Komputery z Max-Q od Nvidii to duży skok jakościowy względem dotychczasowych laptopów dla graczy

Komputery z Max-Q od Nvidii to duży skok jakościowy względem dotychczasowych laptopów dla graczy30.10.2017 11:27
Bartosz Stodolny

Na pierwszy rzut oka jest naprawdę lepiej, wydajniej, ciszej i chłodniej. W większości przypadków.

W ubiegłym tygodniu miałem okazję przyjrzeć się bliżej paru notebookom wykonanych zgodnie ze specyfikacją Max-Q od Nvidii. Dla przypomnienia, to połączenie wydajnych podzespołów, w tym kart graficznych opartych na architekturze Pascal, odpowiedniego oprogramowania i wytycznych dotyczących projektowania laptopa. Dzięki temu, w teorii, mamy otrzymać sprzęt mocny, bardzo dobrze radzący sobie w grach, a jednocześnie cichy, nieprzegrzewający się i mobilny.

Dopiero przy bliższym poznaniu widać, że są to sprzęty zaprojektowane z myślą nie tylko o wydajności, co dziś nie jest trudne, ale też komforcie użytkowania, co w przypadku notebooków może być problematyczne. Weźmy na przykład takiego Zephyrusa od Asusa. W mierzącej niecałe 2 centymetry grubości obudowie upchnięto procesor Core i7-7700HQ, 24 gigabajty RAM-u i GTX-a 1080. Jak na to nie patrzeć, bardzo mocna konfiguracja. I grzejąca się.

Max-Q Reveal from COMPUTEX - in under 3 Minutes!

Tylko że tego ciepła nie czuć aż tak bardzo, jak można by się spodziewać, a to dzięki kilku prostym sztuczkom projektowym. Klawiatura została przesunięta maksymalnie blisko krawędzi obudowy, a gładzik wylądował po prawej stronie. Z kolei elementy generujące najwięcej ciepła wylądowały „nad” klawiszami, zatem kładąc na nich dłonie nie czujemy gorąca. Dodatkowo po otwarciu laptop lekko się unosi zyskując dodatkowe ujście gorącego powietrza. Żeby było jasne, nadal czuć, że coś tam się grzeje, a podejrzewam, że po dłuższej sesji na kolanach zrobiłoby się niekomfortowo, ale różnica jest bardzo wyraźna. Z drugiej strony mamy takiego Dream Machines, również z i7-7700HQ, ale ze słabszym GTX-em 1060, po włożeniu ręki pod którego prawie się poparzyłem, zatem sam znaczek Max-Q nie oznacza z automatu, że sprzęt się nie grzeje.

[1/2]
[2/2]

Max-Q to jednak nie tylko hard-, ale też software. Sama aplikacja GeForce Experience ma te same funkcje, co jej stacjonarny odpowiednik, zatem mamy Nvidia Share umożliwiające nagrywanie i streamowanie rozgrywki oraz robienie zrzutów ekranu (również w technologii Ansel), Game Ready Driver, G-SYNC czy opcję Highlights, ale jest też jeden dodatek – tryb WhisperMode.

Działa on w ten sposób, że ogranicza liczbę wyświetlanych na sekundę klatek w grze tak, by odciążyć podzespoły laptopa. Dzięki temu sprzęt zużywa mniej prądu, mniej się grzeje i jest cichszy, co na pewno doceni każdy, kto z różnych powodów nie może pozwolić sobie na trzymanie wyjącej bestii w domu czy podróży. Obecnie tryb posiada 400 predefiniowanych profili dla najpopularniejszych gier i na przykład taki Wiedźmin 3 ograniczony jest do 30 klatek na sekundę. Jest to jakieś rozwiązanie, które mógłbym wykorzystać w podróży albo w sytuacji, w której partnerce przeszkadzałby szum wentylatorów, natomiast nie wiem, czy chciałbym, aby ograniczano mi klatki w multiplayerowym shooterze. No i czy po to kupuję laptopa z GTX-em 1080, by mieć „kinowe doznania”?

Samo Max-Q na pewno jest rozwiązaniem ciekawym i bezsprzecznie ogromnym krokiem do przodu, jeśli chodzi o gamingowe notebooki. Te sprzęty mniej się grzeją, są cieńsze, bardziej poręczne i ich użytkowanie jest przyjemniejsze, a to wszystko przy wydajności nieustępującej stacjonarnym pecetom. Nie traktujcie tego jednak jak testu, bo pokaz wyglądał tak, że przez dwie godziny mogliśmy zapoznać się z kilkoma laptopami, z każdym spędzając najwyżej kilkanaście minut. Nie dało rady sprawdzić ani pracy na baterii, ani poziomu generowanego hałasu. Postaramy się zdobyć egzemplarz i sprawdzić go w bardziej domowych warunkach i w podróży. A niżej możecie sprawdzić specyfikacje wszystkich notebooków dostępnych na pokazie.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.