3D Mahjongg

3D Mahjongg19.08.2002 19:53
marcindmjqtx

"Srecznie zchecam to play ta cieekwa gr!". Próba zrecenzowania madżonga to zadanie równie idiotyczne i niepotrzebne jak recenzowanie szachów. Obie gry są, oględnie rzecz ujmując, znacznie starsze od niżej podpisanego, mają wciąż wielu wielbicieli i zapewne nic się w tej kwestii nie zmieni także za kilka pokoleń.

"Srecznie zchecam to play ta cieekwa gr!". Próba zrecenzowania madżonga to zadanie równie idiotyczne i niepotrzebne jak recenzowanie szachów. Obie gry są, oględnie rzecz ujmując, znacznie starsze od niżej podpisanego, mają wciąż wielu wielbicieli i zapewne nic się w tej kwestii nie zmieni także za kilka pokoleń.

Przypomnę tylko dla porządku, że madżong polega na zbieraniu (bliźniaczymi parami) kamyków o różnych wzorkach, aż z piramidki - lub innej formy przestrzennej ułożonej z tychże kamyków - nie zostanie nic. Zresztą koń, jaki jest... A jednak. Okazuje się, że nawet tworząc kopię doskonałego, wiekowego wzorca, można boleśnie zawalić sprawę w rozpaczliwym stylu beztroskiego żółtodzioba.

W tym przypadku na łatwiznę poszedł i wykonawca, i dystrybutor.

Plastikowa filiżanka zamiast chińskiej porcelany

Wykonawca zapomniał najwidoczniej, że mamy XXI wiek i że 16-bitowy kolor to już muzeum. A może grę stworzono przed laty, lecz dopiero teraz trafiła do polskich sklepów? Z drugiej jednak strony wokół stołu z kostkami madżonga można krążyć wirtualną kamerą, zerkając nań to z boku, to z góry pod dowolnym kątem. Wprowadzenie trzeciego wymiaru - skądinąd bardzo ułatwiającego rozgrywkę - sugerowałoby raczej niedawny rodowód.

Tak czy owak faktem bezspornym jest to, że pan plastyk się nie postarał. Kostki madżonga występują w kilku odmianach, ale wyglądają po prostu topornie, brzydko. Gdyby tak zadbano o minimum elegancji, oddanie szlachetnej faktury starego kamienia, błyszczącego od polerujących je przez wieki dłoni... Gdyby tak bardzo kostki te nie kojarzyły się z tanią kulturą plastiku i gumy do żucia, a miały w sobie to coś, co nas pociąga w starych przedmiotach o często surowej, ale doskonałej w swym pięknie prostocie, w "3D Mahjongga" grałoby się znacznie przyjemniej. Mam wrażenie, że reproduktorzy - bo twórcami raczej bym się tych programistów wzdragał nazywać - kompletnie nie zrozumieli, na czym polega urok tej prastarej chińskiej gry. Świadczy o tym najdobitniej dołączenie syntetycznej, technoidalnej muzyczki tworzonej zapewne na jednym z tych tanich, dwuoktawowych syntezatorów, które czasami nasi wrogowie prezentują naszym dzieciom w charakterze cymbałek. Zamiast Konfucjusza - konfuzja. Zamiast wewnętrznego wyciszenia - inwazja hałasu. Czysty koszmar.

Komputerowy madżong nigdy nie pozwoli na osiągnięcie tego skupienia i harmonii, jakie umożliwia zbieranie prawdziwych kamyczków z wzorkami rozłożonych na stoliczku w chłodnym cieniu patio. Zabawa w madżonga nie polega bowiem na wysiłku intelektualnym, ale na rytuale, który pomaga nam osiągnąć pożądany nastrój. Transponowanie madżonga na bity jest więc niejako z założenia skazane na porażkę, ale można było przynajmniej ograniczyć jej rozmiar, tworząc w miarę zgrabny substytut do użytku biurowego. Jak herbatę w torebkach zamiast parzonej sypanej. Wyszedł, niestety, erzac herbacianopodobny do spożycia na ryzyko własne konsumenta.

Polska język trudna

Najbardziej frustrujący jest w tej grze wkład własny polskiego dystrybutora. Nie jestem w stanie pojąć, jak w tekście nie dłuższym od instrukcji użytkowania gwoździ można było zrobić taką masę byków. Otóż w okienku na dole ekranu pojawiają się co rusz jakieś polskawe napisy takiej oto treści: "oczywiście że można to rozwiąz", "podwpoeidź" (mój faworyt - w żadnej grze nie widziałem więcej błędów w jednym wyrazie) czy "These tiles are quite heavy". "3D Mahjongg" to przecież nie tłumaczony właśnie "Morrowind", gdzie tekstu jest chyba niewiele mniej niż w trylogii Sienkiewicza, można było się lepiej postarać. Co ciekawe, w dołączonej do gry papierowej instrukcji potraktowano użytkownika ze znacznie większym szacunkiem. Jest nawet ciekawy szkic o historii madżonga.

Jaki zatem może zapaść werdykt? Warto kupić czy nie? Wolę się powstrzymać od odpowiedzi. Mimo wszelkich zarzutów warto pamiętać, że madżong to jedna z niewielu gier tzw. biurowych, która może przypaść do gustu paniom grającym dotąd pod nieuwagę szefa tylko w "Sapera" i pasjanse. Około stu różnych form przestrzennych, w jakie komputer układa kamyki, to także atut, podobnie jak niskie wymagania sprzętowe i niewysoka cena. Z drugiej jednak strony wykonanie jest dalekie od perfekcji. Poza tym, o ile pamięć mnie nie myli, najrozmaitsze odmiany madżonga były już zamieszczane na płytkach dołączanych do magazynów komputerowych. Czyli, pomijając cenę gazety, gratis.

"3D Mahjongg"

Producent: Megaware Multimedia

Dystrybutor: Manta

Cena 29.90 zł

Wymagania: Pentium II 266 MHz, 32 MB RAM, karta graficzna 8 MB

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.