Zbanowany gracz powraca do świata gry z jedną misją: ABY GO SPALIĆ

Zbanowany gracz powraca do świata gry z jedną misją: ABY GO SPALIĆ28.04.2012 10:42
marcindmjqtx

Jeden gracz rzadko kiedy bywa problemem. Chyba, że gramy w Eve Online, a zbanowany gracz jest szefem największego sojuszu i ma za sobą 14000 pilotów.

Czym w ogóle jest Eve Online? W skrócie to gra typu MMORPG rozgrywająca się w kosmosie, gdzie każdy z graczy prowadzi wybrany przez siebie statek. Gracze mogą ze sobą współpracować, zakładając własne "korporacje", które następnie łączą się w rywalizujące o wpływy "sojusze".

Eve Online jest bardzo dobre w symulowaniu mechanizmów polityki. Alianse, podstępy, zdrady. Podobnie jak w prawdziwym życiu, karierę polityczną może złamać coś tak drobnego, jak skandal obyczajowy.

Jeżeli można w ogóle mówić o czymś takim jak "skończenie gry MMO", to Alexander "The Mittani" Gianturco był najbliżej tego celu spośród wszystkich graczy w Eve Online. Jego sojusz,  GoonSwarm na przestrzeni lat nie dość, że obalił istniejący w grze układ sił, to stał się dominującą potęgą. Na tyle mocną, że udało się mu wygrać kampanie wyborczą na przewodniczącego Council of Stellar Management, specjalnego ciała powołanego przez twórców gry, CCP, który ma pomagać w kontaktach z graczami.

Mittani miał władzę, a ta w Eve Online jest wszystkim.

W marcu w Reikjaviku odbył się Eve Fanfest, organizowany przez CCP konwent dla graczy w Eve. W trakcie kilku dni odbywają się różne spotkania, panele dyskusyjne i imprezy. Podczas jednej z nich lekko wstawiony Mittani w żartach zachęcał do męczenia pewnego pilota w grze, naśmiewając się z jego depresji i skłonności samobójczych.

Sprawa odbiła się szerokim echem. Po powrocie do domu i wytrzeźwieniu Gianturco zorientował się, co się stało i przeprosił. A także zrzekł się swojej funkcji w CoSM. Dla CCP to było jednak za mało i postanowiło wysłać jasny sygnał do społeczności, że nie toleruje takiego zachowania. Karą był 30 dniowy ban dla Gianturco.

Niektórzy mogą sądzić, że 30 dni odłączenia od gry to dużo. Rzeczywiście, to całkiem sporo. Ale rzecz w tym, że będąc szefem kilkutysięcznego państwa Gianturco rzadko kiedy w ogóle logował się do gry. Jego "grą" były maile, forum i tabelki w excelu. Od tego CCP nie było w stanie go odciąć. Dodatkowo, miał swoich zastępców, którzy bez problemu przekazywali rozkazy dalej.

Dość powiedzieć, że Mittani nie był zadowolony z decyzji CCP. W wydanym w marcu oświadczeniu zapowiedział, że w dniu zakończenia jego kary GoonSwarm zaatakuje główne centrum handlu w Eve: system Jita.

Zniszczymy Jita. Wyruszymy naprzeciw centrum hisec, bijącemu sercu Eve Online. I będziemy je dźgać raz za razem. Ten dzień to 28 kwietnia.

Akcja Burn Jita została rozpoczęta.

Kilkanaście tysięcy pilotów GoonSwarm w statkach klasy Thrasher już wcześniej zaczęło się zbierać dookoła systemu. Część z nich ruszyła do ataku dzień wcześniej, atakując wszystkich pilotów w Jita, którzy nie należą do ich sojuszu.

Co na to CCP? Są zachwyceni. W końcu o to im chodziło tworząc grę, aby gracze robili w niej to, co chcą. O ile nie naśmiewają się z ludzi o skłonnościach samobójczych. Już wcześniej zaczęli przygotowywać serwery w oczekiwaniu na niemożliwe do uniknięcia przeciążenia w systemie.

To będzie ku... wspaniałe! Powiedział Eurogamerowi producent gry, Jon Lander.

Jak to było powiedziane w zwiastunie ostatniego Call of Duty? To wola jednego człowieka jest w stanie wywołać wojnę?

Źródło: Eurogamer

Konrad Hildebrand

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.