Nawet Raiden nie wiedział, że Metal Gear Solid 2 będzie o Raidenie

Nawet Raiden nie wiedział, że Metal Gear Solid 2 będzie o Raidenie17.08.2017 10:56
Adam Piechota

Czyli jak powstał najlepszy twist fabularny szóstej generacji konsol.

Doskonale pamiętam kontrowersję, jaką wywołała premiera Metal Gear Solid 2. Chociażby nagonkę na recenzenta z "PSX Extreme", który odważył się wystawić grze ocenę 8-/10. Dziś mamy trochę większy szacunek do pozycji, którym udało się uchować do końca jakąś wielką tajemnicę (Batman: Arkham Knight jako przykład). Ciekawe, czy gdyby Sons of Liberty wyszło teraz, któryś recenzent spróbowałby zataić fakt innego protagonisty, który przejmował dowodzenie po dwugodzinnym prologu na statku. Kojima sztuczkę podobnego kalibru zastosował raz jeszcze w The Phantom Pain, lecz o tym wiedzą tylko ci, co grę rzeczywiście ukończyli. Nawet jeśli najważniejszy twist sugerował już kilka lat przed premierą jednym ze zwiastunów. Piętnaście lat temu Japończyk trochę lepiej zacierał po sobie ślady.

Wiedzieliście na przykład, że Quinton Flynn, czyli głos Raidena, dowiedział się o tym, iż jego postać jest głównym bohaterem nowego Metal Geara, mniej więcej wtedy, co i my? Proces nagrywania ścieżek dialogowych specjalnie został tak zamotany, by to nie wyszło na jaw. W rozmowie z Zam czytamy:

METAL GEAR SOLID 2: SONS OF LIBERTY ( HD EDITION) TGS 2001 TRAILER

To prawda, to ostatnie zdanie. David Hayter również nie wiedział, że w Sons of Liberty nastąpiła zmiana protagonisty. Niektóre przedpremierowe materiały pokazywały Snake'a w miejscu Raidena (na przykład podczas walki z odrzutowcem). Wydaje mi się, że Kojima miał sporo szczęścia. Quinton Flynn w tamtych czasach nie był graczem. Nigdy wcześniej nie grał w Metal Geara. Gdyby grał, zrozumiałby, że taka ilość dialogów (w "dwójce" na Codecu spędzało się czasem spokojnie koło trzydziestu minut) może oznaczać wyłącznie jedno. Wystarczyło dobrze ściemniać pozostałych, by dopiąć swój szatański plan do końca.

Mijają dekady, a ja wciąż nie wychodzę z podziwu dla "tamtego" Kojimy. Chciałbym takiego twórcę znowu zobaczyć w Death Stranding.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.