Ulubiony złodziej graczy wrócił. Widzieliśmy w akcji nowego Thiefa

Ulubiony złodziej graczy wrócił. Widzieliśmy w akcji nowego Thiefa11.06.2013 18:35
marcindmjqtx

Square Enix nie ustaje w odświeżaniu zasłużonych serii. Nowe szaty dostały już Deus Ex, Tomb Raider i Hitman, teraz pora na Thiefa, który kazał na siebie czekać 10 lat.

Demo, które oglądałem na pokazie w Londynie (to samo, które jest prezentowane na E3), przedstawiało Garretta szturmującego Northcrest Manor. No, "szturmującego" to określenie nieco przesadzone, bo w Thiefie nadal chodzi o to, by pozostać w cieniu, przemykać niezauważonym, ukraść skarb i zwiać. I mniej więcej tak wyglądała ta misja.

Pierwsza miejscówka to plac przed posiadłością, gdzie siedząc w krzakach obserwujemy maszerujących strażników. Delikwentów można oczywiście zdjąć po cichu, wdać się w bezsensowną otwartą potyczką lub przemknąć nie robiąc nikomu krzywdy. Garrett może dźwigać ciała, ukrywając je w zaciemnionych miejscach. Oczywiście ma też łuk i strzały z efektami różnorakimi - te wodne gaszą pochodnie, te ogniste rozpalają drewniane obiekty, trawy i plamy oleju.

Thief

Pokaz odbywał się na niskim poziomie trudności, co było widać po reakcjach strażników na wygaszone źródło świata. Pochodzili sobie chwilę zaniepokojeni w tę i z powrotem, odwracając się plecami tak, bym mógł przemknąć za nimi do środka posiadłości, po czym stracili zainteresowanie i wrócili na swoje pozycje. Jak zapewniają twórcy, na wyższych poziomach trudności mają być bardziej czujni i z większą pasją sprawdzać okolicę. Co w praktyce będzie oznaczać, że będą do nas krócej odwróceni tyłem.

Ciekawą funkcją jest przyspieszenie zwane Swoopem - to błyskawiczne przemknięcie na kilka metrów, pozwalające pokonać drogę od jednej osłony do drugiej. W trakcie wykonywania Swoopa strażnicy nas nie zobaczą (co najwyżej zainteresują się obiektem, który na ich oczach przemknął), co mocno odróżnia Thiefa od innych skradanek. Fanatycy serii trochę na ten dodatek ponarzekają, mnie na razie wydaje się ciekawy i po prostu fajny, choć faktycznie ułatwia zabawę. Zwłaszcza że "swoopować" można również do tyłu. Jak zdradził producent, pad do PS4 prawdopodobnie obsłuży tę funkcję z użyciem ekranu dotykowego.

Thief

Garrett wreszcie dostał się do wnętrza posiadłości - przez piwnicę, choć da się też wejść górą, przez okno na piętrze. Tu przyda się lina wystrzeliwana z łuku - zaczepiona w odpowiednie miejsce (nie w każde, musi być podświetlone po włączeniu "wizji") pozwala się wspiąć w niedostępny rejon.

Celem jest znalezienie klejnotu o nazwie Serce Lwa. Po drodze widzimy otwieranie zamków (schemat nie różni się od tego znanego z podobnych gier), prostą łamigłówkę polegającą na obmacaniu ramy obrazu, gdzie kryje się przycisk do tajnego przejścia, a także dodatkową zagadkę już w środku, gdzie należy odwrócić głowy smoka, by odnaleźć tajną skrytkę. Włam prezentował się dość łatwo, ale twórcy zapewniają, że ten element jeszcze szlifują i w końcowej wersji gry ma stanowić większe wyzwanie. Błyskotka zdobyta, można zwiewać.

Ucieczka nie odbywa się po cichu. Wręcz przeciwnie, jest głośno jak diabli, co chwilę coś wybucha, lecą kamienie, dach się zapada, wszystko płonie. Znaczy, znaleźli nas. Pojawiają się Quick Time Eventy gdy Garrett leci w dół na złamanie karku, złodzieja widzimy też często z perspektywy trzeciej osoby, gdy wspinamy się po gzymsach uciekając płomieniom. Liczy się szybkość, nie ma więc czasu na podziwianie widoków.

Thief

Co mi się w Thiefie podoba? Fakt, że zdrowie się samo nie regeneruje, co zalatuje starą szkołą. Ładne są wnętrza, zdarzają się piękne drobiazgi, jak pył widoczny w świetle padającym przez okno. Jeszcze jedna ciekawa informacja odnośnie pada do PS4 - jego kolorowa dioda będzie się rozjaśniać, im bliżej będziemy światła. Twórcy pytani o to, czy trudno robić skradankę na konsole nowej generacji, wskazują przede wszystkim na trudności w uwzględnieniu grafiki w rozgrywce - kiedyś albo był cień, albo go nie było, dziś poziomów czerni i widoczności jest mnóstwo. Nie ma prostego podziału widoczny-niewidoczny - są strefy, gdzie bohater jest widoczny mniej, ale jednak. Będą też punkty doświadczenia, za które kupimy nowe umiejętności, uwzględniające zarówno chęć do skradania, jak i czynienia pożogi.

W demie nie podobały mi się natomiast reakcje strażników i dość ograniczona swoboda, ale na razie nie wyciągam z tego wniosków - raz, że poziom trudności był zauważalnie niski, dwa, że misja była zapewne jedną z pierwszych w grze i na bardziej złożone miejscówki przyjdzie czas. Gorzej, że nie bardzo dostrzegłem w Thiefie next-genową jakość. Gdyby ktoś mi powiedział, że oglądamy wersję na platformę bieżącej generacji, powiedziałbym: "O, bardzo ładna" i tyle. Ale do 2014 roku, kiedy gra pojawi się na PS4, Xbox One i PC, jeszcze sporo czasu. Na razie kampania odkurzania starych hitów udaje się w Square Enix doskonale, więc dlaczego Thief miałby się z tej tendencji wyłamywać?

Marcin Kosman

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.