Chińska policja aresztuje twórców oszustw do PUBG

Chińska policja aresztuje twórców oszustw do PUBG16.01.2018 17:43

Sieciowe granie - poważna sprawa.

Tencent, chiński gigant technologiczny, który przygotowuje się do oficjalnego wydania PlayerUnknown’s Battlegrounds na terenie swojego rodzimego kraju, realizuje obietnicę “wyczyszczenia” sieciowej sceny gry. Ale czy ta walka nie jest skazana na porażkę?

W przygotowaniu na premierę firma pomogła policji w ponad 30 sprawach związanych z handlem nielegalnym oprogramowaniem, pozwalającym na oszukiwanie w PUBG. W wyniku tej współpracy aresztowano 120 osób. Warto podkreślić, że chiński wymiar sprawiedliwości podchodzi do tych spraw poważnie - zaangażowani w ten proceder byli już wcześniej skazywani na karę więzienia.

Jak donosi Bloomberg, nie sprawiło to wcale, że sprzedaż tego typu aplikacji znacząco zmalała. Mało tego, oszuści pozostają wręcz bezczelni, wykorzystując choćby ligowe tabele PUBG w charakterze prywatnych tablic ogłoszeniowych (tylko dzisiaj 8 z 10 nicków widocznych na liście najlepszych graczy wyglądało np. tak: “contact QQ574352672”, czyli namiar na konto sprzedawcy oszustw w komunikatorze).

Tłumaczy skalę problemu Daniel Ahmad, analityk Niko Partners.

Trudniący się tym procederem sprzedają ułatwienia w rodzaju możliwości widzenia przez ściany, oglądania pola bitwy z lotu ptaka czy supercelności snajperskiej. Zawziętość, z jaką walczy z nimi Tencent jest zrozumiała o tyle, że chińscy gracze stanowią w tej chwili ponad połowę 27-milionowej bazy użytkowników PUBG. To wielka baza potencjalnych klientów dla Tencenta, a nieujarzmiony problem z oszustami może ostatecznie odciągnąć od gry fanów i negatywnie wpłynąć na zyski firmy.

O tym, że Tencent stanie się oficjalnym wydawcą PlayerUnknown’s Battlegrounds w Chinach, dowiedzieliśmy się w listopadzie zeszłego roku. Na razie jest tam ona dostępna nieoficjalnie, czemu  zagroziła wytknięta jej przez  władze niezgodność z “rdzennymi wartościami socjalistycznymi.

Wersja Tencenta ma być pozbawiona tego niedopatrzenia, chociaż co to znaczy - niespecjalnie wiadomo. Trudno też powiedzieć, czy uda się wyplenić grę z oszustów - tego typu praktyki są w Chinach powszechne, a kilkadziesiąt spraw zakończonych aresztowaniami może w szerszej perspektywie nie mieć żadnego znaczenia.

Z całą pewnością można jednak założyć, że Tencent będzie próbował dalej.

Dominik Gąska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.