Blacklight: Retribution - świetna strzelanka "za darmo"? Czemu nie!

Blacklight: Retribution - świetna strzelanka "za darmo"? Czemu nie!17.07.2012 13:20
marcindmjqtx

Mam za sobą kilkanaście rozgrywek, awansowałem na 6 poziom doświadczenia. I chcę więcej.

Blacklight: Retribution, kontynuacja tytułu z 2010 roku, zaskoczył mnie na samym początku. Już Tribes: Ascend był naprawdę ładną produkcją, ale Blacklight: Retribution w niektórych miejscach go przebija. Oba tytułu udowadniają, że co jak co, ale "darmowe" nie znaczy wcale "brzydkie". Oprawę wzbogaca futurystyczny, ciężkawy klimat przyszłości.

Szybko i ciasno

No ale ale! Co prawda oprawa rzuca się pierwsza w oczy, ale nie ma co się nad nią rozwodzić - jaka jest, każdy widzi. Dlatego teraz parę słów o grze. Blacklight to strzelanka, która umożliwia rozgrywki dla 16 graczy w różnych trybach, mniej lub bardziej zespołowych. Dynamika gry przywodzi na myśl Call of Duty - starcia są szybkie, mecze nie trwają dłużej niż kwadrans. Adrenalina skacze nie raz, widowiskowych starć nie brakuje.

Nie uświadczymy jednak w grze killstreaków. Zamiast tego są punkty, które zdobywamy podczas rozgrywki i możemy za nie w trakcie zabawy nabyć w odpowiednich terminalach specjalne przedmioty. Jakie? To zależy od nas - zestaw przedmiotów możemy zmodyfikować, na samym początku jednak będą to m.in. apteczka (zdrowie w tej grze regeneruje się, ale tylko do pewnego poziomu), wyrzutnia rakiet i... mech.

Umiejętne granie jest nagradzane możliwością zakupienia mecha. Nie powinniśmy mieć problemów z przywołaniem przynajmniej jednego podczas meczu. Po zapakowaniu się do tej stalowej bestii możemy rozpocząć sianie pogromu minigunem i działkiem, które poszatkują piechotę na małe kawałeczki. Wady? Wolne poruszanie się (jest przyspieszenie, ale z oczywistych powodów dość toporne) i ograniczona widoczność. A także duża wrażliwość na rakiety - o ile piechoty z karabinkami nie musimy się zbytnio obawiać, o tyle żołdacy z wyrzutniami mogą nas posłać do nieba w kilka sekund.

Każdy oszukuje

A, no i ostatnia wada siedzenia w mechu - nie można używać wallhacka. "Jak to, wallhacka?! Co to za czity?!" Ano właśnie - w Blacklight wszyscy oszukują, ponieważ widzenie przez ściany jest umiejętnością. Raz na jakiś czas możemy zobaczyć czarno na białym (a raczej - czerwono na niebieskim) rozmieszczenie przeciwników na mapie. Tzw. NRV jest czymś, co nadaje grze dynamikę i sprawia, że mimo tego, iż mapy są raczej średnich rozmiarów, to nie ma problemów ze znalezieniem przeciwników i nawiązaniem walki.

Jak wspomniałem na początku - na raz może walczyć ze sobą 16 graczy, po 8 w drużynie. Trybów jest sześć. Deathmatch i Team Deathmatch (wygrywa ten z największą ilością fragów) powinny być Wam znane. Podobnie Capture The Flag (wygrywa drużyna, która więcej razy ukradnie i przeniesie wrogą flagę do własnej bazy), Domination (wygrywa drużyna, która kontroluje wyznaczone lokacje >>węzły<< dłużej) i King of the Hill (tutaj w wariacji drużynowej - na mapie pojawia się węzeł, który trzeba trzymać określoną ilość czasu). Świeższe są tryby Netwar (połączenie DOM i CTF - zajmujemy węzły, dodatkowe punkty możemy zyskać przenosząc pojawiającą się co jakiś czas flagę na własne terytorium) i Kill Confirmed (odmiana TDM - liczą się nie fragi, a potwierdzenia zabić. Zabicie potwierdzamy podchodząc do powalonego wroga. W ten sam sposób niwelujemy wysiłki przeciwnika, jeśli przejdziemy koło zwłok naszego kolegi z zespołu).

Nic nie jest za darmo

No dobra, gra sprawia sporą frajdę. Gdzie jednak jest haczyk? Musi przecież być, to w końcu gra "darmowa"! Ano jest, w przypadku tego tytułu niestety dość uporczywy. Możliwości dopasowania ekwipunku do swoich potrzeb są naprawdę powalające. Problem w tym, że za wszystko trzeba w ten lub inny sposób zapłacić. Choć na razie nic nie wskazuje na to, żeby podstawowy osprzęt, który otrzymujemy na starcie, był jakoś zauważalnie gorszy od tego, który możemy nabyć, to jest to tylko częściowe pocieszenie. W końcu bowiem bieganie ze zwykłym karabinkiem się nam znudzi i co wtedy?

Wtedy pozostają nam dwa wyjścia. Raz, skorzystać z nagród, które dostajemy za zdobycie każdego poziomu - otrzymujemy wtedy paczkę, która zawiera sporo przedmiotów do wykorzystania. Dwa, zakupić to, co chcemy, za wirtualną walutę gry lub prawdziwą. W jednym i drugim przypadku nie jest jednak różowo. W pierwszym - nagrody dostajemy na czas określony, zazwyczaj trzy dni, i wtedy musimy się z nimi pożegnać. W drugim - przedmioty w wirtualnej walucie są szalenie drogie, szczególnie jeśli myślimy o kupowaniu ich "na zawsze". Po kilkunastu rozgrywkach nadal nie stać mnie na złożenie kompletnej, drugiej broni, którą mógłbym pobawić się dłużej niż kilka dni.

Mimo to - spróbujcie Choć nacisk na wyłożenie prawdziwej kasy jest znacznie większy niż w takim League of Legends, to polecam spróbować zagrać Blacklight: Retribution. Jest to bowiem przede wszystkim naprawdę świetnie wykonana strzelanka. "Za darmo."

Tytuł znajdziecie na Steamie.

Paweł Płaza

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.