby się to zrobić. Raz na dwa miesiące - ucz się, Ubi). W specjalnym, zabawnie zatytułowanym filmiku Raphael Colantonio próbuje wyjaśnić, czym gra będzie oraz czego należy się po niej spodziewać.

What Is Prey?

Lub "musicie na niego patrzeć jak na ponowne wykorzystanie dawnego tytułu, żeby zwiększyć potencjał sprzedaży". Nie miałbym nic przeciw, nawet gdyby powiedział to moim słowami.

Podłoże fabularne jeszcze mocniej pachnie teraz Somą od Frictional Games. Obie gry obracają się wokół sprawy istnienia, "bytu", tożsamości. W obu z jakiegoś powodu znajdziesz się w obcym, nieprzyjaznym środowisku (Soma - podwodna stacja badawcza, Prey - kosmiczna stacja badawcza), próbując zrozumieć, co się stało lub "co poszło nie tak", skoro jesteś w tym miejscu. Oba światy zostały już przejęte przez obce formy życia (w Prey przez klasycznych kosmitów, a o Somie powiedzieć nie można, bo to spoiler).

Różnice zaczynają się na poziomie gameplayu. Colantonio używa terminu "gra Arkane". "Jeżeli lubisz gry Arkane, Prey będzie dla ciebie". Wskazuje, że oprócz tradycyjnej broni w grze znajdziemy sporo gadżetów, które nie było zaprojektowane z myślą o walce, ale jakimś sposobem przydadzą się do pojedynków. Podpowiada, że będziemy uczyć się nowych umiejętności od obcych form życia. Podkreśla, że w ich grach istotne są wybory moralne. I choć ani razu nie używa tytułu Dishonored, między wierszami zdaje się puszczać sygnał "to będzie Dishonored w sosach z innych gatunków".

I tutaj może nastąpić pewien zgrzyt. Bo zwiastun celował raczej w graczy okołohorrorowych. A formuła Arkane Studios - bo wygląda na to, że tak jak od kilku lat mówimy o "formule Telltale", "formule From Software" czy "formule Ubisoftu", wkrótce powiemy również o Arkane (uprzedzam fakty) - ich formuła przeznaczona jest dla zgoła odmiennego grona odbiorców. Ja nie widzę w tym problemu, bo Dishonored było kawałkiem przedniego kodu. Ale żeby w przyszłym roku, jak ujawnią pierwszy materiał z rozgrywki, nie musieli mierzyć się z gronem "oszukanych" zapaleńców.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.