Brakujące DLC do Resident Evil 7 pojawią się w grudniu

Brakujące DLC do Resident Evil 7 pojawią się w grudniu05.09.2017 15:36
Patryk Fijałkowski

Not a Hero tym samym zaliczy ponad półroczny poślizg.

Wreszcie! Resident Evil 7 to fantastyczna gra, której na łamach Polygamii poświęciliśmy trochę miejsca, kłócąc się choćby o to, czy aby na pewno jest taka fantastyczna. Jej żywot nie skończył się też wraz z premierą, bo Capcom zaplanował całą garść DLC. Część już wyszła i mieliśmy okazję ją zrecenzować. Pozostały jeszcze dwa rozszerzenia fabularne - darmowe Not a Hero i "dodatkowy rozdział kampani", który dotąd nie miał nazwy. Teraz już ma: End of Zoe.

Zanim jednak do niego przejdziemy, zwróćmy uwagę, że po przejściu Resident Evil 7 dostawaliśmy komunikat mówiący nam, żeby oczekiwać Not a Hero "wiosną 2017". Mamy początek września i dopiero dowiadujemy się, że DLC wyjdzie 14 grudnia w Japonii, niemal rok po premierze samej gry. Historia... zaraz, ale wiecie, że tu będzie spoiler, prawda? Jeśli nie, to po prostu przestańcie już czytać. Uwaga, mówię o czymś z zakończenia podstawki za trzy, dwa, jeden... Albo jeszcze dla odroczenia tego momentu wrzucę wideo z kwietnia, na którym twórcy ostatniego Residenta przepraszają graczy za opóźnienie darmowego DLC:

An important update on "Not a Hero".

Historia Chrisa Redfielda zaliczyła zatem bardzo duże opóźnienie. Na tyle duże, że twórcy musieli wprowadzić tam chyba jakieś fundamentalne zmiany. Czy po premierze i zobaczeniu reakcji fanów stwierdzono, że sposób, w jaki Chris zostanie wcielony do siódemki, musi ulec zmianie? Czy wymyślono inne wytłumaczenie tego, że widzimy go w helikopterze Umbrelli? A może zwyczajnie zespół pracujący nad dodatkami źle wyliczył czas tworzenia? Może zmniejszyła się liczba pracowników oddelegowanych do tego projektu, gdy okazało się, że Resident Evil 7 nie sprzedaje się tak dobrze, jak chciałby tego Capcom?

Warto też przypomnieć, że o ile Not a Hero miało być nastawione na akcję (w końcu to Chris "Biję Pięścią Głazy" Redfield), o tyle to drugie DLC (czyli od dzisiaj End of Zoe) miało skupiać się na stylu straszenia znanego z pierwszej połowy siódemki. Czyli nacisk na atmosferę i uczucie osaczenia. Oby te plany dalej były aktualne.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.