Graj i zarabiaj na Steamie - poradnik dla zielonych

Graj i zarabiaj na Steamie - poradnik dla zielonych25.06.2013 15:15
marcindmjqtx

Czym są Steam Trading Cards, jak na nich zarabiać i po co to komu?

Od razu zaznaczam - nie jest to poradnik przygotowany z myślą o doświadczonych łowcach steamowych kart. Nie napiszę w nim nic odkrywczego, nie znam magicznego sposobu na zdobywanie samych foliowanych kart. Artykuł poświęcam uwadze tych, którzy nie wiedzą o co tyle hałasu i nie zaczęli jeszcze swojej przygody ze Steam Trading Cards . I choć wartość kart zdecydowanie spadła ostatnimi czasy, to nawet teraz warto poznać chociaż podstawowe założenia nowej inicjatywy od Valve.

Pamiętacie może Real Money Auction House w Diablo 3? Z punktu widzenia graczy jego założenia były bardzo szkodliwe i, zdaniem wielu, zabiły sens zagrywania się w hicior Blizzarda po przejściu podstawowych poziomów trudności. Niezależnie od wyboru klasy, nasz bohater potrzebował coraz to lepszego uzbrojenia, by być w stanie rywalizować z zastępami z piekieł. Zdobycie go w trakcie rozgrywki było jednak niemożliwe z powodu zupełnie losowych właściwości znalezionych przedmiotów (jakieś 90% lootu nie nadawało się do niczego) oraz fatalnej wręcz częstotliwości wypadania przedmiotów legendarnych.

Chcąc nie chcąc, gracz zmuszony był zakupić niezbędny przedmiot w Domu Aukcyjnym. Jako że te „porządne” itemy były naprawdę trudne do zdobycia, ilość złota niezbędna do ich zakupienia nierzadko przekraczała granice, jakie zwykły śmiertelnik mógłby uzyskać zwyczajnie „grając w grę”. W takich chwilach, zdesperowany gracz musi... zajrzeć do portfela i po prostu zakupić upatrzoną zbroję za prawdziwą gotówkę. 10% od każdej transakcji leciało oczywiście bezpośrednio na konto króla Midasa branży gier.

Steam Marketplace

No dobra, ale jak się to ma do Valve i ich Steam Trading Cards? Otóż w tym przypadku, Gabe Newell pożera „króla Midasa” na śniadanie (i nie piję tu wcale do rozmiarów sympatycznego Amerykanina). Szczerze powiedziawszy, gdy pierwszy raz usłyszałem o kartach Steam, popukałem się w czoło i nie dopuszczałem do siebie myśli, że mogę kiedykolwiek dołączyć do „zabawy”. Podstawowe założenia są następujące:

  • gracze zdobywają karty grając w gry na Steam.
  • nagrodami za uzbieranie pełnej kolekcji kart z danej gry są: odznaka Steam, punkty doświadczenia, emotikona, tło do profilu z motywem z gry oraz kupon zniżkowy na losowy tytuł w bibliotece steam.
  • kart wypadających w czasie grania jest zawsze o połowę za mało. Kolejne musisz zdobyć wymieniając się z innymi, bądź... kupując na Steam Marketplace! Prowizja dla wujka Newella to „tylko” 15%!

Podsumowując, Valve rzuca graczom bezwartościowe „badziewia” typu pasek doświadczenia, emotki do czata, tło do profilu i kupony, które w dodatku nie kumulują się z innymi zniżkami. Uzbieranie pełnej kolekcji WYMAGA uiszczenia zapłaty bądź zamiany za coś, co już posiadasz. I wiecie co? Gracze łykają ten pomysł jak młode pelikany!

Ekwipunek

Newell i spółka nie oddali im NICZEGO o jakiejkolwiek wartości. Nie dostajemy żadnych darmowych gier. Nie mamy nawet węgla, który może potencjalnie zamienić się w prezenty Steam. Po prostu dostajemy ozdoby do profilu (+ bezużyteczny kupon)! Jednak nawet takie głupotki jak obita buzia Super Meat Boya w „emotkach” wystarczyły, aby udobruchać graczy.

