Najlepsze gry dla dwóch osób na PC (cz. 2)

Fajne gry na 2 osoby? Trochę tego jest, więc omówmy kilka z nich. Niektóre to prawdziwe klasyki, inne zyskały popularność stosunkowo niedawno, ale łączy je to, że są idealne dla dwóch osób.

Zastanawiało was kiedyś kto wygrałby pojedynek między RoboCopem i Terminatorem? Dzięki takim produkcjom jak Mortal Kombat 11 można to sprawdzić. Gra ma sporo ciekawych postaci do wyboru (tzw. roster), chociaż trzeba pamiętać, że wiele z nich to dodatki w formie DLC. Ponadto jest cała masa dostępnych ciosów, a pojedynki bywają niezwykle dynamiczne.

MK 11 to uczta dla oczu i cała masa przesadzonej brutalności, co oczywiście jest już tradycją w tej znanej serii bijatyk. Przemoc jest wręcz groteskowa, a znawcy odpowiednich kombinacji mogą popisywać się naprawdę ciekawymi finisherami. Mortal Kombat 11 to po prostu świetna gra dla dwóch osób i można do niej regularnie wracać.

Nie każdy ma ochotę na wirtualną masakrę, która niewątpliwie ma miejsce w omawianym przed chwilą MK 11. W związku z tym warto skierować wzrok w stronę czegoś o mniejszym stopniu przemocy. Don’t Starve to wciągająca gra, która może być jeszcze lepsza z osobą towarzyszącą. Właśnie dlatego powstało samodzielne rozszerzenie o nazwie Don’t Starve Together.

Gra polega na przetrwaniu. Musimy gromadzić surowce, wytwarzać przydatne narzędzia, zadbać o pełen brzuch naszej postaci, a także o jej zdrowie psychiczne. To ciekawa mechanika, która sprowadza się m.in. do tego, że ciemność ma negatywny wpływ na komfort psychiczny, co ostatecznie może być opłakane w skutkach. Nie zabrakło także elementów walki i trzeba podkreślić, że poza drobnymi przeciwnikami, trafią się także wielcy bossowie do pokonania. Co zrobić, żeby było nam raźniej? Wszystko jest możliwe do realizowania z drugą osobą w lokalnym trybie co-op lub przez internet.

Pomimo upływu lat Portal 2 wciąż może być świetną propozycją na wspólną zabawę. Warto podkreślić, że gra ma zarówno tryb dla pojedynczego gracza, jak i całkowicie odmienny tryb przeznaczony do kooperacji. Singleplayer w Portal 2 ma swoją własną fabułę i poziomy, natomiast co-op to nowe postacie (Atlas i P-body) oraz mapy do ogrania.

Kooperacyjna zabawa dla dwóch osób jest możliwa przez internet, a także z wykorzystaniem split-screena. W skrócie gracze znajdą tu masę wciągających łamigłówek, wymagających skoordynowanych działań z aż czterema portalami (każdy dysponuje dwoma), żelami o specjalnych właściwościach, a nawet mostami zrobionymi ze światła. Wisienką na torcie będzie spora dawka humoru.

Stare i niezmiennie dobre… po prostu Wormsy. Chyba każdy gracz zna Worms Armageddon i choć raz spędził popołudnie na knuciu najlepszej metody wyeliminowania robaków z wrogiej drużyny. Gra polega na turowych starciach, w których wygrać może tylko najlepszy. Arsenał broni jest imponujący, lecz okazjonalnie bywa zaskakująco pomysłowy. Bazooka? No ok, brzmi normalnie. Super owca? Szalone krowy? Staruszka? Do tego trzeba już wykazać się odrobinę większą otwartością umysłu.

Wspólna rozwałka wymaga zaledwie jednego komputera oraz nastawienia na rywalizację. Warto zaznaczyć, że mapy da się niszczyć, drążyć w nich tunele, a czasem nawet zamieniać je w radioaktywne piekło. Być może brzmi to odrobinę ponuro, ale tak naprawdę w grze jest zdrowa porcja humoru i dobrej zabawy. Świetny tytuł do ogrywania w dwie osoby na PC.

Gra polegająca na uprawianiu ziemi, sadzeniu roślin, zbieraniu plonów, karczowaniu zapuszczonych terenów i tak dalej. Ten symulator życia na wsi charakteryzuje się grafiką w stylu retro, sielankową rozgrywką, a nawet chwilami pełnymi akcji! Może trochę przesadzam, bo co prawda w Stardew Valley jest możliwość walki z przeciwnikami, lecz niekoniecznie zalicza się to do najbardziej emocjonujących potyczek w branży gier.

Reasumując, zdaniem wielu jest to naprawdę przyjemna i relaksująca produkcja, a gdyby kogoś to interesowało, istnieje również gra wieloosobowa przez internet lub w trybie lokalnej kooperacji. Wspólne prowadzenia gospodarstwa to świetny sposób na zabawę dla dwóch osób (nie martwcie się, zyski ze sprzedanych warzyw można łatwo podzielić).

Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii