Call of Duty: WWII wynagrodzi Was za oglądanie, jak inni otwierają skrzynki z lootem

Call of Duty: WWII wynagrodzi Was za oglądanie, jak inni otwierają skrzynki z lootem03.11.2017 10:32
Adam Piechota

Na plaży w Normandii. Targowisko próżności na cmentarzu.

Maciu sugeruje, że ten wpis powinien otrzymać tytuł "Tegoroczne kontrowersje w Call of Duty to...", ale jednak tym razem Activision bez problemu przeskakuje ustawioną przez siebie poprzeczkę. Jak zapewne już wiecie - dyskusja na temat skrzynek z lootem zatacza coraz większe kręgi, budząc oburzenie zarówno graczy-wymiataczy, jak i zupełnych laików oraz osób postronnych. My wiemy, że ten paskudny trend przez długi czas będzie jeszcze psuł najświeższe hity. Oberwały już między innymi Forza Motorsport 7, Śródziemie: Cień wojny i drugi Battlefront. Czy Call of Duty: WWII, które dziś debiutuje na rynku, także "oberwało"? Moim zdaniem na swój - to znaczy bezwstydnie pazerny - sposób całą tę niedorzeczność ciekawie podsumowuje. Oczywiście, wykorzystując przy tym graczy.

Pół biedy, że skrzynki w Call of Duty są. Mocny nietakt, że spadają na plażę w Normandii, ale to również idzie jakoś zaakceptować. Co powiecie jednak na fakt, że gra wynagradza oglądanie, jak inni gracze otwierają swoje skrzynki? Jednym z celów dziennych w WWII jest właśnie taki zaszczyt - jeżeli obejrzymy trzy osoby, zwiększymy liczbę naszych punktów socjalnych. Im więcej tym punktów, tym większe prawdopodobieństwo, że sami znajdziemy w skrzynkach nagrody lepszej jakości. Czyli jeszcze raz. W Normandii spadają skrzynki z nagrodami. A Wy będziecie oglądać, jak otwierają je inni. Na tej plaży. To co tam było o tym "powrocie do przeszłości" i czasów, gdy gry z serii tematykę drugowojenną podejmowały z pewnym szacunkiem?

Jasna sprawa, Sledgehammer Games zapewnia, że wszystkie warianty broni oraz ciuchów, jakie znajdziemy w skrzynkach, są zaledwie kosmetyczne. Przynajmniej gracze nie będą ich za chwilę obrzucać błotem za stworzenie modelu "pay-to-win" w swoim tytule AAA (który, co jak sądzę trzeba będzie niebawem rzeczywiście zawsze podkreślać, kosztuje tyle, co pełna nowa gra AAA). A że skończy się tak, jak zawsze, czyli Call of Duty sprzeda się wyśmienicie (bo przecież wystarczyło odpuścić kosmiczny setting), nie mam najmniejszych wątpliwości.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.