W Transformers Devastation Optimus Prime żyje i ma się bardzo komiksowo

W Transformers Devastation Optimus Prime żyje i ma się bardzo komiksowo07.08.2015 12:00
marcindmjqtx

PlatinumGames ma w poważaniu styl Michaela Baya i poprzednie gry. Cofają się do pierwszej generacji Autobotów i robią nowy tytuł po swojemu.

Forma prezentacji: pokaz dema z komentarzem twórców, a następnie 15 minut grania

Lubicie slashery? Komiksy? Podobał wam się Metal Gear Rising: Revengeance? Przypnijcie zatem Transformers Devastation do mentalnej tablicy korkowej i miejcie na tę grę oko. Studio PlatinumGames pod dowództwem Kenjiego Saito (reżyser wspomnianego Revengeance) wzięło się bowiem za kolejną grę i postanowiło pójść własną ścieżką - zamiast tworzyć tytuł podobny stylistycznie do poprzednich gier i filmów o przerośniętych robotach, wybrało nowe (tak naprawdę stare) rozwiązania.

Transformers Devastation

Grając w Devastation po głowie chodziło mi jedno pytanie: dlaczego nikt tego wcześniej nie zrobił? Cel-shadingowa grafika sprawdza się znakomicie, sprawiając, że Autoboty i Decepticony wyglądają, jak wyjęte ze starych komiksów lub kultowej kreskówki z lat 80. Taki był oczywiście główny cel twórców.

Nagle realistyczne odwzorowywanie czegoś tak beztroskiego jak Transformersy wydaje się nie do końca rozsądne. W końcu ich korzenie są zupełnie inne i to właśnie one tworzą duszę tego uniwersum. PlatinumGames doszło do podobnych wniosków i postanowiło tę duszę umieścić w swojej grze. Na grafice się nie kończy - postaciom podkładają głosy aktorzy, którzy robili to już w kreskówce 30 lat temu - mamy więc Petera Cullena w roli Optimusa Prime'a, Franka Welkera jako Megatrona czy Gregga Bergera jako Grimlocka.

Sama rozgrywka przypomina typowe slashery - wybieramy jednego z pięciu dostępnych Autobotów (Optimus Prime, Bumblebee, Sideswipe, Wheeljack oraz Grimlock), po czym biegamy po planszach, walcząc z wrogimi robotami, skacząc po różnych platformach i znajdując łupy. Każdy z bohaterów ma również atak specjalny, który odpalimy w odpowiednim momencie comba.

Transformers Devastation

Wyczucia wymaga też robienie uników - jeśli jednak się uda, na kilka przydatnych sekund spowolnimy czas. Przeciwników z dystansu zdejmiemy bronią palną, a kiedy będziemy chcieli gdzieś szybko się dostać, zrobimy to, co Transformersy robią najlepiej - przetransformujemy się. Przemiany możemy dokonywać w każdym momencie - zabawa tą opcją daje sporo frajdy. Możliwość zdemolowania kilku upierdliwców i odjechania jako ciężarówka, gdy złom jeszcze nie opadł po ostatnim z nich, to coś, co wywołuje na twarzy uśmiech.

Gra składać się będzie także z zadań pobocznych i specjalnych atrakcji w głównej linii fabularnej, kiedy charakter rozgrywki ulega zmianie - podczas dema był to poziom utrzymany w stylistyce 2,5D, w którym jako Bumblebee pędziliśmy przez walący się most, omijając przeszkody i pociski Blitzwinga. Twórcy nie chcieli zdradzić, jak często będą pojawiać się takie niespodziewane atrakcje, ale raczej kilka razy, nie kilkanaście. Na planszach znajdziemy też notki o świecie i bronie, ale żadna z tych rzeczy nie była dostępna podczas dema. Bronie mają mieć różne statystyki i znacząco pomagać w walce.

Transformers Devastation

Fabularnie Devastation sprowadza się do tego, że Ziemia zamieniana jest w Cybertrona, a Autoboty próbują powstrzymać tego, kto za tym stoi. Twórcy zapowiadają około 30 znajomych twarzy.

Trudno na tym etapie powiedzieć o nowych Transformersach coś więcej. Mają swój styl i pewnym jest, że są w dobrych rękach - nie tylko ze względu na to, że to PlatinumGames i Kenji Saito, ale i dlatego, że są oni fanami kultowych robotów. Jeśli też się do nich zaliczacie, Devastation prawdopodobnie podbije Wam serca. Reszta ma natomiast szansę dostać nowego, rozbudowanego slashera utrzymanego w klimacie niemal trzydziestoletniej animacji.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.