Główny projektant Spec Ops: The Line: "Multiplayer był jak rakotwórcza narośl"

Główny projektant Spec Ops: The Line: "Multiplayer był jak rakotwórcza narośl"29.08.2012 09:19
marcindmjqtx

Autorzy Spec Ops: The Line mogą być rozgoryczeni słabą sprzedażą gry. Z jednej strony są wdzięczni 2K Games za podjęcie ryzyka, ale jednocześnie naciski wydawcy odcisnęły swoje piętno na produkcji. Tylko on chciał trybów sieciowych.

Przy okazji recenzji Spec Ops: The Line nie miałem żadnych wątpliwości, że skromny, pozbawiony iskry multiplayer został do gry dorzucony na siłę i po miesiącu, nikt nie będzie o nim pamiętał. Do wyciągnięcia takich wniosków naprawdę nie było trzeba żadnych detektywistycznych umiejętności. W wywiadzie z serwisem Polygon, główny projektant gry, Cory Davis, potwierdza wszystko, co napisałem i wylewa jeszcze wiadro dodatkowej żółci.

Multiplayer był dosłownie pozycją na liście, którą musieliśmy "odfajkować", bo tak twierdziły przewidywania finansowe. 2K bardzo się przy tym upierało, nawet za cenę zaburzenia ogólnej percepcji tytułu. Pracownicy Yager wiedzieli, że nie mają mocy przerobowych na zajęcie się tą częścią gry, więc trzeba będzie ściągnąć do pomocy inne studio. Pewnie raczej najtańsze, niż najlepsze. A to z kolei oznaczało przeczucie graniczące z pewnością, że w recenzjach poza pochwałami, kierowanymi w stronę kampanii fabularnej, pojawią się narzekania na marność multiplayera. I tak faktycznie było.

Nikt w to nie gra, a dla mnie to nawet nie jest część właściwej gry. To druga gra, wciśnięta na dysk, niczym rakotwórcza narośl, grożąca zniszczeniem tego, co najlepsze w doświadczeniu, któremu ekipa Yager poświęciła serce i duszę. Te gorzkie słowa kierowane są w stronę odpowiedzialnego za multi studia Darkside i samego 2K Games. Na pewno są to słowa potrzebne, bo wrzucanie pozbawionego sensu trybu sieciowego nie służy nikomu. Nie jest na pewno tak, że bez multiplayera gra sprzedałaby się lepiej. Ale widzę po sobie, że te kilka godzin spędzonych w sieci ograbiło mnie z kilku gramów emocji w kampanii. Zabrało to uczucie robienia czegoś po raz pierwszy, a w zamian nie dało nic.

Oj, jak bardzo chciałbym kolejnego pułapu cenowego, właśnie dla tych gier, w których liczy się opowieść i skrojonych pod przeżycia jednego gracza. Wydawcy mogliby wtedy przestać wyrzucać pieniądze na kaleczenie projektów trybami, w które po miesiącu nikt grał nie będzie. Bo to, że serwery The Line świecą pustkami nie może być dla nikogo niespodzianką.

źródło: Polygon via Escapist Magazine

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.