Tekst czytelnika: Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach Telltale Games

Tekst czytelnika: Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach Telltale Games09.12.2013 18:02
marcindmjqtx

Właśnie skończyłem pierwszy epizod The Wolf Among Us. Na ekranie statystyki - ile osób zachowało się tak, ile inaczej, jaki procent graczy zrobił to, jaki tamto. Z przykrością stwierdzam, że niemal wszystkie wybory jakie podjąłem, pokrywają się z zachowaniem większości graczy, jakbym w ogóle o niczym nie decydował, lecz odtwarzał jakiś wzór.

Ale to nie jest najgorsze, najgorsze dopiero przede mną - cały miesiąc wyczekiwania... W sumie dlaczego Telltale Games wypuszcza swoje gry w odcinkach? Czy czai się za tym jakiś chwyt?

Zanim przejdziemy do konkretów, musimy poczynić pewne uproszczenie i uznać, że zarówno w The Walking Dead, jak i w The Wolf Among Us kluczową rolę odgrywa fabuła. Obie te pozycje możemy z powodzeniem nazwać interakcyjnymi opowiadaniami. To ostatnie stwierdzenie pozwala nam płynnie przenieść się do przeszłości.

The Wolf Among Us

W XIX wieku wielcy pisarze realistyczni zabiegali o czytelnika, drukując swe powieści w odcinkach na łamach gazet. Wśród nich był Charles Dickens, który pisał swe utwory z tygodnia na tydzień, starając się między kolejnymi publikacjami dowiedzieć, jak czytelnicy wyobrażają sobie dalszy ciąg akcji. Dla nas najważniejszą lekcją z tamtego okresu jest fakt, że XIX-wieczna publika bardzo często uznawała, że powieść drukowana w odcinkach jest lepsza od TEJ SAMEJ, lecz wydanej w formie książki. Jakkolwiek opinia ta może wydawać się absurdalna, tak jej lekceważenie jest błędem. Na czym niby miałaby polegać lepszość powieści drukowanej w odcinkach?

Powieść odcinkowa posługuje się techniką cięć. Epizody zawsze kończą się w miejscach domagających się rozwiązania napięcia, dopowiedzenia dalszego ciągu. Efekt suspensu pobudza czytelnika lub - teraz już możemy powiedzieć - gracza, do większego zaangażowania. Nagłe przerwanie narracji zmusza go do stawiania pytań, snucia hipotez, wyobrażania sobie dalszego rozwoju wydarzeń. Wszak nie może po prostu przewrócić strony książki i dowiedzieć się co stanie się dalej. Inny sposób pobudzania czytelnika do większej aktywności polega na odpowiednim wykorzystaniu zawieszenia akcji. Tuż po cięciu narracji wprowadza się na scenę nowe postacie, bez uprzedniego przygotowania, albo rozpoczyna się akcję następnego odcinka w zupełnie innym miejscu. Efekt jest ten sam - czytelnik zadaje sobie pytania; Skąd wziął się ten nowy bohater? Co on/ta scena ma wspólnego z „tamtym”? Raz jeszcze czytelnikowi pozostaje snuć domysły.

Walking Dead

Ale czy domysły te nie pojawiłyby się bez względu na strukturę tekstu? Oczywiście, lecz powstałe w powieści odcinkowej napięcie nie ulega szybkiemu rozładowaniu, bowiem dzięki wykalkulowanym przerwom potęguje się zaangażowanie czytelnika, zmuszając go do wyobrażania sobie więcej, niż w przypadku lektury ciągłej. Czytelnik powieści odcinkowej może przebrnąć przez tekst jeszcze raz, szukając wskazówek i szczegółów mogących doprowadzić go do odkrycia najbardziej prawdopodobnego kształtu dalszych losów bohaterów. Zadanie autora polega na umożliwieniu czytelnikowi snucia hipotez poprzez rozsianie w tekście miejsc wymagających dopełnienia, dopowiedzenia, skonkretyzowania. To tutaj tkwi magia epizodyczności. Również tutaj szukałbym przyczyny, dla której kolejna po Walking Dead gra ma formę kryminału - po prostu ukierunkowuje to snucie domysłów, zamiast gdybania - o co tutaj w ogóle chodzi - dostajemy proste pytanie SPOILER! - kto jest mordercą? Nie oznacza to jednak, że śledztwo nie może zaprowadzić Bigby'ego do czegoś większego niż zabójstwo, i tak najprawdopodobniej będzie.

Przypomnijmy sobie teraz w jakim nastroju zostawia nas pierwszy odcinek The Walking Dead:

„You know guys, I think it's gonna be ok”. Po czym gasną światła, a przecież jak nauczyło nas choćby kino, licho najgroźniejsze jest nocą, także spodziewać się możemy ataku zombie, sabotażu itd. Jak natomiast zaczyna się epizod drugi? Ano od zupełnie innej sceny i nowej postaci.

Walking Dead bazuje głównie na podobnym suspensie, zaś wprowadzane do akcji postacie w większości przypadków mają dość marginalne znaczenie (SPOILER: zazwyczaj pojawiają się po to, aby nakarmić zombiaki - stać się ofiarami, ukazać realność wiszącego nad bohaterami zagrożenia), rzecz jasna poza tą, która ukazuje się graczowi - jakżeby inaczej - w samej końcówce czwartego epizodu. Mam nadzieję, że The Wolf Among Us zaoferuje graczom więcej, niż przecież dość tani suspens (patrz materiał wideo) i pozwoli dokonywać realnych wyborów.

Marek Bugiel

Powyższy artykuł nigdy by nie powstał, gdyby nie lektura tekstu Wolfganga Isera „Apelatywna struktura tekstów”.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.