In Cold Blood

In Cold Blood16.10.2000 12:00
marcindmjqtx

In Cold Blood

Wojciech Orliński

Nostalgicznemu amigowcowi za recenzję tej gry wystarczą tylko trzy magiczne słowa: „Beneath Steel Sky”. Tak jest, to produkcja tej samej wytwórni Revolution Software, która pięć lat temu wypuściła najlepszą przygodówkę na Amigę (i - moim skromnym zdaniem - jedną z najlepszych przygodówek wszech czasów). Była to jedna z pierwszych gier wydanych na kompakcie (bo też i Amiga była pierwszym domowym komputerem wyposażonym w CD-ROM), w okrojonej wersji dostępna też na 11 dyskietkach.

Wspólną cechą gier tej firmy jest przerost treści nad formą - w czasach, kiedy plagą gier jest zjawisko dokładnie odwrotne. Fabułę „Beneath Steel Sky” pamiętam w najdrobniejszych szczegółach do dzisiaj, a chyba niewiele dziś jest na rynku przygodówek, których fabułę (a nie grafikę) ktokolwiek będzie pamiętał za rok, nie mówiąc już o pięciu latach. „In Cold Blood” jednak należy do tych nielicznych.

Gracz wciela się w postać Johna Corda, agenta brytyjskiego wywiadu, który został wysłany do republiki o nieco zabawnej nazwie Volgia, mieszczącej się między Rosją a Chinami. Owszem, próżno szukać czegoś takiego na mapie, ale gra rozgrywa się w bliskiej przyszłości, w której Rosję straszliwa wojna domowa rozdarła na części. Cord jest już weteranem - zasłużył się w interwencji wojsk NATO w tamtej wojnie. Świetnie mówi po rosyjsku i sprawnie porusza się wśród ruin dawnego imperium.

Cord zostaje wysłany do Volgii z misją odszukania zaginionego amerykańskiego agenta, o którym wiadomo tylko tyle, że coś znalazł w tutejszej kopalni uranu - i zaraz kontakt z nim się urwał. W swoich poszukiwaniach Cord może liczyć tylko na pomoc niejakiego Grigorija Kostowa, bojownika podziemnej organizacji VFF (Volgian Freedom Fighters), walczącej z dyktaturą lokalnego przywódcy Dymitra Nagarowa.

Kto pamięta „Beneath Steel Sky”, ten już teraz domyśla się, że w tej grze czeka nas niejeden nagły zwrot fabuły - niedawni sojusznicy mogą się okazać wrogami i odwrotnie. Charles Cecil - główny scenarzysta i zarazem szef Revolution Software (samo połączenie tych stanowisk już dużo mówi o grach tej wytwórni!) - to miłośnik Hitchcocka i Tarantino. Tak jak w „Pulp Fiction” można tu od razu zdradzić zakończenie, bo poznajemy je na samym początku - Cord dostaje się w łapska Nagarowa i jego głównego oprawcy Lukiana. Jest torturowany i właściwie cała fabuła gry to po prostu jego zeznania. Ale jak do tego doszło i jakie tajemnice agent odkrył w rzekomej kopalni rzekomego uranu? Tego już nie zdradzę, obiecam tylko błyskawiczną akcję, w której pojawi się i piękna agentka chińskiego wywiadu, i zakulisowe przepychanki na szczytach władzy w USA i - wreszcie - groźba wojny chińsko-amerykańskiej. To wszystko naprawdę cudem mieści się na dwóch kompaktach.

Jak widać z recenzji, gra nadaje się szczególnie dla miłośników thrillerów political fiction. To nie jest szybka strzelanka, tylko przygodówka, w której bohater swoim życiem płaci za najdrobniejszy nawet błąd. Na szczęście zapisywanie gry rozwiązano tutaj „po ludzku”, bez udziwnień, w których lubują się autorzy gier na „Playstation” - można to robić w dowolnym momencie. Co w tej grze naprawdę się bardzo przydaje.In Cold Blood

Producent: Revolution Software

Dystrybutor: Sony

Platforma: PSX

Cena: 199 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.