Diablo 4 wymiata. Te 5 rzeczy zrobiło na nas ogromne wrażenie

Diablo 4 wymiata. Te 5 rzeczy zrobiło na nas ogromne wrażenie20.03.2023 13:29
Diablo 4 – wrażenia z bety
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Pierwsza faza beta testów Diablo 4 właśnie się zakończyła, więc pora podzielić się wrażenia z rozgrywki. Graliśmy i bawiliśmy się dobrze. Blizzard podchodzi do kultowej marki jak szwedzkiego stołu i wybiera najlepsze kąski. Co w zamian dostają gracze?

Pierwsze beta testy Diablo 4 za nami. Przypomnijmy, że w ten piątek, 24 marca, startuje beta otwarta dla wszystkich. Najpotrzebniejsze informacje znajdziesz w naszym kompendium wiedzy – wszystko o beta testach Diablo 4. A teraz pora na danie główne, czyli nasze wrażenia z rozgrywki.

I nie bez powodu zahaczamy o tematykę kulinarną, bo Diablo 4 wygląda tak, jakby Blizzard traktował swoją markę niczym szwedzki stół i wybierał z niego najlepsze kawałki. Nie ma w tym nic dziwnego, bo aktualnie fani Diablo to z jednej strony starsi gracze, wzdychający do Diablo 2, jak i młodsi adepci piekielnego rzemiosła, spędzający swój czas głównie w nowym, nie tak do końca darmowym Diablo Immortal. Tak więc Diablo 4 uderza w różne struny, ale czy jest to połączenie interesujące, spójne?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Diablo IV - wrażenia z bety. Czy warto czekać na premierę?

1 – Diablo 4 ma znakomitą oprawę graficzną

Kierunek artystyczny Diablo 4 rozwiewa wszelkie wątpliwości. Jeśli odbiłeś/aś się od trzeciej części, zarzucając jej "cukierkową" oprawę graficzną, to być może ucieszy Cię fakt, że Diablo 4 to skondensowana, potężna dawka mroku i to czuć na każdym kroku. Nie zamierzam uprawiać tu językowej gimnastyki – poniższe screeny wyrażają więcej niż tysiąc jęków potępionych dusz.

[1/8] Diablo 4: klimat wylewa się z ekranu, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/8] Mrok towarzyszy nam na każdym kroku, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/8] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/8] Fani Diablo 2 będą się czuć tutaj jak w raju. W "raju", tak?, Źródło zdjęć: © Polygamia
[5/8] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[6/8] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[7/8] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[8/8] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia

2 – Diablo 4 ma ogromny, spójny i tętniący życiem (śmiercią?) świat

Świat wykreowany w Diablo 4 jest w sam raz: taki nie za duży, nie za mały. Co prawda w becie mieliśmy dostęp jedynie do fragmentu mapy, ale i tak to robi wrażenie i jednocześnie nie przytłacza. No, chociaż ja osobiście narzekałem, że w kilku miejscach brakuje punktów nawigacyjnych, ale ten problem pewnie się zmieni, gdy otrzymamy wierzchowce. Świat jest spójny, a to plus. Czasami jednak wydaje się, że coś tu nie gra i jest podejrzanie pusto. Ten element ma chyba potęgować uczucie zagubienia.

Napisałem "chyba", bo do mnie to nie do trafiło. W tym dużym świecie aż roi się od innych graczy, bo Blizzard stawia jednak na sieciowy model rozgrywki. Uprzedzając potencjalne głosy niezadowolenia: ze względu na mnogość aktywności i konstrukcję świata, to trzeba się serio nieźle postarać, by trafić na nieznajomego gracza.

[1/3] Diablo 4: Akt 1, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/3] Diablo 4: Kiowosad, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/3] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia

3 – Diablo 4 i wydarzenia w stylu Diablo Immortal

Wspomnianą pustkę rekompensują różne wydarzenia, których fundamentem jest odpieranie fal wrogów. To całkiem fajna sprawa: szedłem raz z moim znajomym, by wykonać drobną misję poboczną. Po drodze zauważyliśmy znacznik, więc spytałem go, czy nie ma ochoty wpaść na chwilę i wymordować kilkadziesiąt demonów. Wiecie, tak na rozgrzewkę. Piękna to była bitwa, a cenny loot i wszechobecna krew utwierdziły nas, że Diablo 4 "umie" w hack and slash. Nie brakuje tu również aktywności znanych z gier MMO; walka z World Bossami wymaga bardzo licznej i zgranej ekipy.

[1/3] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/3] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/3] Diablo 4: tu krew się leje strumieniami, Źródło zdjęć: © Polygamia

4 – fabuła zapowiada się genialnie

Grać w hack and slash dla fabuły!? Przecież to nieporozumienie! A jednak wszystko wskazuje na to, że ten element w Diablo 4 będzie piekielnie dobry. Wystarczył jedynie ułamek całej linii fabularnej, by wkręcić się na dobre. Główna historia zapowiada się na nieoczywistą i wielowymiarową, ale tak, zgadzam się, w wielu przypadkach mikro-fabuła (np. w misjach pobocznych) jest jedynie pretekstem, by pójść z punktu A do punktu B. Co więcej, Diablo 4 będzie prawdziwą ucztą dla fanów tego lore i można to napisać po samej becie. Całość jest uzupełniana przez genialne wstawki filmowe. Blizzard nadal to ma.

