The Splatters - Ile punktów jest warta twoja (kolorowa i radosna) śmierć? [RECENZJA]

The Splatters - Ile punktów jest warta twoja (kolorowa i radosna) śmierć? [RECENZJA]17.04.2012 21:01
marcindmjqtx

Dziwna sprawa z tym Splatters. Na pierwszy rzut oka ma wiele wspólnego z Angry Birds czy Peggle, ale to tylko pozory. Tu na każdą gwiazdkę do rankingu trzeba solidnie zapracować.

Pierwsze chwile z grą nie zwiastują niczego „złego”. Jest tak kolorowo, że wcale się nie przejmujemy, że dla naszej rozrywki życie poświęcają kolorowe, stworzone z farby stworki. Robią to chętnie, z uśmiechem na ustach, więc wyrzuty sumienia nie są potrzebne. Ginący Splatter eksploduje farbą, którą trzeba zalać wszystkie bomby na planszy, powodując ich eksplozję. Brzmi prosto. Może nawet za prosto, co spowoduje, że spojrzycie na „The Splatters” spod byka, zastanawiając się, czemu trafiła na konsolę, a nie telefony. Otóż cała zabawa jest dużo bardziej szalona, niż mogłoby się wydawać.

The Splatters are about to make a mess of XBLA

To zasługa zarówno projektów poziomów, jak systemu dodatkowo nagradzanych popisów, które z czasem z ciekawostki zmieniają się w narzędzie, bez którego zaliczenie planszy jest niemożliwe. Liczba akrobacji robi wrażenie, biorąc pod uwagę niepozorny wygląd gry. Inaczej punktowane jest bezpośrednie trafienie farbowym ludkiem w bomby, a inaczej eksplozja w trakcie lotu, która zalewa kolorowym potokiem wszystko poniżej. Dużo punktów można też zdobyć, korzystając ze skoczni i ślizgawek, których na planszach nie brakuje, ale podobnie jak cofanie czasu - to już wyższa szkoła jazdy. Trzeba nie tylko prawidłowo rozczytać możliwości, jakie daje plansza, ale i nie pogubić się w trakcie realizowania swojego planu. Im dłuższy łańcuch akrobacji i efektowniejsza detonacja bomb, tym więcej punktów ląduje na naszym koncie. Różnica pomiędzy pierwszymi podejściami a próbami podejmowanymi po opanowaniu reguł rozgrywki jest kolosalna.

Tu nic nie przejdzie się samo, ale można poprosić konsolę o podpowiedź, albo podejrzeć filmiki udostępnione przez innych, więc nie jest tak, że utkniemy gdzieś na amen.

Gra oferuje zabawę w trzech trybach, lecz początkowo dostępny jest tylko jeden - ten najłatwiejszy, będący w zasadzie samouczkiem i praktyczną demonstracją tego, co potrafią Splattery, i tego, jak należy wykorzystywać różne akrobacje. Prawdziwa zabawa zaczyna się później, gdy autorzy przykręcają nam śrubę dodatkowymi regułami. W trybie Master Shot nie tylko nie możemy poruszać się stworkami, ale gasząc bomby, musimy wykorzystać akurat te akrobacje, których życzą sobie twórcy. Czynnik szczęścia został tu zmarginalizowany do granic możliwości, a plansze wcale nie robią się łatwiejsze. Trzeba zaplanować i sprawnie wykonać całą sekwencję kilku trików, by sprostać wyzwaniu. Łatwo nie jest też w trzecim rodzaju rozgrywki - Combo Nation, w którym dochodzi presja malejącego, z każdą chwilą naszego wahania, mnożnika punktowego przyznawanego za łączone akrobacje. Gdy dojdzie on do zera, test zostaje oblany.

Werdykt „The Splatters” to dowód na to, jak bardzo mogą mylić pozory. Pod kolorową oprawą czai się tu gra, która będzie wyzwaniem nawet dla sprawniejszych graczy. Wystarczająco świeża i szalona, by rzucić na was swój czar, i na tyle rozbudowana, by prędko nie zacząć nudzić. Potrafi doprowadzić do pasji, gdy po raz kolejny coś nam nie wyjdzie. Czasem rządzące rozgrywką prawa fizyki wydają się trochę zbyt losowe, ale planszę możemy błyskawicznie zrestartować i spróbować ponownie - o problemach zapominamy równie szybko.

Jeśli odpalicie konsolę i nie będziecie wiedzieli, w co chcecie zagrać, gorąco polecam sprawdzenie wersji demonstracyjnej „The Splatters”. To zwariowana gierka, która równie dobrze może wypełnić wolny kwadrans, co skraść kilka godzin.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.