Call Of Duty: Black Ops Prestige Edition (US) - recenzja

Call Of Duty: Black Ops Prestige Edition (US) - recenzja27.11.2010 11:53
marcindmjqtx

Pracownicy Treyarch mieli nie lada orzech do zgryzienia gdy myśleli nad edycją kolekcjonerską ich najnowszego dziecka - Call Of Duty: Black Ops. No bo jak przebić coś takiego jak noktowizor, który był częścią EK gry Modern Warfare 2? Na szczęście znalazł się ktoś na tyle szalony i oto możemy podziwiać najdroższą wersje Black Ops czyli Prestige Edition.

OPAKOWANIE:

Pudełko jest sporych rozmiarów ale jest bardzo lekkie co trochę mnie zaskoczyło gdy pierwszy raz chwyciłem je do rąk. Miałem wrażenie cały zestaw będzie dużo cięższy. Szybkie przecięcie naklejki (odkleja się razem z farbą!) i mamy całą zawartość na wyciągnięcie ręki. No, może nie do końca. Królestwo i pół księżniczki temu kto wyjmie wszystkie przedmioty bez jakiejkolwiek szkody dla opakowania. Każdy element jest albo dość solidnie przyklejony metrami taśmy klejącej albo przypięty plastikowymi zapinkami. Mi się to jakoś w końcu udało przy pomocy całego zestawu noży, nożyczek, żyletek, plastrów na rozcięcia i tabletek na ADHD. Treyarch powinien dawać osobny achievement za takie coś!

ZAWARTOŚĆ:

Po wyjęciu wszystkiego wreszcie mam okazje pooglądać i pomacać każdy z elementów. Zacznijmy od pudełka z grą, które jak to miało miejsce w poprzednich częściach Call Of Duty, sprzedawane osobno ma nazwę Hardened Edition. Steel Case wygląda bardzo ładnie, zwłaszcza matowe, miłe w dotyku wykończenie. Z przodu po odpowiednim kątem można zobaczyć napis CLASSIFIED a na odwrocie pudełka emblemat z czaszką (kto nie lubi czaszek w beretach!). W środku niewiele. Gra (uff..), instrukcja i kod DLC. Osobiście lubię gdy wewnętrzna część pudełka również jest ozdobiona grafiką tak jak w tym przypadku.

Dodatkiem do edycji Hardened jest także medal. Dostajemy go prawdopodobnie za wydanie tylu pieniędzy na jedną grę. Osobiście wole naszywki, które kiedyś maniakalnie naszywałem na wszystko co się tylko dało. Jakoś nie wyobrażam sobie abym wyszedł z domu z medalem na klacie ale całość wraz z opakowaniem wygląda ładnie na półce i to się liczy najbardziej.

A teraz to na co wszyscy czekają. Następca noktowizora czyli zdalnie sterowany pojazd z kamerą i mikrofonem! Ci którzy twierdzili, że nie można sprzedać gry z czymś głupszym niż zabawka-noktowizor plują sobie teraz prawdopodobnie w brodę.  To co muszę pierwsze napisać to to, że ten „jeżdżący zestaw dla podglądaczy” jest dużo lepiej wykonany niż się spodziewałem. Noktowizor praktycznie rozpadał się w rękach a samochodzik jest dość dobrze skręcony. Niestety nie dane mi było się nim pobawić gdyż cały zestaw wymaga 12 baterii typu AA (paluszki). Próbowałem wyciągnąć wszystkie baterie jakie mam w pilotach i zegarkach a i tak mi nie starczyło. No ale nie ma się co dziwić. Z bateriami ,Activision zawołałoby pewnie za ten zestaw z $200 więc może to i lepiej, że ich nie dodali. Jak tylko będę miał okazje go przetestować to zrobię osobny wpis z wrażeniami. W otchłaniach pudełka znalazłem także pewne zawiniątko dość solidnie oklejone jakimś kilometrem taśmy. W środku znajdowała się (musiałem sprawdzić na odwrocie opakowania gry) plastikowa podpórka i logo gry dla naszej zabawki gdybyśmy postanowili ją wyeksponować na półce lub biurku.

DLC i BONUSY:

Na koniec jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza to kod DLC (także w wersji Hardened) dzięki któremu ściągniemy ubranko dla avatara oraz zestaw 4 map do trybu „Zombie”. Druga rzecz to limitowany obrazek w ramce dodawany do gry przez Amazon.com gdzie nabyłem Black Ops. Obrazków, według informacji, powstało tylko 100.000 sztuk. Szkoda, że całość jest dość tandetna a ramka papierowa. Dodatkowo mój egzemplarz ma resztki kleju na dolnej ramce co mnie osobiście strasznie irytuje. Ech.. ciężkie życie kolekcjonera.

PODSUMOWANIE:

Ciężko mi ocenić całość gdyż tak jak pisałem nie miałem okazji jeszcze pobawić się najważniejszym elementem czyli samochodzikiem. Ciesze się za to, że jest w miarę solidnie wykonany dzięki czemu nie rozleci się po pierwszym użytkowaniu (tfu tfu). Bardzo podoba mi się za to steel case z grą. Jeżeli zdalnie sterowana zabawka lata wam koło nosa to polecam Hardened Edition właśnie dla samego pudełka. Nie wiem do czego miałby Wam się przydać złoty medal ale to już zostawię waszej wyobraźni.

Recenzja na podstawie edycji na konsolę Microsoft XBOX 360, wydanie US.

Wojciech Kubarek

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.