Autor Five Nights at Freddy's World pokazuje jakie możliwości Steam daje twórcom, którym się "chce". Oby było ich grono rosło

Autor Five Nights at Freddy's World pokazuje jakie możliwości Steam daje twórcom, którym się "chce". Oby było ich grono rosło27.01.2016 11:39
Maciej Kowalik

Pomimo ciepłego przyjęcia, usunął grę ze Steama i złożył kilka ciekawych obietnic.

Pewnie słyszeliście o serii Five Nights at Freddy's, choć niekoniecznie musieliście w nie grać. Można nazwać je horrorami, ale nie wiem czy trzeba. Bo tak naprawdę chodzi o to, by coś na ekranie zrobiło głośne BU!!!. Tak, jak na filmiku.

ALL JUMPSCARES Five Nights At Freddy's 1, 2, 3, 4 (FNAF, FNAF 2, FNAF 3, FNAF 4) FNAF Jumpscares

Scott Cawthon ma swoich odbiorców, którym dostarcza kolejnych porcji swojego firmowego dania. Ale Five Nights at Freddy's World ma być skokiem w bok. Zamiast horroru - RPG, choć z bohaterami znanymi z głównej serii. Coś innego, choć w znanych klimatach. Premiera miała miejsce w miniony piątek, a dziś... gry nie ma już na Steamie.

Nie dlatego, że zebrała fatalne opinie, przeciwnie - 87% klientów było zadowolonych. Cawthon niektóre recenzje wziął sobie jednak do serca i postanowił poprawić grę. Pierwotnie premierę planował na 19 lutego, ale postanowił przyśpieszyć bieg wydarzeń i teraz trochę tego żałuje.

Bzdura! Przekręt! Na pewno chce nas wydymać! No właśnie nie, bo Cawthon zachęca wszystkich do skorzystania z uproszczonego systemu refundacji, nawet jeśli byli zadowoleni z gry. Steam ma umożliwić zwrot niezależnie od liczby spędzonych z nią godzin. A on sam zamierza jeszcze nad nią popracować i wypuścić, gdy będzie pewien, że wszystko jest na miejscu. Żeby było zabawniej, Five Nights at Freddy's World będzie wtedy darmowe.

Ok, nie jestem fanem Five Nights at Freddy's, ale taką postawę dewelopera warto docenić. Podobnie zresztą jak podkulenie ogona przez autorów fatalnego (czytaliście moją recenzję, prawda?) pierwszego (i jak wiemy ostatniego) epizodu Afro Samurai 2, którzy nie schowali głowy w piasek, posypali ją popiołem i zasługują na szacunek.

Warto promować takie postawy. Nie robienie fatalnych gier, rzecz jasna, ale branie odpowiedzialności za ich jakość. Coś nie działa? Warto to poprawić. W codziennym handlu to normalność, czemu sprzedaż gier miałaby być wyjątkiem?

Kontakt z klientem to kolejne pole, na którym niezależni twórcy mogą pokazać swoją wyższość nad projektami z możnym nadzorcą wydawcą. Pamiętacie Batman: Arkham Origins i komunikat "nie będziemy już łatać błędów, bo pracujemy nad DLC"? Ręce opadają. Pecetowy Arkham Knight też był solidnym testem dla wtedy jeszcze świeżego systemu refundacji na Steamie. Spróbujmy wyobrazić sobie sytuację, w której nie byłby on jeszcze wtedy gotowy. Moim zdaniem uratował Warner Bros. skórę, bo chętnych do wytoczenia firmie procesów pewnie by nie zabrakło.

Wciąż nie mogę darować Konami, że choć P.T miałem na dysku konsoli, to nie mogłem w nie zagrać, bo wydawca stwierdził, że wymaże kapitalny projekt Hideo Kojimy z kart historii bez śladu wyjaśnienia sprawy graczom. To oczywiście nigdy się nie uda - mamy 2015 rok, fani zaprotestowali kreatywnie czego efektem jest Allison Road.

Hasło "nasz klient, nasz pan" na wydawców nie działa, ale mali deweloperzy powinni przyjmować je z całym dobrodziejstwem inwentarza. Wyrobiona w ten sposób marka, może zaprocentować przy premierze następnej gry, gdy klient przypomni sobie, że ten autor nie boi się brać odpowiedzialności za swoje dzieło i gdy coś nie gra, to robi co może, by to naprawić. Chętniej kupię coś od niego, niż od gościa, który po premierze znika z kasą i ma wszystkich gdzieś, bo przecież widziały gały co brały.

[źródło: Steam]

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.