For Honor w skórze wikinga jest równie ciekawe jak rok temu w skórze rycerza

For Honor w skórze wikinga jest równie ciekawe jak rok temu w skórze rycerza19.08.2016 15:25
Patryk Fijałkowski

Poza tym tak naprawdę niewiele zmieniło się od poprzedniego dema - nie wiem tylko czy to dobrze, czy źle.

Raczej to pierwsze. W końcu system walki For Honor w zeszłym roku zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. Teraz prezentacja wyglądała bardzo podobnie (niestety, bo wolałbym sprawdzić singla), tylko mogliśmy wybrać dowolną postać i zagrać na innej mapie. Doszło też kilka mniejszych elementów urozmaicających starcia.Wybrałem oczywiście wikinga - byłem ciekawy jak odmienny będzie jego styl walki od rycerza. Jak można się domyślić, tę klasę zaprojektowano jako nieco wolniejszą, stawiającą na potężne, zamaszyste uderzenia długim toporem. Tak było przynajmniej w przypadku jednego z czterech wikingów, jakich dostaniemy do dyspozycji - ostatecznie każda frakcja pochwali się bowiem stosownym kwartetem wojów. Kiedy obrywałem dużo obrażeń, mogłem uaktywnić gniew na chwilę wzmacniający moje ciosy. Do tego dochodziły też różne inne specjały odblokowywane z nabijanymi w trakcie walk poziomami, ale w chaosie bitewnym nawet tego nie zauważałem. Byłem też zbyt skupiony na ogarnięciu mechaniki walki.Ta wciąż skonstruowana jest w ciekawy sposób, który pozwala naprawdę wczuć się w pojedynek i wprowadzić go na taktyczny poziom... ale jednocześnie na ekranie wciąż dzieje się tyle, że ostatecznie ja i wszyscy inni gracze kończyli na rozpaczliwym "mashowaniu" kolejnych cięć. Wydaje mi się jednak, że wynika to z naszego nieobeznania, a nie wady gry. Ta do tematu podchodzi świetnie. Oferowany system z pewnością wymaga co najmniej kilku takich bitew, żeby wreszcie kliknął i blokowanie czy zadawanie ciosów stało się intuicyjne.Rok temu narzekałem jednak, że w sytuacji 2v1 walka staje się zwykłą sieką. Na szczęście twórcy próbują coś z tym zrobić i wprowadzili opcję sprawnego blokowania drugiego przeciwnika - należy po prostu odchylić analog w jego stronę. Nie sprawdziłem, jak to działa w praniu, bo oczywiście nie dało za bardzo rady w chaosie jednej bitwy. Ale nadzieja jest.

Mecz polegał na odbijaniu trzech stref i obronie w celu zdobycia punktów. Gdy jedna strona zdobywała ich 1000, zaczynał się etap rozgrywki nazywany Breaking Point, w którym każdy z przegrywających ma ostatnie życie. Jeśli ktoś z nich zginie, to bezpowrotnie. Jeśli uda im się wykaraskać i zdobyć 1000 punktów dla siebie, role się odwracają.To bardzo emocjonujący etap, a szale bitwy mogą zmienić się w ciągu sekund. W Dominację zagrałem też na nowej mapie, ale była ona bardzo podobna do tego, co prezentowano rok temu. Jedna strefa na placu, druga na górze w wieży, trzecia gdzieś na uboczu... Mam nadzieję, że mapy będą bardziej zróżnicowane.Teren naszej bitwy nie grzeszył oryginalnością, ale wizualnie i tak prezentował się zacnie. For Honor może pochwalić się dobrą grafiką pełną szczegółowych tekstur i efektów. Wrażenie robią też wszelkie animacje walk ze spektakularnym wybijaniem NPC-owych szarych piechurów na czele.Szkoda, że o grze nie mogę powiedzieć wiele więcej niż rok temu. Wciąż tkwi w niej duży potencjał, walka wciąż potrafi zachwycić, a trzy klasy mocno się od siebie różnią. Atmosfera starej wojny jest odczuwalna na każdym ciężkim kroku naszego woja. Tytuł stanowi świetny kontrast względem typowych ubigame, to powiew świeżości w planie wydawniczym francuskiego giganta. Po ograniu dwóch dem mogę z pewnością powiedzieć, że nie mogę doczekać się premiery 14 lutego 2017 roku.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.