Jak dobry model biznesowy robi z gry dobry esport

Jak dobry model biznesowy robi z gry dobry esport13.06.2012 18:33
marcindmjqtx

StarCraft 2 zginie jako profesjonalny esport z powodu wrodzonej, genetycznej wady. Tak samo jak wszystkie esporty przed nim. League of Legends może być pierwszą grą, której to nie dotyczy.

Żywotność gry leży w umiejętności zastępowania tych, którzy się wykruszają świeżą krwią. Uznam grę za martwą (lub umierającą), jeśli przestanie dostarczać nowych czempionów i więcej ludzi będzie opuszczać scenę niż na nią wkraczać.

Niektórzy mogliby myśleć, że długość życia gry esportowej zależy głównie od jakości oferowanej przez nią rozgrywki. To nie jest najważniejsze. Równie istotne, jeśli nie bardziej, jest model biznesowy stojący za grą.

Spójrzmy na trzy główne kategorie gier esportowych:

1. Prezent Gwiazdkowy Ten model to gry wideo takie, jakie je znamy. Kilka z najlepszych gier esportowych w historii pochodzą z tej kategorii - pośród nich Quake, StarCraft i Counter-Strike (Wcześniej czy później, wszystkie zaczęły się sypać).

Model sprowadza się do następujących rzeczy:

  • Stwórz grę i umieść ją w pudełku
  • Zrób dużo szumu przed premierą
  • Wypuść w okolicach Świąt (albo kiedykolwiek będzie to miało sens)
  • Zarób kasę i nigdy nie patrz się za siebie

Z esportowego punktu widzenia plusem jest to, że społeczność rośnie bardzo szybko po premierze. Ale tak jak spada sprzedaż, tak samo maleje wzrost społeczności.

Ludzie wolą kupować rzeczy, które są nowe.

Im gra staje się starsza, więcej osób ją opuszcza, niż nowych przychodzi. Gracze na najróżniejszych poziomach odpadają aż scena staje się nieinteresująca i nieatrakcyjna. To stało się z Warcraftem 3, Quake 3, Broodwarem czy Counter-Strike, ponieważ musiało się stać. Te gry były genetycznie upośledzone od samego startu.

To wadliwy pomysł

Wydawca nie pomoże grze jako esportowi, ponieważ trudno jest znaleźć dobry powód aby to robić. Inwestycja wydawcy w esport nie zwraca się, ponieważ pieniądze wydajesz głównie na ludzi, którzy i tak już kupili twoją grę. To tak jakby kupować drinka komuś, z kim miałeś już jednorazowy numerek.

Wszyscy mamy ogromne szczęście, że Blizzard wspiera esport tak jak robi to obecnie (to bez dwóch zdań jeden z najlepszych wydawców w ogóle). Czy mogliby zrobić więcej dla esportu? Tak, mogliby, ale nie zrobią tego bez dostatecznego biznesowego uzasadnienia.

Innymi słowy, muszą znaleźć sposób na ciągnięcie bezpośrednich zysków z esportu i wtedy będą mogli go odpowiednio wspierać.

2. Wieczny sequel Serie FIFA i Call of Duty wyróżniają się. To twoja gra na prezent gwiazdkowy, która jest wypuszczana w miarę często, ze społecznością, która z dużym prawdopodobieństwem będzie przesiadać się na nowszą odsłonę.

To w teorii świetny system, ponieważ zapewnia ciągły dopływ nowych gracz z każdym sezonem. Problemem jest brak ciągłości w esportowej jakości tych gier.

Gra mogłaby być świetna w tym roku, a w następnym społeczność byłaby zmuszona na przesiadkę na gorszy sequel z masą problemów związanych z balansem i "esportowością". To ryzyko jest wbudowane w ten model biznesowy i wzmocniony faktem, że gdy Wspaniała Gra 7 jest już prawie gotowa, Wspaniała Gra 8 jest już w produkcji w innym studio.

Jeszcze nie miałem okazji zobaczyć jak ten model odnosi sukces w praktyce. StarCraft 2 ma niemalże zagwarantowane powodzenie, ale to będą jedynie trzy części i gra w końcu kiedyś umrze (chyba, że stanie się czymś dla prawdziwego głównego nurtu).

3. Model ala Magic: The Gathering Trzeci model to najzdrowszy esport znany ludzkości. Jest najbardziej stabilny zarówno od strony esportowej, jak i biznesowej. Darmowa gra sieciowa ze stałym dopływem zysków opartych na mikropłatnościach, która dostarcza zwrot inwestycji każdego dnia roku.

Jednym z jaśniejszych przykładów jest League of Legends. Nie ma tych problemów, które mają dwa inne modele. Czempioni są dodawani do gry w regularnych odstępach czasu, niczym nowe karty sa dodawane do Magic: The Gathering, więc doświadczenie płynące z rozgrywki ciągle się zmienia. LoL jest inną grą co dwa tygodnie i przez to trudniej, aby się znudziła. (I jeśli Riot coś popsuje, zawsze moga wrócic do poprzedniego patcha.)

To co kompletnie zmienia reguły gry w League of Legends jest to, że nie ma wrodzonej klątwy malejącej społeczności, jaką mają tytułu "półkowe". Wręcz przeciwnie - ten model biznesowy pozwala na zdobywanie więcej i więcej użytkowników przez cały czas i zastępowania tych, którzy odeszli.

To nie wszystko, ten model biznesowy właściwie zmusza wydawcę, aby ciągle inwestował w grę, ponieważ nie ma limitu, ile jedna osoba może wydać na League of Legends na przestrzeni czasu. To oznacza, że utrzymanie graczy jest bezpośrednio połączone z bardzo konkretnymi zyskami dla Riotu.

Tam, gdzie wydawca gier "świątecznych" nie jest w stanie uzasadnić troski o graczy, którzy już kupili ich grę, Riot nie może uzasadnić nie troszczenia się o bazę swoich obecnych graczy. To genialne.

Aby być żywym za pięć lat, StarCraft 2 zakłada, że ludzie, którzy grają teraz, będą grali nadal. LoL może przechodzić z generacji na generacje graczy bez strat dla gry. To fundamentalna różnica w DNA LoLa, która sprawi, że LOL i podobne gry przeżyją SC2.

Ironia polega na tym, że to nie ma nic wspólnego z rozgrywką, a wszystko z pieniędzmi.

PS. Miną długie lata zanim SC2 zacznie umierać (chyba, że znajdzie się w sytuacji, w której wspaniałe transmisje na żywo dostarczą znacznego dopływu nowych, młodych graczy). Nadal jestem fanem SC2 i wolę oglądać mecze SC2 niż LoLa, ale lubię obie gry.

Wszystko co napisałem o LoLu odnosi się także do DotA 2. To jest ten sam model.

-------

Michał Blicharz (@mbCARMAC), były esportowiec, aktualnie organizator jednych z największych esportowych imprez na świecie z ramienia Intel Extreme Masters.

Tekst ukazał się oryginalnie po angielsku na stronie autora. Opublikowany i przetłumaczony został za jego wiedzą, choć bez autoryzacji. Wszelkie błędy i stylistyczne kiksy to już moja wina tłumacza - dop. kmh.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.