Mgła nad Death Stranding. Dosłownie. Ale może też i w przenośni?

Pod tym względem nie znoszę współczesnej branży.

Już sam nie wiem, co myśleć o Death Stranding. Sony z Kojimą popełnili błąd, pokazując grę na E3 w 2016 roku. Podobny błąd, za jaki wkrótce będziemy rozliczać Michela Ancela z jego Beyond Good & Evil 2. Wiemy, że prawdziwa produkcja nowej marki ojca Metal Gear Solid rozpoczęła się tak naprawdę dopiero w tym roku. Że te dwa wystrzałowe zwiastuny, które widzieliśmy, były na dobrą sprawę prezentacją dla inwestorów. Zegar jednak tyka, a my jako publiczność po tylu miesiącach uraczeni zostaliśmy... mgłą. Znaczy krótkim wglądem w prace nad autorską wersją silnika Decima (który kojarzymy choćby z Horizon: Zero Dawn). I nadal tą jedną miejscówką z drugiej zajawki.

Być może nie miałbym z tym problemów, gdyby nie takie dwa fakty. Hideo publicznie obiecał, że Death Stranding zostanie ukończone w 2018 roku. Powołał się na kultowe anime "Akira". "Gra ukaże się przed rokiem, w którym rozgrywa się akcja "Akiry"" - powiedział podczas Q&A na Tokyo Game Show 2016. Nie jest jednak znany ani z dotrzymywania własnych obietnic ("to mój ostatni Metal Gear" słyszeliśmy ile - trzy razy?), ani z szybkiego tempa pracy - pomiędzy Guns of the Patriots a The Phantom Pain istnieje siedmioletnia przepaść. Nawet gdyby skrócić ten czas o połowę, bo nad jego głową nie wisi teraz korpogilotyna Konami. Trzy lata od pierwszego "oficjalnego" zwiastunu Fantomowego Bólu (żart ze studiem Moby Dick) czekaliśmy na finalną datę premiery gry.

Słowem - nie chciałbym, aby Metal Gear Solid V było jedynym dziełem Kojimy wydanym w tej dekadzie. Nie było nawet tak perfekcyjne, jak wydawało się ograniczonym ostrym deadlinem recenzentom. Każdy dodatkowy rok obsuwy przybliża także zagrożenie nowej generacji konsol, które dodatkowo dołożą Kojima Productions roboty (nawet jeśli reżyser celuje wyłącznie w PS4). Sony daje wizjonerom wolną rękę, ale również nie czeka wiekami - pamiętacie spory z Uedą o The Last Guardian? Miesiące lecą, osłuchiwane płytki na Twitterze regularnie się zmieniają, a po połowie roku ciszy oglądamy "rewolucyjną" mgłę. Jasne, Shawn Layden z SIE twierdzi, że testował już Death Stranding. Przypominam, że Beyond Good & Evil 2, mimo że nadal "w punkcie zero", pokazane było w "grywalnej formie".

Nie lepiej było wstrzymać się z tym fantastycznym zwiastunem do tegorocznego E3? Hype dopiero zacząłby rosnąć.

Adam Piechota