Grasz w grę, pokonujesz terrorystów, a tu nagle do domu wpada oddział SWAT

Grasz w grę, pokonujesz terrorystów, a tu nagle do domu wpada oddział SWAT28.08.2014 17:24
marcindmjqtx

Wcale nie przyszli pogratulować dobrego wyniku w Counter-strike'a.

Sytuacja opisana w tytule to wcale nie scenariusz kolejnego odcinka "Ukrytej kamery". Gracz o ksywce Kootra pokazywał właśnie swojej publiczności, jak gra w Counter-Strike: Global Offensive, gdy nagle między meczami usłyszał dziwne hałasy za drzwiami. Po chwili do pokoju wpadł uzbrojony oddział antyterrorystów. Kootra uniósł ręce do góry. Jeszcze zanim zobaczyli to widzowie, on już wiedział i z lekkim uśmiechem wyjaśnił:

I think we are getting swatted. / Myślę, że jesteśmy swattowani. Całe nagranie można zobaczyć na Youtubie.

Swatting, który doczekał się nawet hasła w Wikipedii, to nic innego jak mutacja starego jak telefon żartu z alarmem bombowym. "Żartowniś" dzwoni na numer alarmowy i zgłasza popełnienie przestępstwa ciężkiego kalibru, np. potencjalnego ataku terrorystycznego. Najczęściej zdarza się w USA, gdyż tam policja nie bagatelizuje takich zgłoszeń.

Ofiarami swattingu padli m.in. Ashton Kutcher, Tom Cruise, Miley Cyrus, Justin Bieber czy Clint Eastwood. Oczywiście w przypadku streamera, czyli osoby transmitującej swoją grę do sieci, kawał jest o tyle zabawniejszy, że wszystko jest na bieżąco oglądane i nagrywane. Ofiarą głupich żartów padł wcześniej między innymi N0thing, również gracz w Counter-Strike'a.

Choć może być zabawny dla widzów streamu, to swatting jest szkodliwy. Na policję zadzwoniono sugerując, że w budynku, w którym był Kootra, była strzelanina:

Dzwoniący twierdził, że zastrzelił dwóch współpracowników, trzyma pozostałych jako zakładników i grozi, że ich zastrzeli. Dodał, że jeśli pojawi się policja, ich też zastrzeli. Podczas akcji ewakuowano okoliczne szkoły i biura - ludzie z budynku, w którym znajdował się streamer zostali wyprowadzeni z rękami w górze i pod bronią. Policja nie znalazła jednak ofiar ani śladów strzelaniny, choć Kootra został dwukrotnie przeszukany i musiał wytłumaczyć się z atrap broni w swoim biurze . Jak tłumaczy policja, zareagowali błyskawicznie, bo mają specjalne treningi właśnie na wypadek strzelanin.

Trwają więc poszukiwania osoby, która składała doniesienie. Do "żartu" przyznał się na Twitterze ktoś podpisujący się ksywką Pain - jako pierwszy napisał o tym, co się wydarzy na streamie:

Został zatrzymany przez FBI i przesłuchany, o czym chętnie udzielił wywiadu.

Fragment wywiadu (fot. imgur.com/a/3TYLU)

Co ciekawe, na YouTubie pod filmem z zatrzymaniem Kootry dominują komentarze potępiające policję za wejście bez nakazu (choć policha nakaz ma i zatrzymanie niewłaściwego człowieka. Oraz narzekania na amerykańskie służby porządkowe.

Wedle prawa stanu Kalifornia żartowniś może zostać obciążony kosztami akcji - nawet do 10 tysięcy dolarów. Zdarzały się tez przypadki aresztowań.

Paweł Kamiński

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.