Tryb edukacyjny w Assassin’s Creed: Origins – wiele hałasu o nic

Tryb edukacyjny w Assassin’s Creed: Origins – wiele hałasu o nic02.03.2018 08:30

Encyklopedia multimedialna.

Jakoś w połowie lat dziewięćdziesiątych, gdy płyta CD zaczęła zdobywać popularność jako nośnik danych komputerowych, a nikt nie miał jeszcze specjalnie pomysłów na jego wykorzystanie, okresem krótkiej popularności cieszyły się „encyklopedie multimedialne”. To było coś! Zamiast tylko czytać hasła, jak w normalnej encyklopedii, teraz można było dodatkowo oglądać filmy, słuchać nagrań, poszerzać swoją wiedzę na nowe, niedostępne wcześniej sposoby.

Oczywiście tak naprawdę funkcjonalnie nie różniły się niczym od zwyczajnych encyklopedii. Włączyło się je raz, może dwa, przeczytało parę haseł i odłożyło na półkę, żeby leżało i było gotowe „bo może się przydać”.

Rzecz jasna nigdy się nie przydawało. Bo encyklopedia to nie jest coś, co się czyta, żeby posiąść wiedzę z jakiejś dziedziny, tak samo jak słownik to nie jest coś, co się czyta, żeby się nauczyć języka. To źródło konkretnej informacji, przydatne, kiedy potrzebujemy zrewidować jakiś fakt, ale nie ogólnej wiedzy. Tak samo było z multimedialnymi, niezależnie od tego, ile filmików i grafik w nich umieszczono.

Nie inaczej jest z trybem edukacyjnym w Assassin’s Creed: Origins.

W zeszłym tygodniu Ubisoft udostępnił w ramach darmowego uaktualnienia „tryb edukacyjny” do Assassin’s Creed: Origins. Pozwala on pozwiedzać świat gry bez konieczności wdawania się w walkę i wziąć udział w szeregu „wycieczek z przewodnikiem” po interesujących miejscach. Ubisoft zrobił wokół niego dużo szumu, zapowiadając go już w okolicach premiery ostatniego „asasyna”. Sprzedaje go też osobno za cenę niższą od pełnej gry.

I pewnie, inicjatywa godna pochwały, szczególnie w tej wersji „za darmo w uaktualnieniu”. Ale nie przesadzałbym tu z entuzjazmem. Bo ten „tryb edukacyjny” nie jest nawet tak naprawdę niczym nowym. Jest najwyżej właśnie taką „encyklopedią multimedialną” dla zwykłej encyklopedii z poprzednich „asasynów”.

W każdej z tych gier od dwójki była sekcja w menu, pozwalająca poczytać o danym okresie historycznym, ważnych postaciach, miejscach czy wydarzeniach. Jeżeli ktoś miał ochotę spędzać godziny na przyswajaniu sobie encyklopedycznej wiedzy – to mógł. Było to przecież nawet poniekąd opakowane w kontekst gry, z kolejnymi wpisami odblokowującym się w miarę odkrywania kolejnych obszarów, miejsc czy poznawania ważnych postaci.

Tryb edukacyjny w Assassin’s Creed: Origins mógł zaproponować jakiś nowy, oryginalny, inspirujący sposób przekazywania wiedzy przez grę wideo. Ale nic takiego nie zrobił. To wciąż jedynie zestaw encyklopedycznych haseł, tyle tylko, że zamiast je teraz wybierać z menu, mamy je poukładane w „wycieczki” i dodatkowo czyta je lektor.

Zamiast więc wybierać poszczególne pozycje z menu, chodzimy po parę kroków z miejsca na miejsca i uruchamiamy kolejne hasła. Nie daje to żadnej jakościowej różnicy, niewiele tak naprawdę zmienia, nie jest nawet tak, że gra jakoś mądrze wykorzystuje interaktywność czy realistyczne trójwymiarowe lokacje. Niewiele jest tu faktycznie „pokazywane” czy „demonstrowane”, to tak jak w tej encyklopedii multimedialnej, różne elementy powiązane z jednym hasłem, które możemy sobie czytać i oglądać i tyle.

Fajnie, że taki tryb jest i to ciekawy sposób na trochę inną prezentację tego, co wcześniej w tych grach przedstawiane było inaczej. Tak jak encyklopedia multimedialna była fajnym nowym sposobem na przedstawienie informacji i potrafiła zabawić na paręnaście minut. Ale jakaś nowa jakość to to na pewno nie jest, ani w edukacji, ani nawet w przekazywaniu graczowi informacji, pozyskanych przez twórców podczas prac nad grą.

Ot ciekawostka i tyle, a osobno tylko za to na pewno bym nie zapłacił.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.