Super Mario Galaxy 2 to zło

Super Mario Galaxy 2 to zło05.08.2010 19:27
marcindmjqtx

Super Mario Galaxy 2 krętymi drogami docierało do niskich progów naszej redakcji. Kiedy wreszcie dotarło i trafiło w moje ręce, okazało się, że to zło w najczystszej postaci. ZŁO.

Kolejne przygody wąsatego hydraulika kuszą i mamią wesołą oprawą audiowizualną. Wszystko jest kolorowe, okrąglutkie, pozbawione kantów. Muzyczka jest radosna i kojarzy się z dobranockami. To są jednakże tak zwane pozory, bo pod płaszczykiem przystępnej dla każdego rozrywki czai się wypełnione frustracjami piekło, do którego zostałem wtrącony.

Uwielbiam platformówki. Pokażcie mi jakąś unoszącą się w powietrzu deskę, a od razu na nią wskoczę. Grzybek? Zjem lub zdepczę. Żółw? Kopnę aż poleci hen hen. Te proste reguły zdają się jednak w Super Mario Galaxy 2 nie obowiązywać. Ciągle wypadam za planszę, nie trafiam w to w co chcę trafić, spadam z tego z czego nie powinienem spaść. W magiczny sposób zostałem obdarty z lat doświadczeń i naprawdę trudno zliczyć ile razy musiałem zaczynać etap, zanim udało mi się odblokować cholernego Yoshiego. Tak, ten etap, to drugi etap.

Po kilku sromotnych klęskach miły bakłażanowy ludek zasugerował, że może powinienem sobie dać spokój z grą na jakiś czas.

Oczywiście mógłbym to zwalić na Nintendo i Wii, ale prawda jest taka, że grałem wcześniej w pierwsze Super Mario Galaxy i problemów ze sterowaniem nie miałem. Więc to nie wina gry jako takiej. To celowy zabieg mający za zadanie uczynić z mojego życia koszmar i doszczętnie pogrzebać resztki wiary w siebie. Nie, nie mam jak sięgnąć do instruktażowego DVD, bo Piotrek zostawił je u siebie. I ogląda do poduszki.

Być może to o to chodzi - pomiędzy obiema płytami w pudełku wytwarza się specjalne negatywne pole energetyczne. Poprzez ich rozdzielenie zła energia rozlała się po polach pszenicy i odebrała mi siły.

Konrad, człowiek, który z rozpaczy zaczął szukać trybu "easy" w Super Mario Galaxy 2. I na dodatek go nie znalazł - gra, gdy zauważy, że komuś wyjątkowo źle idzie, zwraca się do gracza z pytaniem, czy nie przejść trudnego momentu za niego. Mnie nikt o nic nie zapytał, najpewniej z czystej złośliwości.

Jednakże, nie jestem odosobniony! Na poniższym nagraniu zobaczycie jak w grze radził sobie Tomek Kutera. Niby z początku dobrze, zaszedł dalej ode mnie, ale gdy doszło do karmienia gwiezdnego ludka kryształkami, demony SMG2 znów dały o sobie znać...

Ta gra to zło.

Konrad Hildebrand

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.