Transfer miesiąca: twórcy Wiedźmina przeszli z CDP RED do 11 bit studios
Do tej pory Marek Ziemak i Maciej Szcześnik pracowali nad Wiedźminem. Czym będą zajmować się w 11 bit studios?
Maciej Szcześnik w CD Projekt RED pracował od stycznia 2004 roku (z przerwami), był głównym projektantem rozgrywki, zajmował się także systemem walki. W 11 bit studios zajmie się zupełnie nową grą. Tak komentuje swoje przejście:
Chciałbym na wstępie uspokoić fanów Wiedźmina - trzecia część sagi będzie na pewno najlepszą grą z serii. Design jest już dawno zamknięty i prace idą pełną parą. W CDP pracuje zespół niezwykle utalentowanych ludzi i to zapewni grze sukces. Decyzja o zmianie studia w trakcie projektu była dla mnie bardzo trudna, ale razem z kolegami z CDP zadbaliśmy o to, by moje przejście nie wpłynęło na jakość. Pracowałem nad serią Wiedźmin już prawie 10 lat. Od dłuższego czasu chciałem podjąć inne wyzwania. 11 bit studios zaproponowało mi pracę nad grami, o których od długiego czasu marzyłem. Jestem fanem produkcji niezależnych i dokładnie nad takimi mam teraz szansę pracować. Mam też okazję tworzyć gry od początku do końca i mieć wpływ na wszelkie ich aspekty. Pozwala mi to lepiej się realizować, podejmować nurtujące mnie tematy i zagadnienia. Mogę też tworzyć gry innych gatunków, o czym zawsze marzyłem. Mam nadzieję, że będą się Wam podobać. Marek Ziemak był producentem, a wcześniej projektantem poziomów, designerem i nawet testerem w CDP RED. Pracował tam od grudnia 2006 roku (również z przerwami). Udało nam się przeprowadzić z nim krótki wywiad mailowy.
Poly: Dlaczego zdecydowałeś się na odejście z CDP RED? Marek Ziemak: O odejściu z CD Projekt Red zadecydowało wiele osobistych i zawodowych czynników. Oczywiście podjęcie takiej decyzji było dla mnie szalenie trudne i kosztowało mnie "kilka" nieprzespanych nocy. W efekcie komfort pracy w firmie, w której dorastałem, i którą znam dość dobrze, przegrał z pokusą rozpoczęcia nowej przygody, w nowym środowisku i w oparciu o inne zasady. Ponadto tworzenie gier indie, a tym będę się obecnie zajmował, jest dla mnie szalenie interesujące zarówno z perspektywy gracza, jak i producenta. Proces produkcji takich gier rządzi się nieco innymi prawami niż produkcja gier AAA i chcę spróbować swoich sił. Uważam, iż doświadczenia, które zdobędę na obecnym stanowisku pozwolą mi rozwinąć umiejętności i dadzą szanse spojrzenia na proces produkcji z innej, nieco bardziej globalnej perspektywy. Czym konkretnie będziesz się zajmował? Czy będzie to jakaś większa gra niż dotychczasowe produkcje 11 bit studios? Na pewno nie będziemy robić wielkiego AAA shootera. Widzę to tak, że skalę gry nie wyznacza ilość zaangażowanych w pracę przy niej osób, ale to, ile osób potrafi oczarować swoim światem. I dlatego dużą grą jest i Wiedźmin, i Prison Architect. To, nad czym pracuję w 11 bit, potencjał ma ogromny. Porzucasz Wiedźmina 3 na końcu procesu produkcyjnego, przed premierą. Nie jest Ci żal? Nie chcę rozpatrywać tego w kategoriach porzucania czegokolwiek. Moja przygoda z serią gier Wiedźmin trwała dość długo, bo od końca 2006 roku (nie uwzględniając krótkiej przerwy na własną działalność). Czuję, iż był to okres wytężonej pracy, w trakcie którego miałem okazję dużo się nauczyć i dużo osiągnąć. Projekt Wiedźmin 3 opuszczam po prawie 2 latach intensywnego developmentu na etapie, na którym czuję się z tym komfortowo i który z pewnością nie zaszkodzi końcówce projektu. Nasza decyzja nie była zaskoczeniem dla firmy, a dokładna data odejścia wynikała w dużej mierze z harmonogramów produkcji gry i okresu niezbędnego do przekazania obowiązków zastępującym nas kolegom. Nie jest mi żal. Chociaż nie będę w RED w trakcie premiery Wiedźmina 3, wciąż czuję się jej współautorem, a z wieloma developerami z zespołu nadal łączyć będą mnie osobiste, koleżeńskie relacje. Jestem szalenie zadowolony z faktu, iż mogłem być częścią tego niesamowicie utalentowanego zespołu i że zdobyte wraz z nim doświadczenia mogę wykorzystywać w swojej dalszej karierze. Przejście tej dwójki do znanego przede wszystkim z serii Anomaly 11 bit studios to spore wydarzenie. Nie mówimy przecież o byle kim, ale o dwóch znaczących twórcach Wiedźmina, weteranach, którzy byli przy tej marce od wielu lat.
Tomasz Kutera