Współczesne RPG mają za dużo tekstu i BioWare wiedziało o tym 16 lat temu

Współczesne RPG mają za dużo tekstu i BioWare wiedziało o tym 16 lat temu28.08.2017 19:21

Artykuł Raya Muzyki z 2001 roku wydaje się dziś równie aktualny jak kiedyś.

2 maja 2001 roku, na 8 miesięcy po premierze Baldur’s Gate’a 2, w serwisie Gamasutra ukazał się artykuł jednego ze współzałożycieli BioWare'u. Dr Ray Muzyka opisywał w nim proces powstawania kontynuacji przełomowego RPG jego firmy.

O tym, jak ważny okazał się Baldur’s Gate dla gatunku, twórcy dowiedzieli się oczywiście dopiero po czasie. W trakcie prac nad nim byli początkującymi developerami z zaledwie jedną grą na koncie (Shattered Steel). Byli wdzięczni, że mogli tworzyć pod czujnym okiem weteranów gatunku - firmy Black Isle, odpowiedzialnemu za gry RPG oddziałowi Interplaya.

A jednak lektura tekstu Muzyki teraz pokazuje, że o tworzeniu gier z tego gatunku BioWare wiedziało wtedy więcej niż niejeden współczesny developer (i, można by chyba powiedzieć, niż samo BioWare aktualnie).

Szczególnie uderzył mnie fragment o pisaniu dialogów, który - myślę sobie teraz - powinno się dać do przeczytania wszystkim, aktualnie pracującym w Obsidianie i inXile. Kocham Pillars of Eternity, bardzo lubię Tyranny, nawet nowy Planescape mi się podobał, chociaż mam z nim wiele problemów. Ale na wszystko co piękne i dobre, ile w tych grach było niepotrzebnego, napompowanego do granic rozsądku tekstu.

Tymczasem w artykule Muzyki w sekcji dotyczącej podstawowych zasad pisania dialogów, których przestrzegać mieli scenarzyści i projektanci pracujący nad Baldur’s Gate’em 2, przeczytać można m.in.:

Czytałem to dzisiaj, ponad 16 lat po tym, jak zostało napisane i nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że z tą zwięzłością mamy dziś wielki problem. Jakby wspomniane inXile, Obsidian czy inni, starający się nawiązywać do klasyki gatunku, faktycznie cofnęli się do jego początków. I jeszcze nie dotarła do nich lekcja, o której pisze Muzyka - że mniej to czasami więcej, a o jakości pisarstwa nie świadczy ilość użytych przez piszącego słów.

Jakbyśmy w naszych retro-RPG byli teraz, przynajmniej pod pewnymi względami, wciąż na etapie „przed Baldur’s Gate’em 2”. Jakby ich twórcy musieli się wraz z kolejnymi grami nauczyć tego, czego BioWare nauczyło się w ciągu dwóch gier. Ale i nie dotyczy to tylko tych retro-RPG. Grzech przesady w ilości tekstu popełniają i Bethesda, i nawet, o ironio, współczesne BioWare.

A ja chciałbym zagrać w ambitne RPG, czy to całkowicie współczesne czy w stylu retro, w którym dialogi miałyby lekkość i zwięzłość charakterystyczną dla gier akcji. Taki Baldur's Gate albo nawet Mass Effect, ale z postaciami "napisanymi" jak w Uncharted - mówiącymi jak ludzie, a nie jak chodzące encyklopedie czy przewodniki po okolicy.

Z jakiegoś jednak powodu ten gatunek jest teraz nieodłącznie związany z absurdalnymi ilościami tekstu pisanego. Tyle że często nie służy on budowaniu postaci, a kreowaniu kompletnie niepotrzebnej mitologii i oszukiwaniu odbiorcy, że świat gry jest większy niż w rzeczywistości.

Tak czy inaczej, już 7 września trafia do sprzedaży oficjalny dodatek do Tyranny - Bastard’s Wound. Na pewno zagram, chociaż nie wierzę, że znacząco zmieni on samą grę (a Tyranny też potrafiło popadać w straszliwie męczące tyrady - na szczęście w odróżnieniu od Planescape'a można je było po prostu ignorować i skupiać się na innych elementach).

A już na początku przyszłego roku teoretycznie Pillars of Eternity 2 (jeżeli nic się nie przesunie). Na to czekam najbardziej. I w tym przypadku bardzo liczę, że ktoś przypomniał twórcom dawny tekst Muzyki.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.