Bierzcie tę Zeldę, bo nam się nie będzie spinać. Nintendo wypuszcza muchy z nosa w sprawie Breath of the Wild

Bierzcie tę Zeldę, bo nam się nie będzie spinać. Nintendo wypuszcza muchy z nosa w sprawie Breath of the Wild30.06.2016 14:35
Adam Piechota

Gdy zacofana firma pakuje się w gigantyczny projekt, zaczyna trząść portkami.

Nintendo nie wystarczy, że Breath of the Wild jest ich najczęściej komentowanym tytułem od czasów drugiej Bayonetty. Świat obiegła niedawno wieść, że japońska korporacja musi sprzedać nową Zeldę w minimum dwóch milionach egzemplarzy. To nie pokorne życzenie, tylko twardy wymóg. Bo tylko wtedy zwrócą się koszty produkcji największego w historii firmy molocha.

Shigeru Miyamoto zdradził niedawno, że nad grą pracuje obecnie około stu ludzi, a na przestrzeni lat ponad trzystu ogólnie wspomogło cały projekt. Nie bez znaczenia jest także nowy silnik, który ma później ułatwić wiele - tym razem mniejszych niż przepastne królestwo Hyrule - produkcji. No to sekundkę, więc Zelda musi się zwrócić w stu procentach (a najlepiej jeszcze zarobić), nawet jeśli prace nad nią będą fundamentem skracającym pisanie następnych ekskluzywów? Czyli że nie oni inwestują w przyszłość swoich tytułów, a powinniśmy zainwestować my?

Bo co? Bo gdyby Breath of the Wild sprzedało się za słabo, to seria nie byłaby kontynuowana? The Legend of Zelda jest jedną z ich najstarszych marek, w roku premiery nowej odsłony będzie świętować swoje trzydzieste pierwsze urodziny. Do tego jest bodaj najlepiej ocenianą serią gier w dziejach i oczkiem w głowie ich amerykańskiej (a po części również europejskiej) publiczności. Wolne żarty zatem.

To nie pierwszy raz, gdy za pomocą Zeldy przeprowadza się szantaż. Aby zagrać w Majora's Mask na Nintendo 64, należało dokupić tak zwany Expansion Pak (podbijający osiągi konsolki), a żeby zasmakować geniuszu Skyward Sword, trzeba było mieć Wii MotionPlus, bardziej bajerancką wersję standardowego pilota. Aż dziwne, że premierze New 3DS-a nie towarzyszyła ekskluzywna wersja jakiejś Zeldy.

Unoszę się, ponieważ tego typu teksty są po prostu zbędne. Rozumiemy, że na świecie sprzedało się niewiele Wii U, jednak jeśli nowe IP, takie jak Splatoon, może przekroczyć cztery miliony (to wspaniały przykład swoją drogą), a utwardzona marka, którą reprezentuje Mario Kart 8, nawet siedem milionów sprzedanych egzemplarzy, pan Aonuma może spać spokojnie o przyszłość swojej perełki. Zwłaszcza że próg przekroczy pewnie na samym Wii U, a dodajmy do tego fakt bycia tytułem startowym dla NX. Nintendo powinno zluzować portki i dopieścić Breath of the Wild w każdym calu. Niech spełnią pokładane w nich oczekiwania.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.