M Alien Paranoia

M Alien Paranoia25.07.2001 20:59
marcindmjqtx

Każdy, kto kiedykolwiek grał na komputerze, wie jak bardzo jest to wciągające zajęcie. Dla pewnego obcego o imieniu M gra Humanitos była aż nadto zajmująca - podczas podrózy do domu zabijał czas strzelając do kolejnych wirtualnych ludzi i nie zauważył że kończy mu się paliwo. Teraz jest już za późno - jego statek się rozbił na nieznanej planecie rozrzucając swoje części po całej jej powierzchni. Aby wrócić do domu M musi znaleźć je wszystkie

M Alien Paranoia

Każdy, kto kiedykolwiek grał na komputerze, wie jak bardzo jest to wciągające zajęcie. Dla pewnego obcego o imieniu M gra Humanitos była aż nadto zajmująca - podczas podrózy do domu zabijał czas strzelając do kolejnych wirtualnych ludzi i nie zauważył że kończy mu się paliwo. Teraz jest już za późno - jego statek się rozbił na nieznanej planecie rozrzucając swoje części po całej jej powierzchni. Aby wrócić do domu M musi znaleźć je wszystkie

Ufoludek jaki jest, każdy widzi. Cyfrowy, w pełni elektroniczny monitor w funkcji głowy bardzo ładnie potrafi wyświetlać wyrazy twarzy M, jednak przy zetknięciu z wodą następuje zwarcie. Ale nie jest to jedyny problem. Reszta ciała jest normalną tkanką biologiczną. Co prawda jest ona wodoodporna, jednak cechuje ją wielka wrażliwość na ugryzienia komarów jak również innych dziwnych miejscowych stworzeń. Testy dowiodły także, że nie sprawuje się najlepiej podczas przytulania z kaktusem. Całe ciało obcego ma jeszcze jeden feler - po upadku z dużej wysokości już się nie podnosi. Ale nie martw się graczu. Pokrętna natura wyposażyła M w sprężyste nogi, aby mógł on przeskakiwać nad rzekami i uciekać przed wrednymi zwierzakami. Ma także parę trzypalczastych rąk, idealnych wręcz do wymierzania klapsów komarom, pająkom czy innym piraniom. Co więcej, owe ręce nadają się idealnie do obsługi lasera, rzucania bumerangiem czy gruszkami. A z tymi gruszkami też jest wesoło. Miejscowa fauna nie potrafi zrywać ich z drzew, dlatego widok takiej gruszki leżącej na ziemi jest niebywałą sensacją i zaraz dokoła owocu zlatuje się tłum gapiów. Można ich wtedy spokojnie przysmażyć laserem lub też rzucić im jajo, z którego wylegnie się gork i je pogryzie.

Droga do randki z N wcale nie jest usłana różami. Kierując się małą, umiejscowioną w prawym dolnym rogu mapką trzeba docierać do białych kropek, które oznaczają części statku kosmicznego. Gdy uzbiera się ich odpowiednią ilość, można przejść na następny poziom. Tylko nie myśl sobie graczu że to wszystko - nie, nie, tak łatwo być nie może. Otóż jak już wspomniałem, planetę zamieszkuję w zdecydowanej większości źle nastawiona do życia fauna i flora. Wielkie zielone kwiatki tylko udają, że ładnie pachną, bo tak naprawdę tylko czekają, aż do nich podejdziesz. Wtedy otwierają swe wielki szczęki i po Tobie. Ale nie myślcie, że do roślin wystarczy nie podchodzić. W okolicy występuje pewien specyficzny gatunek kaktusa. Jest on bardzo przyjacielski i koniecznie chce się do ciebie przytulić. Jest jednak nieśmiały, dlatego zrobi to tylko wtedy, jeśli nie będziesz patrzył w jego stronę. Nawet się nie obejrzysz, a tu już ktoś cię pięści i przytula. Miejscowe ryby też są dziwne. Podchodzisz do wody, patrzysz sobie jak ładne rybki pływają, a tu nagle jak nie wyskoczą, jak cię nie ugryzą... Ech, szkoda gadać. Wszyscy mieszkańcy są tu jacyś dziwni... Cała ta dziwaczna planeta przedstawiona jest w dziwacznych, typowo kreskówkowych kolorach i grafice. W sumie całość wygląda dobrze, choć specjalnie nie zachwyca. Podobnie z dźwiękiem. Niby nie ma się do czego przyczepić, ale w wielki zachwyt nikt nie wpadnie. Dużym plusem są jednak pomysłowe kształty miejscowych żyjątek i ich zachowania. To naprawdę warto zobaczyć. M Alien Paranoia jest naprawdę dobrą zręcznościówką, która dostarczy wiele godzin doskonałej rozrywki. Dodatkowy zastrzyk pozytywnych wrażeń zapewnia duża dawka humoru. Ocena końcowa byłaby jednak wyższa, gdyby grafika i dźwięk miały nieco więcej duszy i rozmachu. Ale nic, nie ma co marudzić, bo ta gra jest naprawdę niezłym tytułem.

Kedaar

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.