Tak, to wciąż Battlefield - wrażenia z bety Battlefield Hardline

Tak, to wciąż Battlefield - wrażenia z bety Battlefield Hardline16.06.2014 14:13
marcindmjqtx

Do testów udostępniono zaledwie jedną mapę oraz dwa tryby, więc z daleko idącymi wnioskami warto się wstrzymać. Pierwsze wątpliwości zostały jednak rozwiane.

Gdyby nie logo przed rozpoczęciem rozgrywki, absolutnie nie miałbym powodów do podejrzeń, że za trybami sieciowymi nie stoi DICE. Steve Papoutsis na E3 rozwiał wszelkie wątpliwości - to studio Visceral tworzy zarówno kampanię fabularną, jak i multiplayera. DICE pomaga w ograniczonym zakresie. Ale swoje już i tak zrobiło, bo po odpaleniu bety Hardline trudno ustrzec się uczucia deja vu. Pamiętam, że w trakcie drugiego meczu ciągle chodziło mi po głowie pytanie, czy to naprawdę ma być osobna gra, a nie tylko dodatek do Battlefield 4. Póki co wydaje mi się, że rozszerzenie Vietnam wnosiło do sieciowych bitew w Battlefield: Bad Company 2 więcej odczuwalnych od razu nowinek.

Hardline odchodzi od starć dwóch armii na rzecz walk przestępców z policją w terenie mniej lub bardziej zurbanizowanym. W dostępnej w becie mapce High Tension akcja rozgrywa się na przedmieściach Los Angeles. Scenariusz jest nieco inny w zależności od wybranego trybu. W Heist na początku meczu dwa opancerzone samochody transportowe zostają ostrzelane rakietami i unieruchomione. Jeden na górze wiaduktu, drugi pod nim. Celem przestępców jest wysadzenie sejfów i ucieczka z walizkami. Policja ma rzecz jasna do tego nie dopuścić. Najpierw musi na miejsce dojechać.

Battlefield Hardline Multiplayer gameplay - Xbox One

Na High Tension nie zabrakło też okazji do pochwalenia się systemem Levolution. Zawalenie dźwigu likwiduje ulubioną miejscówkę kamperów, tworzy kilka nowych oraz otwiera nowe ścieżki poruszania się po planszy, ułatwiające dotarcie do wyżej położonych lokacji. Za to należą się autorom plusy, w Battlefield 4 sporo takich akcji wyglądało efektownie, ale wpływ na rozgrywkę miało niewielki.

Beta Battlefield Hardline

Klasy postaci na pierwszy rzut oka są odpowiednikami tych z Battlefield 4. O ile jednak w tamtej grze raczej unikałem roli Supporta, tak w becie Hardline zdecydowanie najlepiej grało mi się Enforcerem. Coś mi mówi, że moc jego podstawowego CKM-a zostanie w pełnej wersji trochę poskromiona. W Heist obie strony konfliktu walczą głównie na bliskim dystansie, a z tego potwora można pruć i pruć, aż żaden z wrogów nie będzie już stał. Enforcer ma jeszcze na wyposażeniu zabójczą parę: maska przeciwgazowa + granaty gazowe, uniemożliwiające ofierze skuteczne celowanie. Obezwładniona w ten sposób grupka to cel aż za łatwy. Nie lubię tak grać. W BF4 wolałem podkradać się do przeciwników i wykańczać ich w bardziej finezyjny sposób. W becie Hardline nie umiem tego robić. Za duży chaos.

Chciałem też pobawić się dwoma rodzajami linek, które pozwalają albo na szybkie wspięcie się np. na wiadukt, albo na zjechanie kilka pięter w dół. Ale szczerze mówiąc nie miałem do tego okazji. Przydatność nowego zestawu gadżetów będzie można ocenić dopiero, gdy do dyspozycji dostaniemy mapki, na których będą one dawać rzeczywistą przewagę. Ale nie liczyłbym na to, że odmienią rozgrywkę, którą znamy i lubimy, ale której mamy już może trochę dość.

Z radością witam natomiast nowe podejście do rozwoju postaci. Jeśli do pełnej wersji gry trafi system z bety, to nie będziemy musieli podążać ścieżką odblokowywania kolejnych gnatów i gadżetów zaprojektowaną przez twórców. Każda klasa ma w becie zaledwie kilka rodzajów broni, ale są one dostępne od początku. Jedynym wymogiem jest uzbieranie odpowiedniej ilości gotówki, by je wykupić. Później korzystając z danej broni zarabiamy gwiazdki, które odblokowują dostęp do szeregu typowych dla Battlefielda dodatków. Te znów trzeba wykupić za gotówkę.

Beta Battlefield Hardline

Żałuję, że Visceral wybrało do bety akurat te dwa tryby. Heist ma być głównym daniem multiplayera. Autorzy obiecują, że wymyślili wiele scenariuszy tych starć, a ja życzyłbym sobie, żeby były ciekawsze niż to, co widzimy na High Tension. Tryb Blood Money oferuje podobne ilości chaosu, bo obie strony znów ścierają się w jednym punkcie na mapie. To w nim trzeba załadować do toreb pieniądze, a potem dostarczyć je do własnej skrytki. Kamperzy mają używanie, granaty i pociski RPG wybuchają dookoła, a nawet jeśli uda się wyjść z tego piekła, to inni czatują już na drodze do "bazy". W Battlefield 4 gram w zasadzie tylko Podbój i beta Hardline przypomniała mi dlaczego.

Po kilku godzinach na serwerach, które o dziwo działają znakomicie, bez przypadłości, które przez długi czas trapiły Battlefield 4, dowiedziałem się, że nie jest to gra, na którą będę czekał. Nie jest to wina samego Hardline, ale raczej wrzucenia do bety trybów, które mi nie leżą. Szkoda, że nie dane nam było przetestować trybu pościgów czy chociażby zobaczenia innych skoków. Może wtedy zobaczyłbym w Hardline coś faktycznie nowego, jakiś konkretny krok w bok dla serii. Póki co wciąż zachodzę w głowę, dlaczego nie jest to po prostu duży dodatek dla czwórki. Zmiana rodzaju starć to bardziej kosmetyka, niż inne podejście do rozgrywki.

Maciej Kowalik

Battlefield Hardline (PC)

  • Gatunek: strzelanina
  • Kategoria wiekowa: od 18 lat
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.