Gram na smartfonie i tablecie, ale nie czuję się niedzielnym graczem

Gram na smartfonie i tablecie, ale nie czuję się niedzielnym graczem20.04.2014 13:20
marcindmjqtx

Już któryś raz zostałem tak nazwany. Najwyższy czas wyjaśnić kilka kwestii.

Doskonale pamiętam pierwsze gry na komórkach. Zarówno kultowego węża, jak i niezwykle wciągające małpki na Sony CMD-J5, przy których spędziłem niejeden nudny wykład na I roku studiów (okolice 2001 roku). W tamtym czasie „duże” gry zadomowiły się już w trzech wymiarach, świat dostał Grand Theft Auto III, które po dziś dzień jest jedną z moich ulubionych pozycji. Różnica nie tylko oprawy graficznej między zwykłymi grami a tymi przeznaczonymi na telefony komórkowe była ogromna. Mobilna rozrywka dostępna była dla praktycznie każdego, kto posiadał telefon komórkowy, nie oznaczało to jednak, że jest graczem - nikt nie znał też pojęcia „każuala”. Za pomocą kilku wgranych do telefonu gier uprzyjemniał sobie jedynie czas oczekiwania, nudnego spotkania czy nieciekawej lekcji.

fot. http://blogdalu.magazineluiza.com.br

Za każdym razem, kiedy zmieniałem komórkę, dziwnym trafem od razu lądowałem w grach, starając się wybrać tę, która sprawi mi najwięcej frajdy. Niejednokrotnie kupiłem też jakąś pozycję z długiej listy zamieszczanej chociażby w Teletygodniu czy innych niezwiązanych z grami pismach. Poważniej zacząłem grać na komórce dopiero kiedy zaczęły popularyzować się smartfony, choć na pierwszych telefonach z Androidem raczej ciężko było znaleźć poważniejsze czy bardziej rozbudowane pozycje. I chyba nie czułem w ogóle potrzeby szukania, bo od mobilnej rozrywki miałem PlayStation Portable, które zabierałem ze sobą praktycznie wszędzie, starając się kupić albo pożyczyć każdy wart uwagi tytuł. A w przeciwieństwie do Vity, było ich sporo.

Dziwnym trafem w momencie, kiedy na smartfonach zaczęły pojawiać się bardziej rozbudowane pozycje, przesiadłem się z Androida na iOS (iPhone), podpiąłem kartę kredytową i biłem się w pierś za każdym razem, kiedy widziałem podsumowanie transakcji z AppStore. Niedługo potem stałem się posiadaczem iPada i wtedy właśnie zrozumiałem, że taka kombinacja jest w stanie zastąpić mi brak gier na Vitę, którą notabene kupiłem w dzień premiery. A powodów takiego stanu rzeczy jest przynajmniej kilka.

fot. YouTube

Po pierwsze - jestem ogromnym miłośnikiem rozwoju technologicznego i przekraczania kolejnych barier. Mam miękkie kolana kiedy widzę, że telefon jest w stanie wyświetlić grafikę podobną (jeśli nie lepszą), niż mój komputer kilka lat temu. Jeżeli widzieliście Infinity Blade III, doskonale wiecie o czym mówię. Ale na Androidzie nie jest wcale gorzej - multiplatformowe Real Racing 3 czy Asphalt 8: Airborne zachwycają oprawą, a także rozbudowaną rozgrywką.

Po drugie - lubię grać w tak zwanym międzyczasie. Z jednej strony fajnie jest porzucać ptakami czekając w kolejce do lekarza, z drugiej rozegrać partyjkę w Hearthstone, które właśnie pojawiło się na tabletach z iOS. I tak naprawdę nie ma większego znaczenia w co gram, liczy się czysta frajda. Mam 5, 10, 15 minut, które chcę poświęcić nie na czytanie w sieci kolejnych artykułów czy odpisywanie na zaległe maile, ale na totalne odmóżdżenie do momentu, aż ktoś zza drzwi u lekarza zawoła „Pan Winiarski!”. I smartfona mam zawsze w kieszeni.

Deus Ex: The Fall

Po trzecie - gry na smartfony i tablety to nie tylko strzelanie ptakami w budowle świń czy układanie obok siebie ciągu kolorowych cukierków. I chyba właśnie z tym mają problem zwykli gracze. Z zaakceptowaniem tego, że na AppStorze czy Google Play można kupić normalne RPG-i, pograć w World of Tanks, wziąć udział w przygodzie ze świata Mass Effect, Dead Space czy Deus Ex. Jasne, to są prostsze gry niż te dostępne na PC czy konsolach, ale na tyle rozbudowane, by zatrzymać gracza przy urządzeniu na długie godziny. Tak, gracza, bo nie sądzę aby po tego typu pozycje sięgnęły osoby, które grami się nie interesują. Niech za przykład posłuży tu World of Tanks na iPada, które jest nieporównywalnie prostsze jeśli chodzi o oprawę i system sterowania, ale zasady i przyjemność z zabawy są te same. Różnica jest tak naprawdę na korzyść tabletu, bo czołgi można zabrać praktycznie wszędzie. Czy to posiadając sprzęt z samodzielnym dostępem do sieci, czy poprzez udostępnienie połączenia z telefonu. I pomimo tego, że uwielbiam swoją Vitę, to muszę zgodzić się ze stwierdzeniem, że posiadając iPada można nie tylko wydać na fajne gry majątek, ale także uzbierać tak dużą kupkę wstydu, że nawet gdybyście grali 24 na dobę, ciężko byłoby z niej wybrnąć. Bo praktycznie co tydzień pojawia się coś wartego uwagi i nie mówię tu o banalnych grach na trwającą 7 minut podróż tramwajem.

Square Enix

I jeszcze jedna istotna rzecz. To platforma, na której każdy znajdzie coś dla siebie. I nie chodzi mi o mnogość gatunków. Lubisz grać i szukasz czegoś rozbudowanego? Jest. Nie interesujesz się grami, kiedyś klikałeś coś na Facebooku, a masz ochotę rozerwać się trochę przy jakiejś? Gwarantuję, że też coś znajdziesz. Akurat dla mnie to po prostu kolejna fajna platforma, na której zawsze znajdę coś interesującego, niezależnie od tego, na jaki rodzaj gry mam akurat ochotę. Pamiętajcie więc, że między innymi za sprawą tej właśnie platformy gry stały się czymś naturalnym, a nie jedynie domeną niedomytych, zarośniętych nerdów, o których jakiś czas temu donosiła niemiecka stacja telewizyjna RTL.

Paweł Winiarski

Z każdej z 4 konferencji - Microsoftu, Electronic Arts, Ubisoftu i Sony - przeprowadzimy tradycyjną relację tekstową. W końcu na oglądanie wideo nie zawsze pozwala czas, otoczenie, domownicy lub technologia, wszak streamy lubią ciąć i się zrywać. Nie znaczy to jednak, że nie da się u nas obejrzeć również wideo.

Poniższe kody do transmisji otrzymaliśmy od polskich wydawców, więc powinny gwarantować najwyższą jakość odbioru. Niezależnie od tego zapraszamy do relacji tekstowych - choćby po to, by skomentować, co też ciekawego pokazano na E3 2014.

Tu będzie konferencja Microsoftu, godz. 18:30:

To będzie konferencja Electronic Arts, godz. 21:00:

Tu będzie konferencja Ubisoftu, godz. 00:00:

E3 2014 Media Briefing

PS Konferencja Nintendo odbędzie się jutro o godz. 18. W przeciwieństwie do powyższych nie będzie na żywo, lecz "puszczona z taśmy".

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.