Gra, którą lubimy nazywać Black 2, wcale nie musiała być typowym sequelem

Gra, którą lubimy nazywać Black 2, wcale nie musiała być typowym sequelem05.01.2015 19:04
marcindmjqtx

Równie dobrze mogła być kooperacyjną strzelaniną z powyższą czwórką wyluzowanych bohaterów w rolach głównych.

Pamiętacie Black 2? Jasne, że nie, bo przecież ostatecznie gra w żadnej formie nie ujrzała światła dziennego. Stuart Black - "mózg" odpowiadający za niesamowicie efektowną strzelaninę - odszedł nawet z Criterion, by w Codemasters stworzyć duchowego następcę Blacka czyli Bodycount. Ostatecznie rozstał się ze studiem jeszcze przed wysłaniem gry do tłoczni, a Bodycount nie zadowolił chyba nikogo. W recenzji Paweł Winiarski pisał o nim tak:

O Bodycount zapomnę tak samo szybko, jak przeszedłem trwający niecałe 6 godzin tryb kampanii (normalny poziom trudności). Nie zapamiętam z niego praktycznie nic.  Momentami strzelało mi się jednak przyjemnie, przez co nie przykleję grze łatki najgorszego FPS-a tego roku. Ot, kolejna strzelanka, którą raczej omijajcie, w najlepszym razie pożyczcie. Duchowy następca świetnego Black? Wolne żarty. Ale wróćmy do Black 2. Serwis Unseen64 dotarł do źródeł, które rzucają nieco światła na problemy, przez które nie dane nam było zagrać w ten tytuł.

Black 2 - szkic koncepcyjny /fot. unseen64.net

Z ich relacji wynika, że prace nad sequelem zaczęły się prawie rok przed ukończeniem pierwszej gry, a mimo to nie wyszły poza fazę preprodukcji. Powodem miały być rzekomo różnice w pomyśle na Black 2. Stuart Black chciał kontynuować fabułę pierwszej gry i najpewniej zrobić klasyczny sequel. Gdy okazało się, że ta wizja napotyka opór Electronic Arts, miał odejść ze studia. Tak przynajmniej pamięta to jeden z rozmówców Unseen64.

EA nie zrezygnowało jednak z tej marki. Po odejściu kłopotliwego designera, Criterion przymierzało się do... rebootu Black i zaprezentowania zupełnie innego - kooperacyjnego - podejścia do strzelaniny. Fabularne więzy z pierwszą grą miały zostać zerwane, pojawiliby się nowi bohaterowie. W 2006 roku przedstawiciel EA nazwał ten projekt "nową generacją Blacka". Gra miała trafić do sklepu przed 31 marca 2008 roku, kiedy to kończył się kolejny rok fiskalny firmy. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Reboot Black - szkic koncepcyjny /fot. unseen64.net

Gdy Alex Ward, pełniący swego czasu w Criterion funkcję creative directora, zaczął wspominać na Twitterze stworzony na potrzeby studia zwiastun Black 2 i podzielił się dwoma obrazkami z nieukończonego projektu, wyglądało to jak gra, której fani "jedynki" mogli się spodziewać. Unseen64 potwierdza, że pochodzą one z tego wcześniejszego etapu prac nad sequelem, gdy Black 2 miało być właśnie nim i niczym innym.

I tej wersji żałuję. Moje marudzenie nie ma oczywiście większego znaczenia (i podstaw, bo o fabule nic nie wiadomo), ale jakoś nie pałam sympatią do pomysłu rozwadniania gęstej od wybuchów i szczypiącej w nos zapachem prochu atmosfery Blacka czwórką młodych bohaterów, żywcem wyciągniętych z jakiegoś serialu o grupce przyjaciół z wielkiego miasta.

[źródło: Unseen64]

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.