I nie wygląda źle.
Szczególnie pięknie także nie, ale styl graficzny wydaje się być w porządku, a to najważniejsze. No i w końcu to nie dla grafiki będziemy grać w Airline Tycoon 2, prawda?
Ach, czekam, aż znowu będę mógł odwiedzić lotnisko i jako jeden z kilku przewoźników zarządzać swoją linią lotniczą. Na początku trzeba będę musiał brać jakieś badziewne zlecenia, które obsłużyć będę mógł jedynie wrakiem z miejscami w 6 klasie (tej, w której siedzi się na własnym bagażu). Z czasem jednak będę się rozwijał, zdobywał stałe połączenia, podnosił jakość swoich samolotów, by... spotkać się z sabotażem ze strony moich konkurentów. No ale zawsze się można zrewanżować przebitą oponą w samolocie, prawda?
Mam nadzieję, że Airline Tycoon 2 będzie zawierał wszystkie elementy z jedynki i doda parę unikalnych od siebie. Ta gra zasłużyła na godną kontynuację. Mam nadzieję tylko, że zmiana studia w trakcie produkcji nie wpłynie negatywnie na wykonanie kontynuacji. Kalypso, wydawca, poinformował, że za Airline Tycoon 2 odpowiedzialni będą od teraz twórcy z B-Alive (znani z Wildlife Park), a nie z Realmforge (Ceville, Dungeons). Jaki to będzie miało wpływ na tytuł, dowiemy się jednak dopiero pod koniec roku, na kiedy to zaplanowano premierę.
Paweł Płaza