Czyżby Codemasters chciało się w końcu zrobić dobre F1?

Czyżby Codemasters chciało się w końcu zrobić dobre F1?27.07.2016 11:34
Adam Piechota

Szlachcie się nie spieszy, ja wiem, ale chyba już czas.

Formula 1. Ta wredna seria, która nie chciała wrócić do poziomu najlepszych inkarnacji z poprzedniej generacji sprzętów od momentu, w którym zacząłem się nią zajmować na łamach Polygamii. Codemasters bardzo źle zniosło przede wszystkim przeskok na nowy, imponujący silnik graficzny. Chociaż winić należy bardziej przymus rokrocznego łupania nowych gier. Przez to F1 2014 było nieco upośledzonym "kopiuj-wklej" F1 2013, a edycja z zeszłego roku nie dawała jeszcze nic poza wspomnianym silnikiem graficznym. Dlatego zacieram rączki na F1 2016, które ma szansę być pierwszą świetną odsłoną od trzech lat. Dokładnie tyle, ile normalnie zajęłoby im godne przeskoczenie na nową generację.

W związku z tym, że premiera zbliża się wielkimi susami, a ja już naprawdę tęsknię za porządną Formułą, z przyjemnością wkładam rękę po łokieć w rozwiązany wór z nowinkami na temat nowego dziełka od Codies z portalu Autosport. I, kurczę, jestem coraz bardziej usatysfakcjonowany.

F1 2016 PS4 Gameplay: SILVERSTONE RACE (F1 2016 Direct Capture Gameplay)

Oczekiwanym przez wszystkich motywem jest, rzecz jasna, jednoosobowa kariera. Tym razem będziemy ścigać się w trybie fabularnym przez dziesięć (!) sezonów (przypominam, że zazwyczaj gry z serii ograniczają wszystko do trzech pełnych kalendarzy). Chodzi o to, aby móc wziąć słabszą drużynę i poprzez skupienie prac zespołu na przykład na silniku, spokojnie obserwować, jak wychodzi na prowadzenie. Nie tylko nasi ludzie będzie ulepszali swój bolid w trakcie kariery, więc nareszcie jest sens spędzenia czasu w sesjach treningowych - tak między innymi zdobędziemy punkty doświadczenia.

Chociaż od początku możesz wybrać każdą z drużyn, nic nie stoi na przeszkodzie, by podczas rozgrywki zmieniać barwy. Lepszy zespół może spróbować Cię przygarnąć do swoich bolidów, jeśliś wymiatacz, a ten obecnie Cię utrzymujący - zakładając, że nie idzie Ci zbyt dobrze - zwyczajnie zwolnić, nie pozostawiając innego wyboru niż szukanie nowych czterech kółek gdzieś niżej w tabelce wyników.

W trakcie wyścigu trzeba liczyć się z obecnością samochodu bezpieczeństwa, zwłaszcza że nadal będziemy mieli pełną kontrolę, gdy wjedzie na trasę. Pory dnia będą teraz w pełnie elastyczne, co oznacza możliwość przejechania gdzieś o zachodzie słońca lub - jeśli to formalnie wydarzenie nocne - przy samym świcie. Dalej kilka interesujących drobinek: przyspieszanie w boksach, inne opcje wystartowania, "formation lap", czyli własnoręczne dojeżdżanie na początkową pozycję, usprawniony model zniszczeń. I z tymi drobinkami lepiej poczekać do recenzji, bo część brzmi po prostu jak zwykła wata.

Codemasters obiecało dalej podkręcić zauważalnie wyższy standard sztucznej inteligencji z F1 2015 oraz skupić się na fizyce opon na mokrą nawierzchnię, żeby ściganie się w deszczu było odczuwalnie inne. Tym razem zakładają także dwa większe usprawnienia po premierze, by zaimplementować wszystkie nowinki, jakie sezon przyniesie w rzeczywistości. Zespoły znają daty łatek, więc mogą same proponować zmiany (? - w sensie "hej, słabo nam idzie, zróbcie nas lepszych chociaż w grze"?).

Grafika! Niby nie powinien nas interesować ten element, jednak zeszłoroczna edycja napawała mnie sporym entuzjazmem w stosunku do wizualnego oblicza królowej sportów motoryzacyjnych. Na szczęście ktoś już zrobił nawet porównanie, więc możemy sprawdzić różnice razem na poniższym materiale filmowym. Dalej płynniutka animacja (w zeszłym roku trafiały się spadki - ciekawe, czy nad tym popracowali?), wyraźne i "prawdziwe" kałuże, bardziej złowrogie chmury na niebie, lepsze, jak sądzę, oświetlenie. Kosmetyka, ale kosmetyka potrzebna.

F1 2016 Vs F1 2015 Hungary Comparison

Codemasters stoi przez banalnym zadaniem. Rok temu wypuścili skorupkę gry, a teraz wkładają do niej samą grę. Sam tryb kariery byłby zatem wystarczający, żeby zgarnąć wyższą średnią na Metacriticu. Jestem szalenie ciekaw, czy właśnie do tego się ograniczą. To byłby ogromny zawód. Bo firma jest w swoim szczytowym momencie, a "zwykłe" F1, w porównaniu do cudeńka, jakim okazał się Dirt Rally, wyglądałoby po prostu nieładnie w ich portfolio. Ciekawe także, co planują na innych frontach. Zatrudnienie rozbitków z Evolution Studios z pewnością oznacza jakiegoś nowego giganta na horyzoncie.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.