„Legacy of Kain: Defiance": Wampir w pętli czasu

„Legacy of Kain: Defiance": Wampir w pętli czasu27.01.2004 19:00
marcindmjqtx

Kain i Raziel to dwa złączone szczerą nienawiścią wampiry, niezwykli bohaterowie jednej z najbardziej niezwykłych serii gier komputerowych. Teraz możemy uczestniczyć w nowym odcinku ich przygód. Być może ostatnim.

Kain i Raziel to dwa złączone szczerą nienawiścią wampiry, niezwykli bohaterowie jednej z najbardziej niezwykłych serii gier komputerowych. Teraz możemy uczestniczyć w nowym odcinku ich przygód. Być może ostatnim.

G:KOREKTAwkladkikomputer Anton Wampir w pętli czasu

Kain i Raziel to dwa złączone szczerą nienawiścią wampiry, niezwykli bohaterowie jednej z najbardziej niezwykłych serii gier komputerowych. Teraz możemy uczestniczyć w nowym odcinku ich przygód. Być może ostatnim

Streszczenie perypetii Kaina i Raziela - rozciągniętych na setki godzin akcji sześciu gier komputerowych - wystarczyłoby na solidną książkę. Jeden z fanów serii pofatygował się nawet ją napisać. Sama chronologia wydarzeń zajęła mu kilkadziesiąt stron. Dla tych, którzy nie zetknęli się jeszcze z tą szczególną parą, dwa zdania o fabule: Kain jest starożytnym królem wampirów, zaś Raziel - jego byłym zastępcą i przyjacielem. Na obu ciąży starożytne proroctwo, które mówi, że Raziel zabije Kaina i przywróci pokój w krainie Nosgoth, nad którą ów włada. Kain próbuje pozbyć się Raziela, zsyłając go do wampirzego piekła, nie wie jednak, że tym samym wprawia w ruch koło przeznaczenia i rozpoczyna cykl wydarzeń, które doprowadzą do wypełnienia się przepowiedni W grze pojawia się jeszcze tajemniczy bóg krainy Nosgoth ze swoimi sługami, magiczny miecz, obdarzony mocą wysysania energii dusz ludzkich, opętany żądzą wygubienia rasy wampirów król-kapłan oraz cały zestaw innych postaci - z reguły dość potwornych. Opowieść o zmaganiach Kaina i Raziela z ciążącym nad nimi fatum jest pełna bardzo skomplikowanych zakrętów i wielopiętrowych intryg. Żadna z postaci nie mówi prawdy i każda prowadzi własną grę z losem, próbując manipulować naszymi bohaterami.

Autorzy wrzucają nas dość beztrosko w sam środek tej zawiłej historii, wzbogaconej w dodatku o podróże w czasie i paradoksy pętli czasowych. Ci, którzy nie grali w inne części cyklu, przez dobrą połowę gry będą się czuli zagubieni (jej przejście zajmuje w sumie ok. 20 godzin, co jak na dzisiejszy tytuł stanowi dość przyzwoitą dawkę zabawy). Historia jest przedstawiona za pomocą animowanych „wstawek” do gry - bardzo efektownych reżysersko i ze świetnie podłożonym przez zawodowych aktorów głosem. Postaci co prawda mówią po angielsku, ale może to i dobrze, bo bardzo trudno o równie znakomitą ścieżkę dźwiękową w rodzimym wykonaniu.

Podobnie jak poprzednie części cyklu „Legacy of Kain: Defiance” to przygodowa gra akcji o konsolowym rodowodzie. Ma świetną grafikę - wzorowana na gotyku i średniowiecznej architekturze arabskiej sceneria zapiera dech w piersiach - i zawiera solidną porcję dynamicznych scen walki. Zarówno Kain, jak i Raziel radzą sobie bez trudu z kilkoma przeciwnikami, i to w sposób brutalny: potrafią np. za pomocą nabytych zdolności telekinetycznych nadziać przeciwnika na wystające ze ściany kolce, wygodnie porozmieszczane w stosownych miejscach przez projektantów. Komputerowej krwi leje się sporo, ale trudno oczekiwać czego innego od gry o wampirach, a i zrujnowane Nosgoth nie należy do miejsc ani szczególnie bezpiecznych, ani naszym bohaterom przyjaznych.

Bohaterom - bo w „Defiance” w odróżnieniu od poprzednich części opowieści o Kainie i Razielu sterujemy na przemian oboma przeciwnikami. Scenarzyści potrafili to inteligentnie wykorzystać: w pewnym momencie musimy nawet walczyć sami ze sobą - w dramatycznym pojedynku w katedrze najpierw kierujemy Kainem i musimy pokonać Raziela, żeby później przejąć kontrolę nad powalonym bohaterem i przechylić szalę zwycięstwa na jego stronę (pozornego, jak się oczywiście rychło okaże).

Jeżeli pominąć pomysłowo zaplątaną fabułę i świetną grafikę, „Defiance” jest dość przeciętną grą przygodową. Starcia z przeciwnikami nie są zwykle szczególnie trudne. Nie są też skomplikowane, bo mamy do wyboru stosunkowo niewielką liczbę ciosów. Ich repertuar zwiększa się w miarę upływu czasu gry, ale mimo to walka - chociaż widowiskowa - nie stanowi szczególnego wyzwania. Podobnie jest z zagadkami - zawsze dokładnie wiemy, co trzeba zrobić, i naprawdę jedyną trudność mogą sprawiać momenty, w których trzeba przeskoczyć szybko przez wiele przeszkód - np. po znikających kładkach przedostać się przez przepaść.

System sterowania bohaterami przeniesiono z konsoli - granie w „Defiance” na klawiaturze, bez dobrego gamepada, to czysty masochizm. Przy monitorze trzyma nas jednak fabuła - i kiedy połapiemy się już, o co chodzi, trudno się oderwać. W tym odcinku autorzy na koniec rozwiązują wszystkie splątane wątki, co być może świadczy, że mają już dość zajmowania się przygodami dwóch wampirów i woleliby zająć się czymś innym. Na wszelki wypadek jednak zostawiają sobie na zakończenie małą furtkę do następnego odcinka sagi

Legacy of Kain: Defiance

Premiera 6 lutego

Producent: Eidos

Dystrybutor: Cenega Wymagania: Pentium III 700 MHz, 128 MB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 9, napęd CD-ROM 4x

Cena: 139,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.