Jak doszło do gościnnego występu Linka i Zeldy w Crypt of NecroDancer

Jak doszło do gościnnego występu Linka i Zeldy w Crypt of NecroDancer22.03.2019 13:30
Adam Piechota

A przy okazji - ile tego typu mocnych cross-overów z The Legend of Zelda widzieliśmy wcześniej?

Do Crypt of NecroDancer wracam całkiem regularnie, żeby wyczuć ten idealny moment na połknięcie haczyka i rozpłynąć się w kolejnym wartym tego szaleństwa roguelike’u na miesiąc lub dwa. Po pierwsze dlatego, że kocham wszystko, co jest rytmiczne oraz ma dobrą ścieżkę dźwiękową. Po drugie - idealnie siada mi stylistyka tego tytułu, co w moich oczach jest niezbędne przy powtarzalnej naturze gatunku, jaki reprezentuje. Teraz mam kolejny powód. Chcę być mistrzem hycania po losowo generowanych lochach, bo chcę napisać coś fajnego o Cadence of Hyrule, zapowiedzianym przy okazji ostatniego Nindies Highlights dodatku do popularnego indyka, które będzie ekskluzywne dla wersji na platformę Nintendo (duh).

Cadence of Hyrule - Crypt of the Necrodancer ft. The Legend of Zelda - Nintendo Switch

Jak do takiego świetnego połączenia doszło? Ryan Clark z Brace Yourself oraz Kirk Scott z Nintendo tłumaczą na łamach IGN. Wychodzi na to, że deweloperzy po prostu trafili na idealny moment, ponieważ planowali stworzyć zupełnie nowy projekt specjalnie dla Switcha, który miałby składać hołd legendarnej serii z zieloną czapeczką. Przedsięwzięciem zainteresowało się same Nintendo i „zanim się zorientowali, pracowali nad połączeniem NecroDancera z Zeldą”. Zaś Scott dodaje: „Twórcy gier zawsze zgłaszają się do nas z prośbami o umieszczanie naszych IP w ich produkcjach. Przypadek Cadence of Hyrule jest jednym z tych wyjątków, gdy nasz japoński zespół wykazuje tak duże zainteresowanie, by nawet pomóc w pracach”.

Jedni dziennikarze porównują skalę tego cross-overa do Mario + Rabbids: Kingdom Battle od Ubisoftu, ale Link w ogóle rzadziej od swego kolegi ze Smasha wykraczał poza granice świata Nintendo (jeśli przymkniemy oko, że część dwuwymiarowych odsłon serii kleił przecież Capcom). Był grywalnym bohaterem w Soul Calibur II (wersja na GameCube’a) od Namco, zaś poziomy wzorowane na jego przygodach zobaczymy w Sonic Lost World (Sega) lub często zapominanych odsłonach Tetrisa lub Picrossa. Czyli w zasadzie Brace Yourself zaszczyt kopnął. Niemniej wystarczy popatrzeć na ten zwiastun, by zobaczyć, że Cadence of Hyrule wygląda niemalże perfekcyjnie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.