Dwie twarze Simów - konsolowe The Sims 4 i The Sims Mobile

Dwie twarze Simów - konsolowe The Sims 4 i The Sims Mobile29.08.2017 12:12
Patryk Fijałkowski

Jedno działa wzorowo, drugie to bałagan. Zgadniecie które?

Konsolowe The Sims 4 przypomniało mi czasy dzieciństwa. Grałem wtedy na PC i nie miałem najlepszego sprzętu, więc mnóstwo gier przechodziłem na wydajnościowej czkawce, gubiąc klatki gdzie popadnie. The Sims 4 odpalone na PS4 Pro przypomniało właśnie te czasy. Gra klatkowała, jakbym włączył ją na wysłużonym blaszaku, potrafiąc co i raz zwiesić się i na dwie sekundy. Nie wyglądała przy tym jak Miss Grafiki; kilkuletnie już Simy na dużym telewizorze prezentowały się zwyczajnie brzydko.

- Co się dzieje? - zapytałem pracownika EA, który stał nieopodal. - To na każdym stoisku tak?

Podobno tak. I podobno to wczesna wersja, która będzie jeszcze optymalizowana. I ja to rozumiem, ale po pierwsze z jakiegoś powodu pokazywana jest na Gamescomie, więc powinna być reprezentacyjna, a po drugie do premiery nie zostało już tak dużo czasu. 17 listopada jest tuż za rogiem. Nawet nie chcę myśleć, jak testowany build działałby w takim razie na zwykłym PS4 czy Xboksie One. Gra szczególnie nie radziła sobie z przełączaniem się między trybami budowania a sterowania Simami. Jest to coś, co w okolicy premiery trzeba będzie koniecznie zweryfikować, bo w takich warunkach nie dało się nawet za bardzo czerpać przyjemności z rozgrywki.

The Sims 4: Xbox One and PS4 Official Trailer

Nie pomagało też sterowanie. Nie jestem znawcą Simów, więc nie wiem, jak pod tym względem radziły sobie poprzednie konsolowe odsłony serii, ale przeklikanie się od wysłania Sima do łóżka do zbudowania ściany zajmowało zdecydowanie zbyt dużo czasu. Wciśnięciem panelu dotykowego przełączamy się między dwoma podstawowymi trybami (budowania i kontrolowania postaci), ale w tych trybach czekają nas jeszcze kolejne rozgałęzienia i skakanie między mnogością ikonek. The Sims 4 to rozbudowana gra, pełna opcji, okienek i zakamarków, więc operowanie tym wszystkim za pomocą pada okazało się męczące. Nie wiem, w jak dużym stopniu jest to kwestia przyzwyczajenia, ale próg wejścia nie był zbyt łaskawy. Poza tym jednak mieliśmy do czynienia po prostu z czwartą odsłoną Simów, więc jeśli ktoś na nią czekał i nie ma dostępu do PC, to pewnie i tak się skusi, zaciskając zęby przy sterowaniu i problemach z wydajnością. Ja jednak nie czuję się zachęcony.

Znacznie lepiej wypadło The Sims Mobile. Filozofia Simów została perfekcyjnie przekonwertowana na język gier mobilnych. Wiążą się z tym zarówno plusy, jak i minusy. Na te pierwsze składa się zadziwiająco intuicyjne i wygodne sterowanie oraz zasady rozgrywki. Oto mamy naszego samodzielnie stworzonego Sima i możemy nim wypełniać różne aktywności - a to towarzyskie (np. randka), a to służbowe (np. bycie baristą). W zamian otrzymujemy punkty doświadczenia i simoleony, a wraz z następnymi poziomami odblokowujemy nowe rzeczy, które możemy robić (wyjść do parku, stworzyć kolejnego Sima, zatrudnić się w nowej pracy) lub kupować (dodatkowy pokój do mieszkania, zestaw stołów, kino domowe). Do tego co kilka poziomów dobieramy sobie cechy, które dostarczają różnych bonusów - na przykład większe powodzenie we flircie czy ambicja pozwalająca na wykonywanie wielu zawodów. Jednocześnie nasze postacie od tych wszystkich aktywności tracą energię, więc takie działania jak prysznic czy spanie im ją przywrócą. Na wszystko jest jednak cooldown, a wszystko trzeba czekać...

The Sims Mobile (iOS/Android) – poglądowy zwiastun rozgrywki | Oficjalna gra mobilna

I tutaj pojawiają się potencjalne minusy nowej, mobilnej formuły Simów. Z gry wylewa się potencjał na wszechobecne mikrotransakcje. A to żeby kupować simoleony i gromadzić wszystkie te odblokowywane wraz z poziomami pierdoły, a to żeby kupować babeczki przywracające naszą energię, by móc robić aktywności, by odblokowywać nowe rzeczy, by je nabywać i robić aktywności, by na nie zarobić, przy okazji odblokowując następne... Podręcznikowa mobilna pętla, która w najlepszym wypadku po prostu wciągnie jak dobra gra, a w najgorszym nakłoni do ciągłego wydawania prawdziwych pieniędzy. Bo ile można czekać na tę energię? Ten jeden raz sobie pozwolę na mały wydatek, w końcu jeszcze jeden poziom i wreszcie odblokuję basen...

Samo wykonywanie aktywności to natomiast bardzo dużo klikania na gwiazdki i wybierania opcji, co zrobić. Przy czym nie ma znaczenia czy swoją randkę przytulicie, czy zaproponujecie wspólne oglądanie telewizji; nie zauważyłem tutaj możliwości popełnienia błędu. Wybieramy którekolwiek opcje, ważne jest, żeby je po prostu wybrać, odklikać, powtórzyć akcję paręnaście razy, aż zapełnimy pasek postępu i wykonamy aktywność. Nie jest to zatem specjalnie angażująca rozgrywka, co może dobrze wpisywać się w niezobowiązujący charakter gier mobilnych. Do tego gra ma przyjemną dla oka, charakterystyczną oprawę i działa bez problemów. Co prawda na iPadzie Pro, bo tytuł ma duże wymagania, ale po klatkującej czwórce na PS4 Pro i tak była to miła odmiana...

Głównym daniem The Sims Mobile ma być chyba kupowanie kolejnych rzeczy i rozbudowywanie swojego mieszkania. Myślę, że wielu osobom to starczy i wróżę mobilnym Simom duży sukces. Gra jest prosta (mocno uproszczona względem pierwowzoru), przyjemna i wypełniona setkami rzeczy do zdobycia. Nie wiem jeszcze tylko czy to dobrze, czy jednak źle. Zależy czy Electronic Arts podejdzie z szacunkiem do gracza i zrównoważy rozgrywkę tak, by dało się grać bez ciągłego wydawania drobniaków.

Przeczytaj także:

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.