Do zachwyconych Death Stranding dołącza Jordan Vogt-Roberts, przyszły reżyser filmowego MGS-a

Do zachwyconych Death Stranding dołącza Jordan Vogt-Roberts, przyszły reżyser filmowego MGS-a07.02.2019 14:12
Adam Piechota

Ależ niespodzianka! Ach, i Norman Reedus ma coś do dodania.

Wiem, że wielu z Was ma tak samo, jak ja (resztę tylko trochę przepraszam). Chce mi się wymiotować na wieść o „niepotrafiących wyrazić tego słowami” osobach z kółka wzajemnej adoracji Hideo Kojimy. Jestem gigantycznym fanem twórczości Japończyka, po części to właśnie dzięki niej pracuję w tej branży, lecz… ile można? Rozumiem już strategię na przyszłe „pierdolnięcie” (pardon, było potrzebne) Death Stranding - wodzić za nos do samego końca, obiecywać nieznane gatunki, „grać” z graczem na lata przed standardową premierą. Robił to już wybitnie z The Phantom Pain. Bardzo chciałbym, żeby z tego wyszło „dziesięć na dziesięć”. Ale czasem nie miałbym też nic przeciw, aby finalny efekt powodował co najwyżej delikatnie wzruszenie medialnych ramion. Cóż, ryzykujesz więcej, jeśli nie masz zamiaru grać w otwarte karty.

„Hideo Kojima dał mi zagrać w Death Stranding. Ten świat jest nieskazitelny na zupełnie innym poziomie. To czysta mieszanka Kojimy i Shinkawy. Pamiętacie, jak Mad Max: Fury Road was rozsadziło, ale również spowodowało pełne wdzięczności pytanie: «jakim cudem to w ogóle powstało?»? Nie. Jesteście. Gotowi.” - tweetuje Jordan Vogt-Roberts, hollywoodzki reżyser. No i od razu sobie myślę: „wiadomka”. Jordan uwielbiał Metal Geary od dzieciństwa. Kojima uwielbia jego „Konga: Wyspę Czaszki”. Obaj się zakumplowali, bo Roberts stworzy aktorską ekranizację MGS-a. To tak, jak niedawno z twórcami Horizon: Zero Dawn. Jakże mieli NIE BYĆ powaleni, skoro Death Stranding powstaje na ich autorskim silniku?

A nawet mnie nie odpalajcie z wypowiedziami Madsa Mikkelsena czy Normana Reedusa, którzy a) grają w Death Stranding ważne postaci; b) ewidentnie nie mają większej wiedzy o grach wideo. Wczorajsza wypowiedź gwiazdy „The Walking Dead” to przecież definicja truizmu: „Zwiastuny pokazują wam tylko jedną część gry, ale nie jej pełny obraz. To coś zupełnie innego. To szalenie skomplikowana gra.” No. Dziękujemy. Wiemy, że wszystkie dotychczasowe materiały to głównie przerywniki filmowe. Pamiętamy, że potrafią one trwać o Japończyka nawet ponad godzinę. Martwimy się i zastanawiamy nad tym właśnie „zupełnie innym”.

Wolałbym móc zagrać w pierwsze 30 minut Death Stranding. Nawet gdybym potem miał czekać dwa lata na premierę. Dowiedzieć się, czy rzeczywiście jest grą z jakimiś mechanikami. Czy skradanką. Czy takim chodzeniem przez kwadrans po pustych terenach z piękna muzyką (też bym to wciągnął bez problemu). Ale już nie mogę czytać tych tweetów i łopatologicznych wywiadów. Czuję się jak osoba obserwująca sektę.

Death Stranding - E3 2018 4K Trailer | PS4

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.