Gunnar Optiks Phantom G - okulary nie tylko dla graczy

Gunnar Optiks Phantom G - okulary nie tylko dla graczy18.07.2011 19:01
marcindmjqtx

Po kilkugodzinnym wpatrywaniu się w ekran monitora masz wrażenie, że zaraz wypłyną Ci oczy? Nie musi tak być.

Na pewno nie zaskoczy Was fakt, że dzień w dzień męczę swoje oczy, wgapiając się na przemian w ekran laptopa i telewizor. Taka praca - trzeba poczytać o grach, pograć w nie, a potem jeszcze coś o tym napisać. Matryce LCD są regularnym katem moich gałek ocznych od dawna, a efektem jest uporczywy „zespół zmęczonego oka”. Bolące oczy, „piasek” pod powiekami, zaczerwienienie gałek ocznych, rozmycie widzenia... Znam to aż za dobrze, dlatego na ochotnika zgłosiłem się do testów okularów, które mają zapewnić oczom maksymalny komfort w trakcie pracy i grania. Można powiedzieć, że się od nich uzależniłem.

Pierwsze wrażenie jest dosyć... dziwne. Na co dzień nie noszę okularów, więc już sam fakt założenia czegoś na nos sprawiał, że czułem się trochę nieswojo. Przede wszystkim jednak chodziło o fakt, że soczewki mają moc +0,2 dioptrii (standardowo okulary są dostosowane do idealnego wzroku, ale jeśli potrzebujecie szkieł korekcyjnych, można zamówić i takie). Dzięki temu obraz jest nieco przybliżony, co świetnie sprawdza się w trakcie pracy, kiedy odległość oczu od ekranu jest stała. Lekkie przybliżenie ułatwia ogarnięcie wzrokiem monitora czy telewizora i uwydatnia szczegóły bez konieczności wpatrywania się w nie.

Przydatne programy odciążające oczy: F.lux, EVO

Nie polecam jednak wybierać się z okularami Gunnara na nosie na spacer z psem, chyba że lubicie uczucie utraty równowagi i niepewność każdego kroku. To okulary do pracy i grania, a nie na wycieczki, więc nie ma się specjalnie nad czym rozwodzić. Dostosowanie do potrzeb graczy widać też w samej konstrukcji. Zawodowi gracze często podpinają do swoich konsol i komputerów słuchawki, więc zauszniki w okularach Gunnar są cieniutkie i proste, by nie przeszkadzały w korzystaniu z nich. To zresztą kolejny powód, dla którego przed wyjściem z domu warto ściągnąć szkła z nosa - proste, niezakrzywiające się w dół zauszniki w modelu Phantom G nie uchronią okularów przed spadnięciem w trakcie biegu do autobusu. Lojalnie ostrzegam.

Bardzo bałem się bursztynowego zabarwienia szkieł - nie lubię przekłamywania kolorów. O dziwo, po pierwszym szoku związanym z wszechobecną żółcią, bardzo szybko przeszedłem nad nią do porządku dziennego i najzwyczajniej w świecie przestała mi przeszkadzać. Lekkie zbicie kontrastu ekranu LCD błyskawicznie przełożyło się na przyjemniejszą pracę z komputerem, podobnie zresztą jak powłoka ograniczająca świetlne refleksy.

Już po pierwszych kilku dniach korzystania z Phantom G różnica w komforcie oczu była wyraźnie odczuwalna, a im dłużej miałem je na nosie, tym bardziej nie chciałem ich ściągać. Gdy po całym dniu siedzenia przed ekranem LCD mościłem sobie gniazdko przed telewizorem w oczekiwaniu na wieczorną sesję z konsolą, automatycznie sięgałem po okulary. Pieczenie, rozmyty obraz, zaczerwienienie oczu odeszły w niepamięć i uwierzcie mi, że różnica w samopoczuciu jest olbrzymia. By się o tym przekonać, wystarczy raz zapomnieć założyć te okulary.

Werdykt Jeśli tak jak ja spędzacie dużo czasu przy komputerze czy przed telewizorem, to zakup okularów Gunnar warto bardzo poważnie rozważyć. Robią to, co do nich należy, uprzyjemniając zarówno pracę, jak i rozrywkę. Przed wygonieniem Was do sklepu powstrzymuje mnie tylko jedna rzecz - cena. Testowany przeze mnie model - bez szkieł korekcyjnych - kosztuje w internetowym sklepie firmy Gunnar 399 zł, co i tak czyni go jednym z tańszych w kolekcji. Może się wydawać, że to spory wydatek, jak na okulary, które będziecie zakładali tylko przy okazji pracy czy grania, ale jeśli nie nadszarpnie to Waszego budżetu, to moim zdaniem warto się na niego zdecydować. Wasze oczy będą Wam wdzięczne.

Maciej Kowalik [w okularach]

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.