iRecenzja: Kosmici powracają [Anomaly Korea]

iRecenzja: Kosmici powracają [Anomaly Korea]24.12.2012 11:55
marcindmjqtx

Chcecie więcej polskiego „tower offense” spod znaku Anomaly? Proszę bardzo, na AppStore i Google Play pojawiło się Anomaly Korea, które pozwoli spędzić nad tym ciekawym i oryginalnym pomysłem kilka zimowych wieczorów.

Wydana w kwietniu ubiegłego roku „Anomaly Warzone Earth” odwróciła do góry nogami gatunek tower defense. Na dobrą sprawę można mówić o stworzeniu zupełnie nowego rodzaju gier - tower offense. W „Anomaly” nie chodziło bowiem o to, by bronić mapy przed najazdem wrogich jednostek. 11 bit Studios stawia tych dobrych po drugiej stronie i każe likwidować broniące mapy wieżyczki.

To samo, choć gdzie indziej „Anomaly Korea” daje nam możliwość uczestnictwa w kolejnej odsłonie kampanii, w której ludzkość musi zmierzyć się z zagrożeniem ze strony obcych. Ponownie wcielamy się w dowódcę wojskowej jednostki, której celem jest zniszczenie maszyn bojowych używanych do eksterminacji ludności cywilnej. I choć zagłada wydaje się nieunikniona, to ludzie nie zamierzają składać broni i poznając charakterystykę jednostek obcych, uczą się, jak je pokonać.

Każdą misję rozpoczynamy od przeglądu mapy, na której ustalamy drogę przejazdu naszego konwoju. Na czerwono zaznaczone są tam wrogie wieże, a na niebiesko cele naszej misji - a te są mocno zróżnicowane. Od typowego „zniszcz wszystko na swojej drodze”, przez odzyskiwanie danych ze zniszczonych pojazdów, aż do ocalenia i eskortowania jednostek ocalałych ze starć z obcymi. Różnorodność zadań to niezwykle ważny element „Anomaly Korea” - grając w 12 fabularnych misji, trudno się znudzić i na dobrą sprawę nie trafią nam się dwie identyczne wyprawy. Co więcej, każdą z nich można przechodzić na różne sposoby, skupiając się na przykład na zbieraniu surowca, czy też eksterminacji wszystkich obcych wież rozmieszczonych na mapie. Do „Anomaly Korea” po prostu chce się wracać.

Kiedy już ustalicie najlepszą trasę (ale gwarantuję, że będziecie ją na bieżąco korygować) kupicie i odpowiednio ustawicie kolejność pojazdów w Waszym konwoju, przyjdzie pora na rozgrywaną w czasie rzeczywistym walkę.

Nie daj się zabić Cel misji to jedno, ale w jego wykonaniu może przeszkodzić banalna rzecz. Do punktu trzeba dojechać cało i zdrowo, a niejednokrotnie zanim się do niego zbliżycie, stoczycie ze dwie mordercze walki z wieżami. Na szczęście poza bronią zamontowaną na naszych pojazdach centrala oddaje w nasze ręce również zestaw umiejętności, które pomogą nam w walce. Te zbieramy najpierw z powietrznych zrzutów, a następnie wybieramy ze znajdującej się po lewej stronie ekranu listy. I tak możemy użyć wabika, który na kilka sekund skupi na sobie ogień wroga, naprawy naszych jednostek, czy zasłony dymnej, która sprawi, że kierowane przez nas pojazdy będą dla przeciwnika niewidoczne. Nowością w „Anomaly Korea” jest umiejętność Boost, która przez kilka sekund zwiększa celność i siłę ognia naszego konwoju. Niejednokrotnie potrafi ona uratować nam skórę, szczególnie kiedy stajemy naprzeciw kilku wieżom dysponującym dużą siłą ognia. Skoro o nowościach mowa, wspomnę o dwóch nowych jednostkach - po jednej dla każdej ze stron. Ludzie dostali Horangi, czołgi, które poza niezłą siłą ognia mają również atak specjalny. Ładuje się on automatycznie po zniszczeniu kilku wież, a użyty pozwala strzelić w przeciwnika wiązką niszczycielskiej energii. Obcy zostali natomiast wyposażeni w wieżę Flamer, której główną cechą jest rażenie ogniem nie tylko pojazdu, w który zostanie skierowaną płomienie, ale również jednostek sąsiednich. Obrażenia zadawane są wtedy przez kilka sekund od ataku.

W trakcie wykonywanych misji fabularnych będziecie odblokowywać specjalne wyzwania, nazwane tu Sztuką Wojny. Różnią się one od głównego wątku tym, że są sprawdzianem tego, jak potrafimy korzystać z umiejętności. Najczęściej są to na tyle beznadziejne i trudne przypadki, że ich zaliczenie to prawdziwa piekło, które trudno porównać do właściwego trybu zabawy. Czuć to już przy pierwszej misji - jeśli więc uważacie, że jesteście niezłymi dowódcami, Sztuka Wojny dość szybko to zweryfikuje.

Prawie jak RTS „Anomaly Korea” nie wprowadza innowacji do sposobu rozgrywki, zabawa nie jest ani bardziej dynamiczna, ani bardziej strategiczna. Ponownie kluczowe są dwa aspekty - odpowiednie ustawienie trasy przejazdu oraz umiejętność szybkiej analizy zagrożenia i jeszcze szybszej reakcji na nie. Oznacza to, że będziecie musieli zwracać szczególną uwagę na odpowiednie wykorzystanie umiejętności oraz ustawianie własnych pojazdów w takiej kolejności, by nigdy na przedzie nie znalazła się jednostka z najbardziej zniszczonym pancerzem. Ale to nie wszystko. Ogromne znaczenie ma skompletowanie oddziału (nie zapominajcie o maszynach tworzących osłaniające sąsiednie jednostki pole siłowe) i zaplanowanie ulepszeń dla posiadanych maszyn. Już na normalnym poziomie trudności planowanie okazuje się kluczem do sukcesu.

Werdykt „Anomaly Korea” kupicie na AppStore za 2,69 euro, w sklepie Google Play natomiast za 8,99 zł. Znów mamy do czynienia ze świetnym pomysłem ubranym w śliczną oprawę i obsypanym pudrem ogromnej grywalności. Kilka nowości nie wprowadza zmian w rozgrywce, od pierwszych minut czuć, że to po prostu pakiet dodatkowych misji, który ma zaspokoić głód fanów „Anomaly Warzone Earth”. I choć na AppStorze pełno teraz wszelkiej maści kuszących promocji, to zdecydowanie warto wydać  2,69 euro, bo „Anomaly Korea” to jedna z najlepszych rzeczy, jaką w  możecie wrzucić na swój tablet. Gra strasznie wciąga i jest wręcz idealna do urządzeń z dotykowym ekranem. Mnie od iPada potrafiła oderwać tylko rozładowana bateria. „Anomaly Korea” na AppStore „Anomaly Korea” na Google Play Paweł Winiarski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.