Czy powinniśmy płacić za klony starych gier?

Czy powinniśmy płacić za klony starych gier?26.03.2012 14:28
marcindmjqtx

Gdy Zynga skopiowała od Nimblebota pomysł na Tiny Towers, sieć zatrzęsła się z oburzenia nad jawną kradzieżą. A co zrobić w sytuacji, gdy to mniejsze studio kopiuje tak starą grę jak Heroes of Might and Magic?

Palm Heroes 2 to klon Heroes of Might and Magic 2. Zarówno od strony mechaniki gry, jak i samej oprawy graficznej, która jest łudząco podobna do tej z hitu z 1996 roku. Twórcy z bliżej nieznanego iosoftware są tego jak najbardziej świadomi, opisując swoją grę hasłem "klasyczna gra strategiczna".

Ich produkcja od zeszłego roku dostępna jest na sprzętach Apple, niedawno wersja demonstracyjna została wypuszczona na Desurę, platformę dla twórców "indie". Ściągnąłem, zagrałem i tak, to jest Heroes of Might and Magic z nieco uboższą oprawą graficzną bitew. Chętni mogą kupić pełną wersję za niecałe 10 euro.

Problem polega na tym, że za niecałe 10 dolarów mogę kupić w sieci oryginalne Heroes of Might and Magic 2. Lub Heroes of Might and Magic 3.

Po lewej Heroes of Might and Magic 2, po prawej Palm Heroes 2

Kopiowanie pomysłów i klonowanie całych gier jest tak stare, jak sama branża growa. Jeśli Electronic Arts postanawia zrobić wojenną strzelankę łudząco podobną do Call of Duty z Activision, to czy powinniśmy zabraniać iosoftware robić klona produkcji New World Computing sprzed kilkunastu lat?

Za Palm Heroes 2 stoi praca włożona w dostosowanie starego pecetowego interfejsu do dotykowych ekranów. Zorientowani jednak wiedza, że jak ktoś się uprze to za pomocą odpowiedniego oprogramowania mogą za darmo, choć nie wiadomo czy do końca legalnie, uruchomić HoMM na swoich smartfonach.

Kiedyś gdy fani chcieli, aby ich ulubiona grała na innych platformach lub nowocześniejszych wersjach systemów operacyjnych, tworzyli własne produkcje. Wystarczy wspomnieć z początku linuksowe FreeCiv (Civilization) czy OpenTTD (Transport Tycoon Deluxe). Te projekty także w jakiś sposób łamały prawa autorskie, ale przynajmniej nikt nie chciał za nie pieniędzy.

Czy twórcy powinni mieć prawo do ochrony własnych pomysłów? Jak w grze rozgraniczyć, gdzie zaczyna się jedno rozwiązanie, a zaczyna drugie? Czy ochrona pomysłów nie spowolniłaby rozwoju branży? Jeśli chronić, to jak długo?

Nie wiem. Ale osobiście wolę zapłacić za starych Heroesów niż tych nowych.

Konrad Hildebrand

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.