Dark Void - recenzja

Dark Void - recenzja02.02.2010 20:00
marcindmjqtx

Od premiery pierwszej części Gears of War minęły już trzy lata, a ilość naśladowców sprawia, że można czuć nudę, gdy po raz kolejny jakaś gra serwuje tę samą mechanikę. Airtight Games spróbowało do zgranego już szlagieru dodać plecak odrzutowy, ale okazało się, że nie mieli już pomysłów na nic więcej.

Rozgrywkę w Dark Void można rozbić na dwa, pojawiające się na zmianę bloki: pierwszy, to chowanie się za murkami i ostrzeliwanie z kosmitami, drugi powietrzne bitwy z tymi samymi kosmitami, ale już zasiadającymi za sterami swoich latających spodków. Pierwszy składnik jest nudny i jedyne urozmaicenie jakie gra wnosi do gatunku to możliwość "pionowej" walki. Chowając się za półkami skalnymi i przeskakując w górę lub w dół gracz robi jednakże to samo, co robiłby normalnie - czeka aż przeciwnicy się wychylą, strzela, chowa się, przeładowuje, aż do znudzenia.

Drugi element, latanie z plecakiem odrzutowym, sprawił mi znacznie więcej radości głównie ze względu na to, że dawno już w nic takiego nie grałem. Szybko jednak okazuje się, że większość pojedynków powietrznych toczy się w niemalże identycznym otoczeniu i warunkach, a sterowanie i praca kamery pozostawia wiele do życzenia. Na dodatek latać można i tak tylko w ściśle wyznaczonych miejscach bitew, więc można zapomnieć o swobodnym poznawaniu tajemniczej krainy.

To co w Dark Void ciekawe rozgrywa się na granicy bloków: wtedy, gdy dysponując plecakiem rakietowym trzeba rozprawić się z przeciwnikami na ziemi, dzięki czemu gracz otrzymuje sporą wolność w manewrowaniu i atakowaniu wrogów. Niestety, tych momentów jest za mało jak na tak rozwleczoną grę, aby pociągnąć ją w górę. Dark Void to jeden fajny pomysł na strzelaninę z plecakiem odrzutowym, dwa czy trzy ciekawe projekty poziomów, jak oblężenie Arki, zwisający nad przepaścią statek czy wnętrze jamy ustnej gigantycznego potwora, ale rzucone na dziesięć godziny przerażającej nudy. Nudy, która nie jest w stanie wzbudzić ani grama emocji. Sztampy, z którą z łatwością można by sobie poradzić, gdyby twórcom zechciało się przyłożyć do warstwy fabularnej.

Zapłon nie odpalił Wydawałoby się, że umieszczenie akcji w 1938 roku i budowa historii przy użyciu takich elementów jak Trójkąt Bermudzki, wspierający nazistów kosmici czy postać wynalazcy Nikoli Tesli to samograj - wystarczy nie traktować tematu śmiertelnie poważnie, aby otrzymać kolejną opowieść utrzymaną w duchu Indiany Jonesa, Fantoma czy Sky Kapitana. Niestety scenariusz Dark Void to tylko zbitek luźnych, ogranych scen, które nie stanowią interesującej całości. I są traktowane jak najbardziej serio, bez cienia mrugnięcia okiem do odbiorcy. Postacie są płaskie, zaledwie naszkicowane i nie wychodzą dalej poza wytarte klisze.

Para głównych bohaterów, Will i Ava, ląduje w obcym świecie. Czy są czymkolwiek zdziwieni czy zaskoczeni? Nie bardzo. Łapią za karabiny i prą naprzód. Nieoczekiwanie spotykają Teslę? Bez mrugnięcia okiem przybijają mu piątkę i idą tam, gdzie każe. Twórcy pamiętali, że warto w historii umieścić wątek romantyczny, ale już nie chciało im się go znacząco zaznaczyć - przypomnieli sobie o nim dopiero w finale. Melodramatyczna scena jest całkiem niezła, ale przez swoje zupełne oderwanie od reszty zamiast wzruszać, bawi. No i ich zdaniem druga wojna światowa zaczęła się od ataku Niemiec na Francję.

Dark Void korzysta z silnika Unreal i prezentuje się jak najbardziej poprawnie: budowle zaginionej cywilizacji są zarośnięte, ściany nieznających dna dolin malowniczo usłane wrakami statków i samolotów, a wnętrza baz kosmitów odpowiednio kosmiczne. Wszystko to jednak można było zobaczyć już gdzieś indziej, w lepszym wydaniu. Przedstawionemu światowi, jak i całej produkcji Airtight Games, po prostu brakuje osobowości.

Po jednokrotnym przejściu gry nie ma tu już za bardzo czego szukać. Są oczywiście inne poziomy trudności, łatwe do zdobycia osiągnięcia i poukrywane dzienniki, ale brak trybu dla wielu graczy czy kooperacji przy tak ubogiej głównej kampanii to już ostateczny cios dla długowieczności gry.

Werdykt Dark Void dobrze by zrobiło, gdyby był o połowę krótszy, tańszy i dostępny w cyfrowej dystrybucji. To dawałoby nadzieję, że dostępnych składników starczy na w miarę smaczną bułkę, a nie cienki, rozwalcowany placek, który nie pozostawia w ustach żadnego smaku ani wspomnienia.

Konrad Hildebrand

Dark Void (PC)

  • Gatunek: akcja
  • Kategoria wiekowa: od 16 lat
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.