Gamescom 2018: Wololo i do przodu! Grałem w polskie Re-Legion

Gamescom 2018: Wololo i do przodu! Grałem w polskie Re-Legion23.08.2018 11:58
Bartosz Stodolny

Każdy marzył kiedyś o założeniu własnego kultu.

Na pierwszy rzut oka świat Re-Legion wydaje się przyszłością idealną, do której dziś chcemy dążyć. Badania nad automatyzacją i sztuczną inteligencją poszły tak daleko, że roboty zastąpiły ludzi w każdej możliwej pracy. Problem jednak w tym, że skoro wszystko robią roboty, ludzcy pracownicy stali się zbędni. Dlatego zdecydowana większość populacji wiedzie marne żywota na zasiłkach wystarczających, by zaspokoić podstawowe potrzeby i nic więcej.

Re-Legion - Official Gamescom 2018 Trailer [Gameplay]

Tutaj wkracza główny bohater, który ma dosyć obecnego stanu rzeczy i postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. A co lepiej sprzedać pozbawionej nadziei masie, jak nie religię? Facet zakłada zatem własny kult i rusza na podbój świata. Powszechnie wiadomo, że religia potrzebuje wyznawców, zatem biegamy po mapie od cywila do cywila i konwertujemy wszystkich jak leci.

Tak zdobytych adeptów możemy potem zmieniać w bardziej wyspecjalizowane jednostki do walki wręcz czy strzelania. Mamy też opcję wyszkolenia kapłanów, którzy za nas zajmą się nawracaniem. No dobra, a co z tym wszystkim robimy? Re-Legion to RTS, zatem po stworzeniu odpowiedniej liczby jednostek ruszamy w bój. Walka jest dosyć prosta w swoich założeniach i opiera się na systemie kamień-nożyce-papier. Jednostki jednego typu są dobre przeciwko żołnierzom innego, którzy są z kolei lepsi w walce z jeszcze innymi.

Nie budujemy za to bazy. Zamiast tego zdobywamy budynki specjalne, do których wysyłamy postacie generujące surowce - pieniądze i punkty wiary - które przeznaczamy na szkolenie nowych jednostek. W walkach, przynajmniej tych dostępnych w demie, nie brało udziału zbyt wielu żołnierzy po żadnej ze stron, za to trzeba było trochę kombinować wysyłając odpowiednich ludzi, by skontrować jednostki przeciwnika.

Przypominało to trochę mobę - jest główny bohater, który otacza się żołnierzami i prowadzi ich do boju. W misji demonstracyjnej zwycięstwo osiągało się niszcząc po kolei budynki wrogiego kultu, bowiem w świecie Re-Legion nie tylko my wpadliśmy na pomysł założenia własnej religii.

Graficznie nie jest źle, ale widać, że nad gra pracuje mniejszy zespół ze stosunkowo niewielkim budżetem. Skoro dzieje się to w dystopicznej przyszłości, nie mogło zabraknąć cyberpunkowego stylu. Pełno tu neonów i jaskrawych kolorów, świetnie kontrastujących z szarością życia codziennego zwykłych mieszkańców. Wygląda to wszystko bardzo ciekawie i warto mieć tę grę "na radarze".

W Re-Legion zagramy jeszcze w tym roku na pecetach.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.