Mięsny jeż w Diablo 3. Czy jesteście w stanie go przetrawić?

Mięsny jeż w Diablo 3. Czy jesteście w stanie go przetrawić?20.05.2012 14:20
marcindmjqtx

Porozmawiajmy o polskich memach w Diablo 3 (i w ogóle w grach wideo).

Kilka dni temu, tuż po premierze najnowszego Diablo, polską sieć opanowała wiadomość, że w grze jest... Mięsny Jeż. Faktycznie - jest, czai się gdzieś w zakamarkach pierwszego aktu. To jeden z rzadko występujących (i potężniejszych od pospolitych egzemplarzy tego samego gatunku) potworów. Nie jest specjalnie wymagający, przeciętny gracz ubije go i nawet się przy tym nie spoci. I może uśmiechnie się przy tym pod nosem. Albo może... wkurzy?

Okazuje się bowiem, że Mięsny Jeż w Diablo 3 jest kwestią sporną.

Wytłumaczmy sobie kilka rzeczy. Po pierwsze, sam Jeż, bo może nie wszyscy wiedzą, o co właściwie chodzi. Mamy więc do czynienia ze stricte polskim memem internetowym, który narodził się po emisji pewnego odcinka telewizyjnego programu "Pamiętniki z wakacji". Rzeczone show (serial?) na najwyższym poziomie nie stoi, więc samo, prawdę mówiąc, jest dla niektórych jednym wielkim memem. Pewnego razu jednak producenci przeszli samych siebie i wyprodukowali takie coś, co dosyć szybko trafiło na "salony" polskiej kultury internetowej (czyt. na Kwejka, Demotywatory itp.):

Skąd zaś Mięsny Jeż wziął się w Diablo? To już zasługa tłumaczy - prawdopodobnie w oryginale stwór nazywał się w sposób odnoszący się do amerykańskiej kultury (choć równie dobrze mógł też mieć zupełnie losowo nazwę), a że faktycznie przypomina jeża (w końcu ma kolce) to ktoś wymyślił mu takie miano.

W polskiej wersji Diablo więcej jest takich kreatywnych dowcipów tłumaczy. Wśród osiągnięć czai się na przykład "co ja pacze?!" (pochodzenie tego mema opisałem swojego czasu dokładnie w tym miejscu):

Z kolei jednym z rzadko występujących przedmiotów, które można w grze znaleźć, jest Pastorał Nathanka:

Znów, gwoli wyjaśnienia - ksiądz Natanek to pewien rzymskokatolicki duchowny, który znany jest z kazań, w których piętnuje - w dość zabawny sposób - wszystkie chyba możliwe dzieła popkultury, zwykle nazywając je wytworami Szatana. Samemu Diablo 3 też się dostało i to jeszcze przed premierą (choć spotkałem się z opinią, że to nagranie jest fałszywe. Niemniej, o samym "Diabolo" Natanek mówił niejednokrotnie, to pewne):

Wszystkie te trzy przykłady w ciągu kilku ostatnich dni zrobiły mniejszą lub większą furorę w sieci. Podejrzewam, że z czasem będzie ich jeszcze więcej - Diablo to gra losowa i bardzo duża, sporo zabawnych nawiązań czeka więc pewnie jeszcze na odkrycie.

I wszystko pięknie, prawda? Nie do końca. Okazało się bowiem, że tego typu "kreatywne tłumaczenie" ma w zasadzie tyle samo gorących zwolenników, co przeciwników.

Ci drudzy twierdzą, że wrzucanie czegoś tak nietrwałego, jak mem, do gry, jest zbyt krótkowzroczne. Ona trwać będzie przecież lata, a już za kilka miesięcy nikt przecież może tych mięsnych jeżów i im podobnych nie pamiętać. Poza tym same polskie memy są wyjątkowo nieśmieszne, po co więc w ogóle pakować je do jakiejkolwiek gry?

Ci drudzy bronią tłumaczy, twierdząc, że przecież w oryginalnej wersji mnóstwo jest nawiązań popkulturowych, które mogłyby być nie do końca zrozumiałe dla polskiego gracza. Czemu więc nie przetłumaczyć ich w bardziej kreatywny sposób tak, by były czytelne także dla nas? Przywołuje się tutaj czasami przykład Bartosza Wierzbięty - jego tłumaczenie "Shreka" (i innych filmów, ale ten jest chyba najbardziej znany i znaczący) najeżone było takimi kulturowo uzasadnionymi nawiązaniami (choćby słynne "latać każdy może" Jerzego Stuhra w roli Osła). Wtedy jakoś to wszystkich śmieszyło i zachwycało.

Oczywiście, wykorzystanie memów w polskich tłumaczeniach gier to nie jest nowy pomysł. Przykładowo "Ale Urwał!" pojawiło się swego czasu w Team Fortress 2. Faktem jest jednak, że Diablo jest grą o wiele bardziej masową, popularną nie tylko wśród zagorzałych, oddanych graczy, stąd prawdopodobnie dyskusja wybucha dopiero teraz.

Konkludując: co Wy o tym sądzicie? Czy takie nawiązania to dobry pomysł? A może zupełnie nieśmieszny?

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.