[1/5] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/5] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/5] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/5] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[5/5] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia

5 – walka w Diablo 4 zdała egzamin

Prawidła gatunku hack and slash są spełnione w każdym calu. Walka w Diablo 4 zdała egzamin. Tu nie ma jakiejś rewolucji. Czy jest to zarzut? Każdy oceni indywidualnie. Czasami na ekranie dzieje się tyle, że trudno za tym nadążyć. Musimy jednak zaznaczyć, że w kwestiach pośrednio lub bezpośrednio związanych z walką, nasza redakcja jest trochę podzielona. Dla mnie osobiście np. drzewko rozwoju postaci jest nieczytelne, nieintuicyjne i niemalże irytujące. Problem miałem również z interfejsem i mini-mapą. Coś tu ewidentnie nie gra z układem i proporcjami, tak mi się wydaje. Inne zdanie na temat np. drzewka umiejętności ma redaktor prowadzący Polygamii, który grał w Diablo 4 na PS5.

W Diablo IV zaskoczyła mnie najbardziej fabuła. Nie spodziewałem się, że ekipa Blizzarda po raz czwarty będzie umiała wykrzesać ze świata Sanktuarium aż tyle. Już po kilku minutach łykamy mroczny klimat tego grzesznego świata i nie idzie nam się od niego oderwać. W sieci pojawiło się sporo krytyki odnośnie graficznej oprawy gry, z czym nie mogę się zgodzić. Diablo IV nie jest "ładne i świecące" i nie ma takie być. Tu leje się krew, demony wypełzają zza każdego rogu, a anioły wydają się mieć to wszystko gdzieś. Skazały już ten świat na przegraną, więc to my musimy zaprowadzić w nim porządek. Na szczęście nasi bohaterowie posiadają niebywałą moc i... wiele potężnych przedmiotów, których jak na Diablo przystało, jest od groma. Cieszy też fakt, że drzewko umiejętności nie jest zbytnio skomplikowane, a obsługa gry z poziomu PS5 jest bardzo intuicyjna. Nawet dla osób, które preferują platformę PC. No i nie można zapomnieć o muzyce. Ekipa oddelegowana mrocznej części Blizzarda spisała się jak zwykle wyśmienicie. Smętne, zniechęcające nuty podkreślają pustkę tego świata i jego brak wyrozumiałości. Nie mogę doczekać się premiery gry.

Arkadiusz Stando

Redaktor prowadzący Polygamii

[1/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia

Diablo 4 na PC i na PS5

Grając w bete Diablo 4, korzystałem z naszej platformy gamingowej ASUS ROG Zephyrus Duo 16, a jednak i tak korzystałem z kontrolera, w tym przypadku pad od PlayStation 4, działa bez żadnych problemów. W ogóle granie w Diablo 4 na padzie zdaje egzamin i oto kolejny, już trzeci dowód.

Do Diablo IV zasiadłam w sumie bez oczekiwań, bo nie jestem fanką cyklu. Spore było moje zdziwienie, że gdy już w końcu udało mi się zalogować, nie mogłam odkleić się od telewizora. Wśród największych zalet warto wymienić interesującą fabułę i gęsty niczym naleśnikowe ciasto klimat. Co więcej, granie na padzie (PS5) nie nastręcza trudności – przeciwnie, można rzec, że jest bardzo gładko. Oczywiście zdarzają się błędy, a sporo dotyczy lokalizacji. Generalnie jednak pierwsze wrażenia mam bardzo dobre i chętnie zapoznam się z wersją finalną

Dagmara Kottke

współpracowniczka Polygamii

Diablo 4 zapowiada się nieźle

W podobnym tonie wypowiada się Maciej Piotrowski z redakcji Benchmark.pl, który jest pozytywnie zaskoczony Diablo 4 i mówi o "ostrożnym optymizmie".

Muszę przyznać, że Diablo IV nieźle mnie zaskoczyło. Nie będę ukrywał - zeszłoroczna, mobilna odsłona potężnie mnie zawiodła. Pewnie dlatego tym razem na wiele nie liczyłem. I przez pierwsze kilkadziesiąt minut zabawy wydawało mi się, że miałem rację. O dziwo jednak godziny mijały, a ja wciąż grałem i coraz trudniej było mi od gry odejść. Czyżby Blizzard, niczym Austin Powers, odzyskał swoje "mojo"? Wiele na to wskazuje. Na razie jednak wstrzymam się z jakimkolwiek werdyktem stwierdzając jedynie, że jestem ostrożnie optymistyczny jeśli chodzi o finalną wersję Diablo IV.

Maciej Piotrowski

redaktor benchmark.pl

Podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami. Beta Diablo 4, mimo dość wolnego tempa rozgrywki, wciągnęła mnie jak diabli. Osobiście nie mam jakichś ogromnych oczekiwań, nie zakodowałem sobie w głowie, że Diablo 4 będzie, o ironio, mesjaszem gamingu, a jednak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Jeśli uda się wyeliminować problemy z balansem (barbarzyńca jest w mojej ocenie słaby), interfejsem, to będzie murowany hit 2023 roku, ponieważ ta produkcja zapowiada się na spójną, rozbudowaną i z ciekawą historią.

Na koniec kilka słów na temat problemów technicznych. Problemy serwerami uniemożliwiały dostęp do gry w pierwszych godzinach minionej bety. Jednak drugiego dnia (sobota, 18 marca) nie zarejestrowałem już jakichkolwiek problemów. Pamiętajmy jednak, że to była hermetyczna beta, a ta nadchodząca będzie miała większą skalę. Pobierzcie sobie zawartość wcześniej; będzie to możliwe już 22 marca. W przypadku pierwszej bety to było 82 GB, więc można założyć, że i tym razem będzie podobnie.

[1/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[2/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[3/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia
[4/4] Diablo 4, Źródło zdjęć: © Polygamia

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.