Teraz dochodzimy do momentu, gdy trzeba sobie zadać pytanie - po co w ogóle o tym piszę? Wychodzę z założenia, że czytelnicy Łowców Gier [a pewnie i Polygamii - dop. redakcji]:

  • szukają okazji by kupować gry taniej
  • nie marnują pieniędzy na głupoty typu „odznaka do profilu”

Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, by ścigać się z kimś na pasek steamowego doświadczenia. Nie potrzebuję żadnych odznak. Nie mam zamiaru używać specjalnych emotek z bohaterami z gier. Nie interesuje mnie jak wygląda tło mojego profilu na Steam. Mimo wszystko kolekcjonuję karty Steam i codziennie instaluje nowe gry z inicjatywy, aby tylko zdobyć jak najwięcej kart! Dlaczego?

Na sprzedawaniu tych kart można zarobić. Uzyskane środki trafiają do twojego portfela Steam i można je wykorzystać do zakupu gier w sklepie Valve!

Patrząc na biznes pod tym kątem, cała zabawa z kartami nabrała dla mnie zupełnie innego sensu. Teraz wygląda to tak:

1) gram w grę lub ustawiam ją sobie w tle.

2) nie robiąc nic, dostaję jakieś karty.

3) wystawiam je na Rynku Steam.

4) gracze kupują moje karty i zapełniają mój steamowy portfel.

Odznaki

Coś, co z początku wydawało się zupełnie poza obszarem moich zainteresowań, nagle stało się bardzo ciekawą akcją. W ciągu tygodnia uzbierałem sobie ok. 60 zł, które mogę wydać na dowolny tytuł na Steam! Ba, nawet nie musiałem grać w żadne gry - ustawiałem je sobie w tle, a w międzyczasie rozmawiałem ze znajomymi, pisałem newsy dla Łowców, czy nawet zostawiałem komputer i szedłem do sklepu. Wiadomo, nie można się spodziewać nie wiadomo jakich sum. Jednak nawet kilka euro to jakaś szansa na zdobycie darmowej gierki do kolekcji. Biorąc pod uwagę nadchodzącą Letnią Wyprzedaż na Steam, jak najbardziej warto się w to zaangażować.

Zarabianie na Steam - co musicie wiedzieć:

  • Aby zacząć zbierać karty, musicie dołączyć do bety Steam Trading Cards. Zaproszenie możecie dostać od innych graczy, bądź zakupić na Steam Marketplace (koszt ok. 0,05 Euro)
  • Beta kończy się jutro, usługa zacznie być więc dostępna dla wszystkich. Póki co karty dostępne są w 37 grach, aktualną listę znajdziecie tutaj. Po zakończeniu fazy beta lista gier z kartami z pewnością się powiększy.
  • Steam Marketplace jest dostępny tylko dla userów, którzy zakupili cokolwiek w sklepie steam za prawdziwą gotówkę w przeciągu ostatniego roku. Pierwsza z tych transakcji musiała mieć miejsce co najmniej miesiąc temu.
  • Oprócz zwykłych kart, trafić możecie również na karty „foliowane”, które są dużo rzadsze i ich wartość jest jakieś 10 razy większa. Foil cards nie dają nic poza „lepszą” odznaką i większym przyrostem doświadczenia. Meh...
  • 15% zawsze idzie do Valve...
  • Czasami otrzymać możecie również booster pack. Jest to zestaw trzech kart z gry, w której zdobyliście już maksymalną ilość „znajdziek”. Booster packi otrzymuje się losowo, a warunkiem jest bycie zalogowanym na Steamie. Osobiście polecam ich nie rozpakowywać, bo cały pack jest wart więcej niż 3 karty osobno. Chyba że wierzycie w swoje szczęście i liczycie na kartę foliowaną - wówczas wartość zestawu będzie wyższa.
  • Jedynym fajnym „ficzerem” w tych zabawach z kartami jest możliwość spersonalizowania swojego profilu i stworzenie własnej gabloty. Można tam ustawić własne rekomendacje gier, pochwalić się osiągnięciami czy dodać ekspozycję przedmiotom „na handel”. Aby uzyskać dostęp do gabloty, potrzebujecie 10. poziomu na Steamie. Da się go dostać bez marnowania pieniędzy na „craftowanie” kart. Liczą się także wielkość biblioteki oraz odznaki uzyskane w czasie poprzednich wyprzedaży.

Wszystkie opinie na temat użyteczności odznak itd. są moim prywatnym zdaniem i nie musicie się z nim zgadzać. Jeżeli podoba się wam inicjatywa Valve - tym lepiej dla was. Ja jednak gorąco zachęcam wszystkich do sprzedawania kart. Nie stracicie nic. Za to każdy uzyskany grosz będzie można wykorzystać podczas zbliżającej się wyprzedaży!

Remike

Tekst pochodzi ze strony lowcygier.pl, został republikowany za zgodą autora.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.