E3: Saints Row 4 - granice przesuwają się coraz dalej. Ile zniesiemy?

E3: Saints Row 4 - granice przesuwają się coraz dalej. Ile zniesiemy?17.06.2013 14:42
marcindmjqtx

Nazywanie Saints Row 4 klonem Grand Theft Auto to jak nie wiem? Nazywanie pawia kuzynem kury? Niby to ptak i to ptak, to gra i to gra, ale twórcy przygód Świętych odlatują od pierwowzoru coraz bardziej. Czy to dobrze?

Forma prezentacji: możliwość pogrania przez 10 minut, z czego sprytnie zrobiłem 20.

We wszystkich zwiastunach gry pokazywana jest największa nowość Saints Row - supermoce. Więc nic dziwnego, że na pokazie mogłem potestować supermoce. Znów, podobnie jak w przypadku Diablo 3, czas grania był limitowany do 10 minut. Na szczęście Saints Row ma zupełnie inne tempo, więc dałem radę zobaczyć sporo. No i zrobiłem aż dwa podejścia.

Bohater miał do dyspozycji 4 supermoce - telekinezę, płonącą aurę, zamrażający  strzał  oraz falę uderzeniową podrzucającą w powietrze wszystko dookoła. Każda z nich ma swój czas odnowienia się, ale na szczęście na tyle krótki, że da się nimi poszaleć. Oprócz tego heros biega z superszybkością oraz wysoko skacze i lata na niedługie dystanse. Pełny serwis. A jakby komuś było mało, to w kieszeni nosi dubstepową spluwę oraz miotacz czarnych dziur.

Celem tym razem nie są gangsterzy w garniturach w kolorze innym, niż nasz, a kosmici. Niespecjalnie oryginalni, typowe brzydkie potwory, do jakich strzelaliście w innych grach. Oprócz tego, że pojawiają się w misjach fabularnych, to rozpanoszyli się po całym mieście i na grupki można się natknąć wszędzie.

Walka przy pomocy superzdolności wiele nie różni się od takiego Prototype. Na początku może się wydawać nieco chaotyczna, ale łatwo się przyzwyczaić do tego, że bohater rzuca samochodami i ludźmi, podpala wszystko dookoła i zamraża grupy przeciwników jednym podmuchem, by skruszyć ciosem pięści lub jednym z nowych ciosów wrestlingowych, zapaśniczych czy innych zapożyczonych z rozmaitych stylów walki. I jest to zaskakująco fajne. Przynajmniej na początku.

Supermoce dają także możliwość sprawdzenia się w nowych wyzwaniach Doktora Genki. Jedno z nich polegało na bieganiu po mieście i rzucaniu przy pomocy telekinezy ludźmi, samochodami i głowami figurki-kota w odpowiednie bramki. Drugie to oczywiście wyścigi po dachach, z superszybkością i skokami. Dla fanów śrubowania wyników.

I choć, gdy to opisuję, to brzmi całkiem fajnie, to mam co do Saints Row 4 dwie wątpliwości. Czy gra będzie stanowiła jakieś wyzwanie? Bowiem grupki liczące na oko 20 przeciwników nie stanowiły żadnego - zdolności bohatera po prostu ich roznosiły. Podobnie z bronią - wystarczy jedna czarna dziura, by pozbyć się sporego kawałka otoczenia wraz z przeciwnikami, samochodami i cywilami. Jaki sposób na to mają twórcy? Jeśli zasypią mnie identycznymi przeciwnikami, to jest szansa, że Saints Row 4 znudzi się po półgodzinie i zmieni w mozolne przebijanie przez tony niezbyt rozgarniętych wrogów.

Druga wątpliwość? Czy to będzie miało sens? Wiem, nie jest to najważniejsze pytanie w przypadku tej serii, ale miło byłoby, gdyby zachowała jakąś podstawową logikę. Nie mogę zrozumieć, czemu mimo, że mój bohater jest prezydentem i superherosem, nadal bywa ścigany przez policję. Co z tego, że zniszczył kawałek miasta, skoro przy okazji ratuje świat przed kosmitami? Nie rozumiem, mam nadzieję, że fabuła jakoś poskłada to w całość.

Poskładanie w całość będzie właśnie największym wyzwaniem, jakie stoi przed twórcami. Supermoce, kosmici, superbroń, miasto, ratowanie USA - dużo rzeczy, które już same w sobie są fajne, ale czy połączone z innymi nie spowodują przesytu?

Saints Row 3 było odpowiedzią na coraz poważniejszą formułę Grand Theft Auto - kpiło z gangsterskich porachunków i przedstawiało je w krzywym świetle. Nawet jeśli bohaterom coś nie szło, to zwykle były przejściowe trudności i wszystko kończyło się fiestą i kopaniem tyłków wrogom. Saints Row 4 zdaje się być podobną odpowiedzią na historie o superbohaterach, którzy muszą mieć głębię, słabą stronę, ludzką twarz i dylematy. Tymczasem w grze są jak wyrwani ze starych komików, gdzie demolowali miasta i miażdżyli tony wrogów rzucając głupawe teksty. Mam wrażenie, że te grę albo się pokocha albo znienawidzi i kijem nie tknie.

Paweł Kamiński

Saints Row IV (PC)

  • Gatunek: akcja
  • Kategoria wiekowa: od 18 lat
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.